WATYKAN
Fundacja Jana Pawła II ma 40 lat
Trzy lata po swoim wyborze na Stolicę Piotrową – 16 października 1981 r. Jan Paweł II powołał do życia fundację noszącą jego imię. Jest to organizacja kościelna z siedzibą w Watykanie, która promuje inicjatywy edukacyjne, naukowe, kulturalne, religijne i charytatywne związane z pontyfikatem papieża z Polski; ponadto dokumentuje i rozpowszechnia jego wielkie dziedzictwo.
Jan Paweł II pragnął, aby fundacja zadbała również o rozwój intelektualnych elit Europy Środkowo-Wschodniej, dlatego od lat 90. ubiegłego wieku prowadzi program stypendialny dla młodzieży z krajów byłego bloku wschodniego, umożliwiający studia na katolickich uczelniach w Polsce.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Rocznica 40-lecia przypadała w zeszłym roku, ale ze względu na pandemię do Rzymu nie mogli przyjechać członkowie Kół Fundacji, które działają na całym świecie. Dlatego uroczystości zostały przełożone na rok bieżący – wyjaśnia ks. prał. Paweł Ptasznik, przewodniczący fundacji, w rozmowie z Niedzielą. – Na rzymskie obchody przyjechało ponad 400 osób z całego świata, które pragnęły, by uroczystości miały charakter również duchowy. Wzięli w nich udział m.in.: ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Adam Kwiatkowski, abp Marek Jędraszewski, ks. prał. Sławomir Oder, o. Federico Lombardi oraz ambasador RP w Rzymie Anna Maria Anders.
Reklama
Członkowie Rady Administracyjnej oraz prezesi Kół Przyjaciół Fundacji z różnych krajów spotkali się również z ambasadorem RP przy Stolicy Apostolskiej w siedzibie ambasady.
– Wydaje się, że wraz z upływem czasu coraz bardziej konieczne staje się przypominanie dzieła i nauczania św. Jana Pawła II. Dlatego fundacja, nie rezygnując z działalności stypendialnej i pomocy pielgrzymom przybywającym do Wiecznego Miasta, stawia sobie za priorytetowy cel rozwój działalności Ośrodka Dokumentacji i Studium Pontyfikatu Jana Pawła II – podkreśla ks. prał. Ptasznik. – Chcemy, aby jak najwięcej osób mogło korzystać z bogatych zbiorów ośrodka. Konieczne wydają się nawiązanie ściślejszej współpracy ze środowiskami uniwersyteckimi w Rzymie i na świecie, jak również większe wykorzystanie możliwości współczesnych mediów publicznych i społecznościowych. Być może uda się również podjąć z nowym zapałem kwestię promocji kultury chrześcijańskiej, na czym tak bardzo zależało Janowi Pawłowi II. Refleksja nad nowymi wyzwaniami i możliwościami odpowiedzi na nie, zainicjowana wypowiedziami podczas sympozjum, nadal trwa i mam nadzieję, że otworzy nowe perspektywy działalności fundacji.
KANONIZACJA
Dwaj nowi święci
Reklama
Papież Franciszek kanonizował bł. Jana Chrzciciela Scalabriniego, biskupa Piacenzy, założyciela Zgromadzenia Misjonarzy św. Karola Boromeusza i Zgromadzenia Sióstr Misjonarek św. Karola Boromeusza, oraz Artemide Zattiego, salezjanina koadiutora. Pierwszy z nich dużą część swojego życia poświęcił duszpasterstwu emigrantów, drugi – oddał całe swoje życie w ofierze chorym i cierpiącym. Jeden żył we Włoszech, drugi – w Argentynie. Obydwaj służyli Bogu w ludziach i ofiarowali im to, czym zawsze owocuje radość Ewangelii, o ile się ją odkryje: nadprzyrodzoną miłość, która zaspokaja wszystkie potrzeby i pragnienia ludzi oraz jest jedynym lekarstwem na ludzkie biedy.
NOTRE DAME
Ma być kościołem
Czym będzie najsłynniejsza katedra we Francji po odbudowie? Katolickim kościołem czy obiektem kultury? Takie spory towarzyszą pracom renowacyjnym Notre Dame. Ważny i jednoznaczny jest głos nowego metropolity Paryża Laurenta Ulricha, który powiedział: – Wnętrze katedry Notre Dame powinno zostać odrestaurowane w taki sposób, aby każdy, kto do niej wejdzie, mógł spotkać Chrystusa. Arcybiskup chce, by w gotyckiej świątyni została wyznaczona pielgrzymia trasa prowadząca do najważniejszych miejsc, które ukazują to, w co wierzą chrześcijanie, i umożliwiają poznanie samego Jezusa. Politycy deklarowali, że odbudowa katedry zakończy się w 2024 r. Najpewniej nie uda się dotrzymać terminu, jeśli chodzi o restaurację wnętrza. Przeważają opinie, że do tego czasu uda się przeprowadzić jedynie zewnętrzną odbudowę świątyni.
PROBLEM Z AKCEPTACJĄ
Pogróżki z Niemiec
Reklama
Szwajcarski kardynał Kurt Koch odwołał swoje wizyty w Niemczech w najbliższym czasie. Decyzja ma związek z jego wypowiedzią medialną, w której wspomniał, że obecne dyskusje wewnątrz Kościoła w Niemczech na temat tzw. drogi synodalnej przywodzą na myśl czasy nazizmu, kiedy to Niemieccy Chrześcijanie (protestanci) widzieli nowe objawienie Boga we krwi i ziemi (ideologia Blut und Boden) oraz w dojściu do władzy Adolfa Hitlera. Nieoficjalnie uważa się, że kardynał otrzymywał pogróżki w związku ze swoimi słowami. Oficjalne uzasadnienie mówi o „niekorzystnym klimacie” w niemieckiej opinii publicznej.
SPOTKANIE
Cichanouska u kard. Nycza
Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz spotkał się 4 października z liderką demokratycznej Białorusi Swiatłaną Cichanouską. Przypomnijmy, że startowała ona w wyborach prezydenckich na Białorusi w 2020 r., po których wybuchły tam protesty z podejrzeniem sfałszowania elekcji. Cichanouska twierdzi, że wybory wygrała. Alaksandr Łukaszenka, który stłumił niezadowolenie społeczeństwa siłą, nie jest uznawany przez większość państw za przywódcę Białorusi. Jeśli chodzi o spotkanie z kard. Nyczem – zastrzegł on, że miało ono charakter kameralny i nie chodziło w nim o politykę. Rozmowa dotyczyła spraw religijnych i humanitarnych. Skoncentrowano się na obecności Białorusinów w Warszawie i ich duszpasterstwie, które jest prowadzone przy kościele św. Aleksandra na placu Trzech Krzyży.
BEZ ECHA
Reakcje na apel papieża
Ukraińskie reakcje na niedawny apel Franciszka do Władimira Putina o zawieszenie działań wojennych oraz do Wołodymyra Zełenskiego o podjęcie negocjacji przeszły niemal bez echa. Przedstawiciel patriarchatu moskiewskiego stwierdził, że relacje z Watykanem są zamrożone, a ze strony ukraińskiej można było usłyszeć wypowiedzi takie jak abp. Eustracjusza, rzecznika prasowego Prawosławnego Kościoła Ukrainy, który porównał paktowanie z Rosją i Putinem do paktowania z mafią i terrorystami. Wyjątkiem był katolicki biskup Odessy Stanisław Szyrokoradiuk, który powiedział: – Ojciec Święty wie, że zagrożeniem dla nas jest broń nuklearna, ale i zbliżająca się zima, która będzie najgorsza od czasu II wojny światowej, stąd jego naciski, by nie tracić czasu i przyśpieszyć budowanie pokoju.
CORAZ MNIEJ
Powołania w Polsce
Pierwszy rok studiów w polskich seminariach duchownych rozpoczęło 338 kleryków. Dokładnie 9% mniej niż rok temu, kiedy to Gaudeamus igitur śpiewało 356 najmłodszych studentów seminaryjnych. O tym, że Kościół w Polsce uświadomił sobie fakt, iż maleje liczba powołań, świadczy też łączenie seminariów duchownych. W ostatnim roku zdecydowano się na taki ruch w metropoliach poznańskiej i wrocławskiej. Powstało też Wyższe Międzydiecezjalne Seminarium Duchowne w Częstochowie dla kleryków z archidiecezji częstochowskiej i diecezji sosnowieckiej. Akurat w tych dwu ostatnich diecezjach w tym roku, porównując z latami 2021 czy 2020, liczba nowych kleryków jest stosunkowo wysoka, ale w liczbach bezwzględnych nie powala. Nigdzie nie jest różowo, nawet w tych diecezjach, które dotąd uchodziły za „powołaniowe zagłębia”. Ciekawy jest fakt, choć można się było tego spodziewać, że coraz więcej kandydatów idzie do tzw. Seminarium 35+, czyli przeznaczonego dla starszych mężczyzn. Prawdopodobnie jest to wynikiem tego, że dziś, z różnych względów, o wiele trudniej jest odpowiedzieć na zawołanie Mistrza: „Pójdź za Mną”.