Reklama

Kościół

Tydzień w Kościele

Niedziela Ogólnopolska 5/2022, str. 18-19

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

SONDAŻ
Słabną więzi z parafią

Reklama

Spośród polskich sondażowni zjawisko życia religijnego najczęściej bada CBOS. W ostatnim czasie, po raz kolejny, zapytał respondentów – zarówno praktykujących, jak i nie – o ich związek ze swoją parafią. Istnienie takiego związku potwierdziło 58% uczestników badania, przecząco odpowiedziało natomiast 39%. Podobne badanie wykonano 17 lat temu. W 2005 r. proporcje były nieco inne: 66% do 33%. Widać, że jest gorzej, niż było. Dlaczego te związki, przynajmniej deklarowane, osłabły? Czy to przejaw laicyzacji? Pewnie też, jednak nie można przymykać oczu na rozluźnienie relacji międzyludzkich, a przecież parafia to nie tylko kościół, kancelaria, a przede wszystkim – wspólnota. Nie możemy również zapominać o destrukcyjnych dla ludzkich relacji skutkach pandemii. Jeśli weźmie się to pod uwagę, można powiedzieć, że inaczej być nie mogło. Badanie pokazuje stan świadomości respondentów – to, co myślą albo chcą myśleć o sobie. Zdarza się, że chcą wypaść lepiej niż w rzeczywistości. Tylko tym można wytłumaczyć np. spory wzrost w liczbie deklarujących, że „zdarza im się dobrowolnie i bezpłatnie pracować na rzecz kościoła i parafian ze swojego osiedla lub wsi”. Każdy, kto zna choć trochę realia parafialne, powie, że to science fiction z naciskiem na fiction. Albo zwierzenia części respondentów, że nie chodzą do kościoła, bo razi ich w nim agitacja polityczna. Jak mogą wiedzieć, co się mówi w ich kościele, skoro do niego nie chodzą? To wielka tajemnica.

NAUCZANIE
Walka o człowieka

15. Marsz dla Życia odbywał się 2 dni przed tym, jak we francuskim senacie rozpatrywano tzw. prawo Gaillot, przesuwające próg aborcji na życzenie z 12. na 14. tydzień życia dziecka. Zdecydowana większość z 20 tys. uczestników marszu to ludzie młodzi, w wieku od 18 do 25 lat, którzy sami nazywają siebie „pokoleniem dla życia”. Życie nienarodzonych jest we Francji coraz bardziej zagrożone. W ciągu 30 lat liczba aborcji w przeliczeniu na tysiąc kobiet wzrosła z 14 do 15,4. Z trudem udało się obronić klauzulę sumienia dla medyków, którzy nie chcą uczestniczyć w aborcji, ale rząd naciska na Senat, by szybciej uchwalił prawo Gaillot. Przewiduje ono szkolenie położnych do przeprowadzania zabiegów, a także ogranicza kobiecie czas na zastanowienie się przed aborcją, przez co liczba terminacji ciąży wzrośnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dominująca obecność młodzieży podczas marszu to konsekwencja nowej tendencji: młodych przybywa w ruchach obrony nienarodzonych. Z myślą o nich przygotowywane są szkolenia nt. tego, jak rozmawiać o obronie życia, biorąc pod uwagę różną wrażliwość i doświadczenie życiowe rozmówców, w tym kobiet, które dokonały aborcji.

EUROPA
Ideologiczne prześladowanie

Reklama

Czy chrześcijanie w Europie są coraz bardziej prześladowani? Statystyki może nie są – dzięki Bogu – zatrważające, ale praktycznie wszędzie można zaobserwować większą dynamikę wrogości wobec religii, a wobec chrześcijan – w szczególności. Statystykom umykają choćby pogarda dla ludzi wiary i lekceważenie ich, na co zwrócił uwagę w wywiadzie opublikowanym na portalu Cristo Speranza dell’Europa (Chrystus nadzieją Europy) kard. Juan José Omella Omella. Przewodniczący hiszpańskiego episkopatu trafnie ujął to zjawisko, nazywając je ideologicznym prześladowaniem, lekceważeniem Kościoła i marginalizacją instytucji i grup religijnych. Chodzi o to, że szczególnie liberalne elity polityczne i kulturalne traktują religię w najlepszym przypadku „jak powietrze”, a w gorszym wydaniu – jak balast. Przejawem tego jest choćby najnowsza informacja z ojczyzny kardynała, gdzie rządząca lewicowa partia chce wprowadzić penalizację modlitwy. Jeżeli ten pomysł przejdzie, to modlitwa chrześcijan przed miejscami, gdzie decyzję o życiu i śmierci podejmują ludzie, będzie traktowana nie tyle jako nieuprawniony nacisk na nich, ile jako akt przemocy, który należy ścigać z urzędu.

BENEDYKT XVI
Świadczą o nim czyny

Wróciła sprawa oskarżeń wysuwanych na początku roku przez niemiecki tygodnik Die Zeit wobec Benedykta XVI. Gazeta zarzuciła mu wtedy, że jako arcybiskup Monachium-Fryzyngi przyjął do diecezji księdza, który dopuścił się molestowania nieletnich. Tym razem oskarżenia, jakoby kard. Joseph Ratzinger wiedział o sprawie i nic nie zrobił, zostały zawarte w 1600-stronicowym raporcie przygotowanym na zlecenie archidiecezji przez kancelarię WSW. Benedykt XVI od początku – czym dał dowód, że nie ma nic do ukrycia – współpracował z adwokatami. Na ich prośbę złożył 87-stronicowe wyjaśnienia, w których zaprzeczył, jakoby wiedział cokolwiek o sprawie i trzech innych dotyczących go przypadkach, które badała kancelaria. Adwokaci odrzucili wyjaśnienia papieża seniora i stwierdzili, że na podstawie dokumentów, które analizowali, „można ocenić”, iż o wszystkim wiedział. Biograf papieski Peter Seewald twierdzi z kolei, że te same dokumenty przemawiają właśnie na korzyść Benedykta XVI. W sukurs przyszła mu niemiecka socjolog Helga Dill, która przygotowuje podobny raport dla diecezji w Essen. Twierdzi, że na podstawie akt nie można ostatecznie i z pewnością stwierdzić, iż Ratzinger znał sprawę w szczegółach. Komu wierzyć? Oparłbym się na biblijnej zasadzie, że człowieka najlepiej poznaje się po czynach, a czyny Benedykta XVI na polu walki z pedofilią są jednoznaczne.

LUDZIE
Ofiara i gusta

Reklama

5 lat temu, 24 stycznia, w Boliwii została zamordowana Helena Kmieć. Nie pojechała za ocean na wycieczkę lub żeby przeżyć przygodę życia. Przybyła tam, by pomóc boliwijskim dzieciom z ochronki prowadzonej przez siostry służebniczki. Zginęła ugodzona nożem.

Misje nie były jedyną pasją Heleny. Była ona m.in. zaangażowana w Wolontariat Misyjny Salvator, działała w duszpasterstwie akademickim i w Katolickim Związku Akademickim, śpiewała w chórze, pomagała w świetlicy Caritas – angażowała się wszędzie tam, gdzie mogła pomóc drugiemu człowiekowi. Spalała swoje życie w służbie drugim. Czy któraś z masowych telewizji wyemituje w najlepszym lub tylko w dobrym czasie materiał o tej młodej bohaterce? Wydaje mi się, iż nie ma na to szans, bo kierownictwo wie, że musi trafić w gusta widzów, a ci wolą coś „lżejszego”. To, niestety, wiele mówi o naszym świecie.

COVID-19
Wirus w Watykanie

Kardynał Pietro Parolin, sekretarz stanu Watykanu, i abp Edgar Pena Parra, substytut ds. ogólnych, zarazili się koronawirusem. Informacja stanie się wodą na młyn dla przeciwników szczepionek. Obydwaj hierarchowie byli bowiem zaszczepieni trzema dawkami, a Watykan wprowadził jedne z najdalej idących regulacji zobowiązujących pracowników do szczepień. Czy słusznie? Jaki przekaz właściwie zawiera ta informacja? Przede wszystkim nie podważa stanowiska Watykanu i samego papieża, bo nikt nie twierdził, że szczepionka ochroni w 100% przed chorobą. Zmniejsza jedynie ryzyko samego zarażenia i, ciężkiego przebiegu choroby. Ta informacja wyraża to, o czym się głośno nie mówi, bo po prostu wstyd. O COVID-19 padło w ostatnich 2 latach wiele słów, wypowiadały się najtęższe z głów, a trzeba po prostu przyznać z pokorą, że nadal więcej nie wiemy o wirusie i chorobie, niż wiemy. Powyższe doniesienia to kolejny dowód na to. Tylko czy stać nas na pokorę?

POLITYKA
Różaniec do rąk!

Europejscy biskupi w alarmistycznym tonie zaapelowali do wiernych o modlitwę o pokój w Europie. Apel ma związek z napięciem wokół Ukrainy. Biskupi nie bawią się w dyplomację. W dokumencie nie ma niedomówień. Jest za to wskazanie na konkretnego potencjalnego agresora: Rosję, a działania rosyjskich sił zbrojnych hierarchowie oceniają jako „prawdziwe zagrożenie dla pokoju na całym świecie”. Dla jednoznaczności sformułowań pewnie znaczenie miał fakt, że przewodniczącym prezydium Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE) jest Litwin, abp Gintaras Grušas. Jego kraj to także „państwo frontowe”. W każdym razie – śledzę wzrastające napięcia na świecie i jestem przekonany, że jako ludzie wiary i obywatele mamy tylko dwa narzędzia wpływu na powstrzymanie wojny: Różaniec oraz wspieranie tylko tych polityków i uczestników debaty publicznej, którzy stwierdzenie Clausewitza, iż „wojna jest jedynie kontynuacją polityki innymi środkami”, uważają za zwykłe barbarzyństwo.

