Reklama

Wiara

Homilia

Moc Boża jest z nami!

W wielu miejscach na ziemi można się dokopać do wody, „która jest bardzo pożyteczna i pokorna, i cenna, i czysta” (św. Franciszek), trzeba jednak zainwestować w to energię i użyć narzędzi. W słowie Bożym również jest ukryta „żywa woda” – pożyteczna, cenna i czysta. Ale pobieżna lektura to za mało. Trzeba poświęcić odpowiedni czas, pozbyć się roztargnienia i skupić uwagę na tym, co Bóg ma nam do powiedzenia. Zdolności poznawcze nieustannie służą nam w tylu dziedzinach życia... Zrozumienie instrukcji obsługi jakiegoś urządzenia wymaga koncentracji i czasem parokrotnej lektury. A słowa Pana?

Niedziela Ogólnopolska 10/2023, str. 18

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Chcąc pojąć i naprawdę przyjąć to, co Bóg nam objawia, winniśmy wielkodusznie – podczas parokrotnej lektury – zaangażować nasz rozum i otworzyć serce na działanie Ducha Świętego. Przy takim zaangażowaniu po pewnym czasie na pewno zostaniemy obdarowani. Czym? Kim? Nasza dusza otrzyma życiodajną wodę Miłości i pożywny chleb sensu, wielkiej Bożej wizji i niebotycznych obietnic, które zaspokajają tęsknoty i pragnienia „niespokojnego serca człowieka”. Ile razy – a może to się wydarzać codziennie – mieliśmy już radosne odczucie, że od „zawsze” czekaliśmy właśnie na takie czy inne słowo od naszego Stwórcy! Nieraz bywamy przygnębieni i wręcz się dusimy... I oto nagle roztacza się przed naszymi oczyma rozległy horyzont, gdy przykładowo św. Paweł z emfazą obwieszcza obecność w świecie Boskiej miłości, która – jak krzyż Chrystusa – ma cztery wymiary. Oczywiście, nie każdy potrafi odsłaniać ogromne „połacie” tajemnicy. Potrafi to Apostoł, który – olśniony jasnością Pana i potężnie ku Niemu przyciągnięty – grawituje ku Osobie Jezusa i wokół Niej. Po dramatycznym epizodzie prześladowania pierwszych chrześcijan św. Paweł stał się żarliwym sługą Dobrej Nowiny. Sprawił to Pan, dając mu wgląd w odwieczny zamysł zbawienia. Jego wyjątkowe poznanie odzwierciedla się w każdym liście Apostoła, także w tej ekstatycznej prośbie: „Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości zakorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość, i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście zostali napełnieni całą Pełnią Boga” (Ef 3, 17-19). Jakże soczysta i smakowita jest treść każdego słowa powyższej prośby! Jest w niej przedsmak tego, „jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują” (1 Kor 2, 9).

Wraz z Tymoteuszem możemy dziś chłonąć Pawłową zachętę, by ochoczo i odważnie wziąć „udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii”. To prawda, dzisiaj przeciwności i duchowa walka zmagają się w apokaliptycznym nasileniu, a wydaje się, że coraz potężniejsze żywioły przyrody potwierdzają wyjątkowość i powagę obecnego czasu. Niejeden, także chrześcijanin, daje się zastraszyć, zapominając, że to po naszej stronie jest „moc Boża”! I że w łodzi Kościoła miotanej i atakowanej przez wrogie siły – te zewnętrzne i te wewnątrz kościelnej wspólnoty – jest obecny „nasz Zbawiciel, Chrystus Jezus, który zniweczył śmierć, a na życie i nieśmiertelność rzucił światło przez Ewangelię”.

Wierząc w Jezusa, starajmy się pamiętać, że do domu Ojca musimy iść ze swoim krzyżem i pośród utrapień. Wszyscy podążamy na... Golgotę, która jest synonimem procesów obumierania i samej śmierci. Powinniśmy zatem jeszcze żywiej pamiętać o tym, że droga Jezusa kończy się zmartwychwstaniem – Jego i naszym! To wydarzenie pozwala nam dzielnie podejmować niełatwą ziemską wędrówkę. Za parę tygodni Wielkanoc. Już dzisiaj pobądźmy z Apostołami i Jezusem na Taborze. Cudnego widoku przemienionego Pana potrzebowali oni trzej. I my potrzebujemy kontemplować Tego, którego twarz „zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło”. „Na tle nieba widzisz tyle dali, ile ci potrzeba”. W dużej mierze od nas zależy, ile „mocy Bożej” zaczerpniemy z Przemienienia, ze słowa Bożego!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-02-28 13:23

Ocena: +24 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek u św. Marty: by usłyszeć głos Pana, trzeba stać się maluczkim

[ TEMATY ]

homilia

Grzegorz Gałązka

O konieczności stawania się maluczkim, by usłyszeć głos Boga przypomniał papież podczas Eucharystii sprawowanej w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa w kaplicy Domu Świętej Marty.

Wychodząc z pierwszego czytania dzisiejszej liturgii (Pwt 7,6-11) Ojciec Święty zaznaczył, że Bóg nas wybrał, abyśmy byli jego szczególną własnością pośród wszystkich narodów, ponieważ nas umiłował. Franciszek wskazał, że w sercu Jezusa Bóg obdarza nas łaską świętowania z radością wielkich tajemnic naszego zbawienia, Jego miłości wobec nas. Szczególną uwagę papież poświęcił dwom słowom: wybór i małość.
CZYTAJ DALEJ

UE zakazuje, aby w korespondencji używać zwrotów „pani” lub „pan”

2025-01-11 15:29

[ TEMATY ]

RODO

płeć

ordoiuris.pl

Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że nie jest niezbędne, by klient ujawniał swoją tożsamość płciową decydując się na wybór formy grzecznościowej przy zakupie biletu na pociąg. Zamiast wskazania na formę "Pan" lub "Pani" przewoźnik może używać bardziej ogólnych, inkluzywnych zwrotów.

Z pytaniem prejudycjalnym na temat form grzecznościowych zwróciła się do TSUE francuska Rada Stanu. Ten najwyższy organ sądownictwa administracyjnego we Francji rozpatruje skargę na decyzję regulatora danych osobowych CNIL, który uznał, że wymóg wskazania formy grzecznościowej przy zakupie biletu na pociąg przedsiębiorstwa kolejowego SNCF nie łamie przepisów rozporządzenia o ochronie danych osobowych RODO.
CZYTAJ DALEJ

Autobiografia Papieża z Polskim wątkiem

2025-01-12 17:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

Papież opowiada o tym, że jego dziadkowie i ojciec mieli płynąć statkiem, który zatonął w drodze do Argentyny w 1927 roku. Ta katastrofa była określana jako włoski „Titanic”. Wiele osób wtedy zginęło. Dziadkowie i tata przyszłego Papieża wykupili bilety, ale nie odpłynęli tym statkiem, bo jeszcze nie sprzedali wszystkiego we Włoszech i musieli odłożyć podróż. „Dlatego tu teraz jestem” – skomentował Franciszek w swej autobiografii.

„Moi dziadkowie i ich jedyny syn, Mario, młody człowiek, który został moim ojcem, kupili bilet na tę długą przeprawę, na statek, który wypłynął z portu w Genui 11 października 1927 roku, zmierzając do Buenos Aires. Ale nie wzięli tego statku (...) Nie udało im się na czas sprzedać tego, co posiadali” – pisze Papież Franciszek w swej autobiografii. Dodaje, że wbrew sobie, rodzina Bergoglio była zmuszona w ten sposób do wymiany biletów i odłożenia wyjazdu do Argentyny. „Nie wyobrażacie sobie, ile razy dziękowałem Opatrzności Bożej. Dlatego tu teraz jestem” – pisze Ojciec Święty w swej autobiografii.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję