Urszula Buglewicz: Po 2 latach obostrzeń lubelska pielgrzymka odbędzie się w tradycyjnej formie. Jakie nastroje panują przed wyjściem na szlak?
Ks. Mirosław Ładniak: W czasie pandemii mieliśmy pielgrzymkę rotacyjną, gdy na szlak codziennie dojeżdżały autokary z grupami. To był najtrudniejszy czas w moim niemal 40-letnim pielgrzymowaniu. W oczach pątników widać było głód pielgrzymki; każdy mówił, że czaka na czas, kiedy będzie można normalnie pójść na szlak. Pandemia pokazała nam bardzo mocno, że doceniamy to, co tracimy. Mam nadzieję, że wiele osób, mimo czającego się jeszcze lęku, wróci na pielgrzymkę; że uda się zawiązać wszystkie grupy (poza grupą paulistów). Ufam, że parafie będą przyjmować nas po drodze z taką samą życzliwością jak dotychczas; że znajdziemy noclegi w domach i w szkołach. Wierzę, że wszelkie obawy prysną, gdy tylko wyjdziemy na szlak; że wreszcie będzie normalnie. Bo rekolekcje w drodze to wspaniały czas, w którym możemy na kilkanaście dni odizolować się od codziennych spraw, by zająć się swoim sercem i wiarą, bratem i siostrą. Pielgrzymka zmienia podejście do życia.
Reklama
Pielgrzymka ma w tym roku aż czterech patronów: św. Andrzeja Bobolę, bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, bł. ks. Jerzego Popiełuszkę i bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego…
Cały zamysł rekolekcji w drodze rodził się w moim sercu od jakiegoś czasu. Towarzyszyły mi myśli, że dziś bardzo potrzebujemy mocnych fundamentów wiary; silnych wzorców, które pomogą nam poradzić sobie w codziennym życiu, naznaczonym pandemią, wojną, agresją, brakiem ciepła i bliskości nawet w rodzinie. W postaci świętych Bóg daje nam światło, które nie pozwala się zagubić w ciemności. Takie refleksje towarzyszyły mi w czasie rekolekcji ignacjańskich. Poza tym od kilku lat jestem proboszczem parafii św. Andrzeja Boboli; to dla mnie wyzwanie, by na nowo odkrywać tego trochę zapomnianego patrona Polski. Tak zrodziła się pielgrzymkowa idea „Drogowskazów wiary”, świateł, które pomogą przejść przez życie. Wielkie postaci zarówno z dalekiej historii, jak i z XX wieku są świadectwem niezłomności wiary, która czerpie z modlitwy, adoracji, zawierzenia Bogu przez ręce Maryi. Ufam, że konferencje przygotowane przez ks. prał. Józefa Niżnika, kustosza sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Strachocinie, i przez historyka Roberta Zadurę pomogą pielgrzymom zachwycić się tymi postaciami i umocnić wiarę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Fenomenem lubelskiej pielgrzymki jest fundusz „Idę z Tobą”.
Kiedy kilkanaście lat temu zakładałem fundusz solidarnościowy, miałem na myśli przede wszystkim tych, którzy mają problemy materialne i z powodu finansów nie mogą iść na pielgrzymkę. Chciałem, by ktoś ich wsparł, ale też by obdarowany zaniósł intencje darczyńcy na Jasną Górę. Tak z natchnienia Ducha Świętego zrodziła się duchowa wspólnota pielgrzymkowa. Okazało się, że jest wiele osób, które z różnych powodów nie mogą osobiście wyruszyć na szlak, ale pielgrzymują duchowo, łącząc się z nami przez modlitwę. Powstała i wciąż się rozrasta wielka rodzina pielgrzymkowa, w której każdy dzieli się sercem i czerpie z bogactwa darów. Nie ukrywam, że to dzięki ofiarom lubelska pielgrzymka jest najtańsza w Polsce. Mimo ogromnego wzrostu kosztów organizacyjnych wpisowe to tylko 85 zł. Przed pandemią co 2 lata organizowałem spotkania i koncerty dla duchowych pielgrzymów, jeszcze wcześniej był Festiwal Piosenki Pielgrzymkowej w Wąwolnicy. W tym roku chcemy powrócić do tych tradycji i 27 sierpnia organizujemy Piknik Pielgrzymkowy na błoniach przy Szkole Podstawowej nr 43 w Lublinie, na który wszystkich serdecznie zapraszam.
Szczegółowe informacje na www.pielgrzymka.lublin.pl .