2022-01-25 11:45

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: niech cały świat przyjdzie do Jezusa, Bramy Pokoju!

Na początku Roku Jubileuszowego, zachęcam każdą osobę, każdy naród i kraj, aby mieli odwagę stać się pielgrzymami nadziei, uciszyli broń i przezwyciężyli podziały – przypomniał Papież Franciszek w bożonarodzeniowym orędziu „Urbi et Orbi”. Wezwał w nim do zakończenia trwających wojen i niesprawiedliwości, trawiących narody w różnych częściach świata, do zburzenia politycznych i ideologicznych podziałów, poszanowania świętości życia i rodziny i przede wszystkim: do osobistego spotkania z Bogiem.

Zwracając się do wiernych tłumnie zebranych na Placu św. Piotra, a także, za pośrednictwem mediów, do całego świata, Papież Franciszek przypomniał, że cud narodzin Chrystusa „na nowo dokonuje się poprzez działanie Ducha Świętego”. Przypomniał, że także w dzisiejszych bolesnych i niespokojnych czasach Pan Bóg przychodzi, „mówiąc do każdego mężczyzny i każdej kobiety, mówiąc do całego świata: Ja cię miłuję, przebaczam ci, powróć do mnie, drzwi mojego Serca są otwarte!” Przypomniał, że drzwi Bożego serca są otwarte i „nie potrzeba do nich pukać”.
CZYTAJ DALEJ

Ważne urodzinowe zwyczaje

2024-12-25 09:18

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W święta Bożego Narodzenia niektóre media na siłę szukają pomysłu na „ugryzienie tematu”. Nie bardzo wiedzą o czym pisać, nie czują tematu, więc kombinują.

Ten największy z portali komercyjnych wybrał uzyskiwanie na tradycje świąteczne, głównie fakt spędzania ich z rodziną z powodu „trudnych pytań”, jakie mogą czytelnicy usłyszeć i opłatka, przy którym trzeba się jakoś na siebie przez chwilę otworzyć. Czytając to miałem różne myśli, ale jedna z nich przebijała mi się najbardziej: współczucie. Jest mi jakoś szczerze żal tych, którzy z takim przerażeniem podchodzą do spotkań wigilijnych i łamania się opłatkiem. Oczywiście jak ilość rodzin w Polsce, tak i sytuacji może być wiele, a z rodziną nieraz wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu, jeśli jednak duży portal internetowy poświęca temu „problemowi” całą górę swojej strony, to może rzeczywiście dla wielu dziś to poważne wyzwanie. To jednak kwestia dotykająca rzeczywistości dużo szerszej niż tylko wigilii Bożego Narodzenia i okresu Świąt, ale świata, w którym żyjemy, w którym we wszystkim musimy iść po łatwiźnie, a gdy z kimś bliskim się poróżnimy, to nie szukamy okazji do pojednania. Czy jednak nie po to właśnie są takie zwyczaje, jak łamanie się opłatkiem? Jest to nie tylko chrześcijańskie, ale też mądre, by przed wspólnym posiłkiem przypomnieć sobie po co się spotykamy (czytanie Pisma Świętego), pomodlić się i pojednać, zamykając sprawy trudne i życząc sobie wszystkiego, co dobre.
CZYTAJ DALEJ

Boże Narodzenie w Domu Samotnej Matki

2024-12-25 16:24

Archiwum prywatne

S. Goretti, s. Edyta i s. Justyna posługują w Domu Samotnej Matki

S. Goretti, s. Edyta i s. Justyna posługują w Domu Samotnej Matki

Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej prowadzi we Wrocławiu trzy bardzo ważne dzieła: Dom Samotnej Matki, punkt konsultacyno- informacyjny dla osób doświadczających przemocy domowej i streetworking. Zaglądamy do pierwszego, by zobaczyć, jak wyglądają tam święta Bożego Narodzenia.

Dom dla samotnych matek przeznaczony jest na 15 osób, łącznie matek i dzieci. – To nie jest duży dom, a ponieważ są tutaj malutkie dzieci, musiałyśmy stworzyć ciepły klimat, poczucie bezpieczeństwa; zadbać o to, żeby nie było za głośno. Staramy się, żeby to był bardziej dom niż ośrodek; żeby dziewczyny dobrze się tutaj czuły i żeby czuły atmosferę domu jako takiego. Udaje nam się to, bo dziewczyny nie mówią o tym miejscu „ośrodek”, tylko podkreślają, że „wracają do domu” – mówi s. Edyta Kasjan i zaznacza, że każda z mieszkanek ma swój klucz do drzwi, co również jest taką namiastką, że to właśnie jej dom.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję