Reklama

Niedziela Małopolska

Praca „na wysokości”

Każdy w swoim życiu dostaje od Boga talent. Sztuka w tym, by tego diamentu nie zakopać, a umiejętnie oszlifować. Na to potrzeba czasu, pracy, odrobinę szczęścia… – mówi Jolanta Waga w 35-lecie pracy artystycznej.

Niedziela małopolska 25/2022, str. VI

[ TEMATY ]

sylwetka

Archiwum prywatne

Bóg, drugi człowiek i pasje są w pewnym sensie lekarstwem na długowieczność – mówi p. Jolanta

Bóg, drugi człowiek i pasje są w pewnym sensie lekarstwem na długowieczność – mówi p. Jolanta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W parafii Stygmatów św. Franciszka z Asyżu w Krakowie--Bronowicach obchodziła jubileusz 35-lecia pracy artystycznej. Wraz z proboszczem o. Eligiuszem Dymowskim, franciszkaninem, poetą, przeżywającym w tym roku 30-lecie święceń kapłańskich oraz 35-lecie pracy twórczej, nagrała jubileuszową płytę pt. Ku brzegom życia, będącą formą podziękowania wszystkim dobrym ludziom, których Bóg postawił na ich drodze…

Nieplanowane

Jolanta Waga pochodzi z rodziny, w której jak mówi: „nigdy nie było przysłowiowego muzyka”. – Będąc dzieckiem, mama bardzo dużo mi czytała i czasem, jak już brakowało bajek, brała po prostu gazetę i… w jednym z ogłoszeń przeczytała: „przedszkole muzyczne ogłasza nabór” – wspomina p. Jolanta. Edukację muzyczną rozpoczęła w wieku 5 lat. Podstawową szkołę muzyczną skończyła w klasie skrzypiec, ale jak dodała – tego było jej mało. W liceum muzycznym zapisała się na lekcje gry na oboju.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Na organach w kościele zaczęła grać w 1987 r., posługę organistki w swojej parafii rozpoczynając już jako licealistka. – Z racji pracy w kościele, na studiach kontynuowałam naukę gry na organach, pogłębiając tajemnicę wielkości brzmienia „króla instrumentów”. Dalej chciałam swój talent rozwijać wszechstronnie, dlatego kierunek wybrałam taki, który mi to umożliwił, dodatkowo rozszerzony o dyrygenturę chóralną – zaznacza p. Jolanta. Po studiach artystka rozpoczęła pracę jako zawodowy śpiewak w Chórze Polskiego Radia. – Była to niesamowita przygoda, bo przez ponad 20 lat, koncertując po całym świecie, mogłam rozkoszować się muzyką a cappella, jak i dziełami wokalno-instrumentalnymi reprezentującymi wszystkie style i epoki – wyznaje.

Jeden dom

Artystka wciąż pozostawała wierna pracy w parafii. – Posługa organisty w kościele to jednocześnie dla mnie ogromny zaszczyt, wyróżnienie, ale i zobowiązanie – przekonuje. W ostatnich latach, odkrywając nowe drogi rozwoju, powstał pomysł połączenia artystycznych sił z proboszczem bronowickiej parafii, wykładowcą teologii pastoralnej, poetą i krytykiem literackim – o. Eligiuszem Dymowskim. – To poprzez jego twórczość zrodził się pomysł na projekt Ku brzegom życia. Dostałam od o. Eligiusza pierwszy tomik jego poezji i już po przeczytaniu kilku wierszy w mojej głowie każde słowo otulała muzyka… Wtedy przemknęła myśl, żeby połączyć słowa z muzyką. Zatem jest słowo o. Eligiusza, moja muzyka, a wszystko dopełnione pięknym obrazem znanego krakowskiego grafika Wojtka Kowalczyka – mówi p. Jolanta.

Świętowanie

Koncert jubileuszowy pt. Ku brzegom życia, zorganizowany w parafii Stygmatów św. Franciszka z Asyżu w Krakowie-Bronowicach, był okazją do podsumowania tej wyjątkowej współpracy. – W rozmowach z o. Eligiuszem okazało się, że mamy w tym samym czasie jubileusz 35-lecia pracy twórczej. Wydarzenie ukazało parafianom i licznie przybyłym gościom nasze artystyczne sylwetki – mówi p. Jolanta. Msza św., poprzedzająca koncert, nadała duchowy wymiar świętowaniu. Ojciec Łukasz Buksa, franciszkanin w kazaniu zaakcentował współbrzmienie muzyki i poezji w służbie Panu. W czasie Eucharystii celebrowany był też jubileusz 30-lecia kapłaństwa o. Eligiusza. – Składam podziękowania za całe dobro i życzliwość na ręce proboszcza i gwardiana. To właśnie Bóg, drugi człowiek i pasje są w pewnym sensie lekarstwem na długowieczność – podsumowuje artystka.

2022-06-14 11:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hrabianka, zakonnica, silna i dobra kobieta

Niedziela łódzka 6/2018, str. VIII

[ TEMATY ]

sylwetka

zakonnica

Archiwum karmelitanek

Śp. s. Maria Agnieszka od Dzieciątka Jezus

Śp. s. Maria Agnieszka od Dzieciątka Jezus

Maria Agnieszka od Dzieciątka Jezus, Jolanta Mostowska, karmelitanka bosa (1925–2018) urodziła się w Puławach. Jej ojciec był sędzią. Pochodził z Mostowskich, których pałac ma w Warszawie smutną historię, bo został zarekwirowany najpierw przez Niemców, a potem przez UB. Było tam bardzo ciężkie więzienie. Babcia ze strony ojca była hrabiną Potocką (właścicielką Puław)

Jola miała o 3 lata starszą siostrę Marię Danutę. Rodzice byli ludźmi wierzącymi, uczciwymi i obowiązkowymi. Matka była prawosławna, ale wkrótce przeszła na katolicyzm. Sytuacja materialna rodziny była bardzo dobra. W wieku 7 lat Jola przyjęła Pierwszą Komunię św. Jako najmłodsza w rodzinie była przez wszystkich bardzo kochana. Uczyła się bardzo dobrze, miała bardzo dobrą pamięć i talent muzyczny, grała na fortepianie. Rodzice nie chcieli, by córeczki rozumiały wszystko, o czym dorośli rozmawiają przy stole, dlatego mówili po francusku. Było to dodatkowym bodźcem dla dziewczynek do nauki języka francuskiego.
CZYTAJ DALEJ

Krapkowice: mężczyzna dostał się przed ołtarz i zakłócał przebieg Mszy św.

2025-01-30 13:11

[ TEMATY ]

Msza św.

policja

BP KEP

Do niecodziennej sytuacji doszło w piątkowy wieczór podczas odprawianej Mszy świętej. Mężczyzna po wejściu do jednego z kościołów w Krapkowicach, zakłócił obrządek aktu religijnego. Sprawca najpierw odpalił papierosa, a następnie zaczął krzyczeć. Został wyprowadzony ze świątyni. Policjanci ustalili jego tożsamość. Za taki czyn grozi mu kilka lat pozbawienia wolności - informuje krapkowicka policja.

W piątkowy wieczór około godziny 18:30 krapkowiccy policjanci zostali wezwani do jednego z kościołów w Krapkowicach, gdzie miał znajdować się mężczyzna, który zakłócał uroczystości religijne. Mundurowi ustalili, iż podczas odprawianej Mszy świętej, mężczyzna dostał się przed ołtarz i zakłócał przebieg nabożeństwa poprzez głośne krzyki. Dodatkowo miał odpalić papierosa podczas obrządku aktu religijnego.
CZYTAJ DALEJ

Ratownik medyczny śmiertelnie ugodzony nożem spoczął w Białej Podlaskiej

2025-01-30 19:39

[ TEMATY ]

pogrzeb

PAP

Ratownik musi być chroniony jak policjant - powiedział wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny podczas pogrzebu ratownika medycznego, który został śmiertelnie ugodzony nożem podczas interwencji. W czwartek 63-latek spoczął na cmentarzu w Białej Podlaskiej (Lubelskie).

Msza święta żałobna odbyła się w kościele św. Ojca Pio w Rakowiskach. W pożegnaniu licznie uczestniczyli ratownicy medyczni w jaskrawych uniformach.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję