Reklama

Niedziela Łódzka

Męska duchowość

Z miłości do Boga chcemy zmieniać siebie – mówi dr Maciej Hubka w rozmowie z Niedzielą.

Niedziela łódzka 12/2023, str. I

[ TEMATY ]

Męski Różaniec

Archiwum prywatne M. Hubki

Z Maryją w codzienności

Z Maryją w codzienności

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Paweł Gabara: Od 48 miesięcy, w każdą pierwszą sobotę miesiąca, grupa mężczyzn z Piotrkowa Trybunalskiego przechodzi przez miasto, modląc się modlitwą różańcową. Kiedy i dlaczego narodziła się idea Męskiego Różańca publicznego?

Dr Maciej Hubka: Idea ruchu Męskiego Różańca – w formie jaką znamy obecnie z kilkudziesięciu miast z całego kraju – narodziła się w 2018 r. w Warszawie. Pierwszy Męski Różaniec publiczny w Piotrkowie Trybunalskim odbył się w kwietniu 2019 r. Od tego czasu trwa nieprzerwanie mimo różnych przeciwności. Dlaczego? Z potrzeby serc chcących z Maryją podążać za Jezusem. Brzmi to może górnolotnie, ale tak po prostu jest. Z miłości do Boga chcemy zmieniać siebie, nawracać. To jest proces, a nie jednorazowa sytuacja. I udział w tym ruchu pomaga nam już od czterech lat.

Reklama

Czym dla Panów jest różaniec? Narzędziem do walki ze złem, tak jak niektóre z męskich wspólnot go traktują, czy też narzędziem do uproszenia łask?

Wszystkim po trochu. Piękno Różańca polega na tym, że to modlitwa dostępna dla każdego. Bez względu na status społeczny, poziom wykształcenia, stan wiedzy… Każdy, jeżeli tylko chce, może poprzez Różaniec dziękować, prosić, pokutować i walczyć. Cztery części Różańca to Ewangelia „w pigułce”. Tu nie chodzi o „mantrowanie” czegokolwiek, ale kontemplację tajemnic, ich przeżywanie i przemyślenie. Rytm modlitwy pomaga, a powtarzalność – to trochę tak jak na siłowni, liczba powtórzeń i ciężar. Tak się buduje formę. Dla mężczyzn duchowość różańcowa to stałość, dyscyplina, myślenie i przeżywanie. Kształtowanie charakteru poprzez modlitwę. Poza tym dzieci... One nas bardziej naśladują niż słuchają. Więc dajmy im świadectwo. Ważne też, aby cały miesiąc żyć tymi wartościami, które promujemy podczas pierwszych sobót miesiąca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Religijność mężczyzn częściej kojarzy mi się z osobą św. Józefa, a nie z pobożnością maryjną? A Panowie promujecie właśnie tę pobożność, dlaczego?

„Synu, oto Matka twoja…”. I my bardzo poważnie traktujemy słowa Pana Jezusa. Święty Ludwik Maria Grignion de Montfort pisał wręcz o apostołach Maryi, którzy Jej wierni, będą służyć Jezusowi wzorując się na Niej. Maryja w Ewangelii była obecna w każdym kluczowym momencie. Tak też jest od początku Kościoła. Zobaczmy, co się dzieje podczas zesłania Ducha Świętego. To wszystko nas inspiruje do trzymania się Matki. Poza tym jest jeszcze duchowość dziecięctwa Bożego. Aby wierzyć jak dziecko – prosto, szczerze – trzeba opieki Matki. Maryjność jest też tradycyjnie polską duchowością. Kult maryjny nie jest oddawaniem Jej czci należnej tylko Bogu, lecz raczej naśladownictwem w służbie Bogu. Zaufanie, pokora, ofiarność. To właśnie chcemy promować i tacy chcemy być. Oczywiście wielkim szacunkiem darzymy też św. Józefa. Jedno nie wyklucza drugiego, bo źródłem i celem jest Jezus.

Reklama

Wielu mówi, że miejscem modlitwy jest świątynia, a tu mężczyźni w Piotrkowie Trybunalskim odmawiają ją na mieście. Z jaką reakcją społeczności się spotykacie?

Pismo Święte mówi o modlitwie nieustannej, a więc i w różnych miejscach. Pan Jezus podkreśla rolę świadectwa i przyznawania się do Niego. Z Ewangelii znamy nakazy misyjne i publiczną działalność uczniów. Tym się kierujemy. Oczywiście są osoby, którym z różnych powodów modlitwa innych przeszkadza. Czemu chcieliby zamknąć modlitwę tylko w świątyniach? Strach, niewiedza, stereotypy, wyrzuty sumienia? Tylko Bóg zna serce człowieka. Modlimy się za wszystkich. A świadectwo wymaga odwagi i zaparcia się siebie – w tym też nadstawiania drugiego policzka, więc robimy swoje mimo trudności. A odbiór ulicy jest wręcz pozytywny. Cztery lata zaciekawienia i życzliwości. Hejt dominuje w internecie, gdzie łatwiej być anonimowym sędzią. Ale widzimy też, że ludzie się zmieniają. Dołączają nowi członkowie, zmieniają się nasze rodziny, miejsca pracy. Wystarczy trochę odwagi i zaufania. Warto.

Czy uważa Pan, że my, katolicy, potrzebujemy dziś publicznego wyrażania swojej wiary?

Oczywiście. Co prawda są różne charyzmaty. Jedni będą realizowali się w kaplicy adoracji, inni między ludźmi. Wszyscy są potrzebni, bo cel jest wspólny. Wszystkim nam trzeba trochę odwagi do pokojowego, pełnego miłości (bez niej nic nie ma treści), ale odważnego przyznawania się do Jezusa i jasnego określenia swej tożsamości. To nie świat ma zmieniać nas, ale my mamy zmieniać świat. Mamy być synami, ojcami, braćmi. Mamy odpowiedzialność, a ona nie realizuje się w bierności. Łatwiej oczywiście narzekać, skapitulować, dać sobie wmówić, że wiara to „tabu”. Nie prawda. Wiara to sposób na życie. Nie zostawia się jej w innej marynarce. Mamy tożsamość i obowiązki. Kościół od zawsze jest misyjny. I od zawsze komuś to nie pasuje.

Z wykształcenia jest Pan historykiem, który zajmował się okresem wojny polsko-rosyjskiej 1920 r. Mówimy, że „historia kołem się toczy”, czy w kontekście trwającej wojny na wschodzie, mamy podstawy do niepokojów o swoją przyszłość?

Jako historyk wojskowości, naukowiec, doceniam powagę zjawiska wojny. Nie zgodzę się z tym, że historia „się powtarza” bo to myślenie ahistoryczne. Podobne – nawet bardzo – bywają natomiast pewne okoliczności. W XX wieku Europę i świat we krwi starali się utopić „wyznawcy” dwóch bezbożnych ideologii spod znaku Hitlera i Stalina. U naszych sąsiadów jest wojna, a to nam powinno przypomnieć słowa marszałka Piłsudskiego – „niepodległość nie jest dana raz na zawsze”. Trzeba o nią dbać. Obawy to odruch „zdrowego organizmu”, monitoring ryzyka. Strach do uczucie, lecz pytanie, co z nim zrobimy? Czy nas zmotywuje do refleksji, czy zablokuje i omami? Ja osobiście staram się zachować spokój, myśleć, pracować i modlić.

Czy łączy Pan modlitwę różańcową z uproszeniem Boga o pokój na świecie?

Oczywiście. Maryja w Fatimie domagała się od nas modlitwy o pokój. Maryjność to też apostolat pokoju. Pamiętajmy o orędziu Pana Jezusa do Polaków, które mamy na kartach Dzienniczka św. Siostry Faustyny Kowalskiej. Jeżeli będziemy się nawracać, pokutować i pełnić wolę Boga, jeżeli otworzymy na Jezusa serca i umysły, wejdziemy w ten apostolat pokoju.

Dr Maciej Hubka historyk Muzeum Państwowego w Piotrkowie Trybunalskim i współorganizator Męskiego Różańca publicznego

2023-03-15 08:28

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwy ojca, męża i brata

Niedziela przemyska 43/2020, str. III

[ TEMATY ]

Męski Różaniec

Leżajsk

Archiwum autora

Pamiątkowe zdjęcie uczestników modlitwy

Pamiątkowe zdjęcie uczestników modlitwy

W pierwszą sobotę października po raz pierwszy w tym mieście odbył się Męski Różaniec, któremu przewodniczył bp Stanisław Jamrozek.

Zgromadzeni mężczyźni z Leżajska i okolicznych miejscowości uczestniczyli najpierw w uroczystej Mszy św., podczas której bp Stanisław skierował do nich pasterskie słowo, ukazując szczególną wartość modlitwy ojca, męża i brata. Na zakończenie Eucharystii świadectwem podzielił się Dariusz Lasek – organizator Różańca Męskiego w Przemyślu. Po nim w modlitewnej atmosferze cała wspólnota wyszła na ulice miasta, aby z różańcem w ręku dać świadectwo miłości do Matki Bożej i przywiązania do różańcowej modlitwy.
CZYTAJ DALEJ

Choinka – nieodłączny element Świąt Bożego Narodzenia

[ TEMATY ]

choinka

wolfsavard / Foter.com / CC BY

Nie ma świąt Bożego Narodzenia bez choinki – przynajmniej w naszej szerokości geograficznej. Nawiązując do tradycji, sięgającej czasów pogańskich, choinka stała się jednym z ważnych symboli tych świąt, chociaż przez długi czas zwyczaj jej przystrajania nie mógł dotrzeć do świątyń - nastąpiło to dopiero w XX stuleciu.

Już Rzymianie ozdabiali swoje domy wiecznie zielonymi roślinami, np. jemiołą, bluszczem, wawrzynem, gdy przygotowywali się do obchodów przypadających w dniach 17-24 grudnia Saturnaliów, czyli święta boga urodzaju - Saturna. Już wtedy odbywały się procesje ze światłem i obdarowywanie siebie nawzajem prezentami.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: które słowo Boga widać z naszego życia?

2024-12-25 14:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

BP KEP

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś
— Może czasami mówimy o Bogu, ale jakie słowo Boga widać z naszego życia? Które Boże słowo pokazuję sobą? To jest pytanie Świąt Bożego Narodzenia - mówił kard. Grzegorz Ryś. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję