Reklama

Kościół

Kościół i świat

Fundamenty

Cywilizacja Zachodu ma wielki dług wdzięczności wobec chrześcijaństwa, a przede wszystkim wobec Kościoła katolickiego.

Niedziela Ogólnopolska 27/2023, str. 24-26

[ TEMATY ]

chrześcijaństwo

Adobe Stock

Uniwersytet Boloński założony w 1088 r. jest najstarszym uniwersytetem w cywilizacji zachodniej.

Uniwersytet Boloński założony w 1088 r. jest najstarszym uniwersytetem
w cywilizacji zachodniej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co cywilizacja Zachodu zawdzięcza Kościołowi

Czym byłaby cywilizacja Zachodu bez fundamentów, które dał jej Kościół katolicki? W dobie ataków na wszystko, co z Kościołem się kojarzy, w cyklu, którego kolejne odcinki prezentujemy raz w miesiącu, chcemy przypomnieć, jak głębokie są chrześcijańskie korzenie europejskiej kultury, sztuki, nauki, etyki, medycyny, dobroczynności i europejskiego prawodawstwa.

Założony przez Jezusa Chrystusa Kościół przez wieki koncentrował się nie na liczbie wyznawców, ale na konkretnym człowieku. Zresztą samo pojęcie „osoby” wprowadził do filozofii i w ogóle języka żyjący na przełomie V i VI wieku Boecjusz. Osoba to „substancja indywidualna mająca rozumną naturę”. Definicja ta odegrała kulturotwórczą rolę i obroniła człowieka przed urzeczowieniem, co było pokusą niejednego ideologicznego systemu wrogiego ludzkości. Kościół zawsze demaskował nieludzkie systemy sprawowania władzy politycznej. Podawał też środki zaradcze w postaci promowania etosu Ewangelii (z Kazaniem na Górze i imperatywem miłości Boga i bliźniego, w tym miłości nieprzyjaciół) i przesłania Krzyża. Jest to niekwestionowanym dziełem chrześcijaństwa w dziejach świata i jednocześnie darem dla cywilizacji śródziemnomorskiej i atlantyckiej. Znakiem rozpoznawczym tejże cywilizacji jest – dzięki chrystianizmowi – honor i wstyd. Cywilizacja Zachodu została zbudowana na planie krzyża Jezusa Chrystusa!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oświata

Reklama

Świat kultury Zachodu ma wciąż niespłacony dług wdzięczności wobec Kościoła za upowszechnianie oświaty, a zatem i wiedzy, w różnych środowiskach. Przez Biblię pauperum – obrazowe przedstawienia scen biblijnych w świątyniach – Kościół kształtował nie tylko wiarę ludu Bożego, ale i wiedzę, a w końcu – światopogląd. Dzięki wynalezieniu w 1450 r. druku i zastosowaniu go do „kopiowania” ksiąg, nade wszystko Biblii, nastąpiło popularyzowanie wiedzy. Druk tzw. Biblii Gutenberga (1455 r.) był wielkim wydarzeniem kulturotwórczym. Święte teksty, które do tej pory kopiowane były w zakonnych skryptoriach i często „zamknięte” w bibliotekach opactw czy klasztorów, poszły w świat, stały się dostępne dla wszystkich. Co więcej, instytucja biblioteki, działająca przez wieki w środowiskach przede wszystkim kościelnych, nie tylko w kompleksach uniwersyteckich, ma genezę kościelną. Nie było w ciągu dziejów klasztoru, który by nie miał biblioteki.

Kościół zakładał niezliczone wręcz instytucje oświatowe – przedszkola, szkoły różnego stopnia, często zawodowe. W prowadzeniu szkół wyróżnili się salezjanie, bracia szkolni, pijarzy i jezuici. Ci pierwsi zakładali placówki również dla trudnej młodzieży. Współczesna resocjalizacja ma więc prekursorów w postaci pedagogów chrześcijańskich z minionych wieków.

Medycyna

Pierwsze szkoły medyczne także zakładał Kościół, zarówno w Europie, jak i na misjach (np. w Indiach). Troskę o psychicznie chorych zainicjowali w Europie bonifratrzy. Oni jako pierwsi, przed wiekami, zdjęli z rąk i nóg osób dotkniętych tym cierpieniem „kajdany”, leczyli tych ludzi w specjalnie zakładanych dla tego celu szpitalach. Znane są zasługi bonifratrów w zakresie ziołolecznictwa. Innym przykładem jest żyjąca dużo wcześniej św. Hildegarda z Bingen (zm. 1179), która zajmowała się fitoterapią. W prowadzenie szpitali zaangażowany jest od początku (XVI wiek) Zakon Kamilianów. W Ziemi Świętej, szczególnie w epoce wypraw krzyżowych, działalność opiekuńczo-medyczną prowadziły szpitalne zakony powołane do troski nad pielgrzymami przybywającymi z Europy do Jerozolimy. Faktem jest, że niezliczone leki na bazie ziół wprowadzili do farmacji właśnie ludzie Kościoła.

Reklama

Nie do przecenienia są też osiągnięcia Kościoła związane z lingwistyką, etnologią, antropologią, religioznawstwem, ale też – mówiąc dzisiejszym językiem – z kulturoznawstwem. Katoliccy misjonarze byli odkrywcami „nowego świata”. To oni opracowywali pierwsze atlasy geograficzne, atlasy roślin oraz zwierząt. Nazwy geograficzne z nurtu tzw. hierotopografii (opisuje ona rozmieszczenie miejsc świętych, ale też posługuje się świętym nazewnictwem) były nadawane przez chrześcijan nie tylko na Zachodzie, ale i na całym świecie. „Święte nazwy” dotyczyły nie tylko krajobrazu (rzek, gór, masywów górskich), lecz także miast i państw. Przykładami są: San Francisco, Los Angeles, San Salwador. Ważne są ponadto osiągnięcia Kościoła w zakresie astronomii. Geneza Watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego sięga drugiej połowy XVI wieku.

Osobnym tematem są przekłady Biblii niemal na wszystkie języki i narzecza świata! To dzieło godne wdzięczności, również ze strony ludzi niewierzących. Biblia bowiem kształtowała przez wieki cywilizację zarówno Zachodu, jak i innych stron świata. Misjonarze układali słowniki języków europejskich i tubylczych, by móc poprawnie przełożyć Biblię i głosić prawdy wiary chrześcijańskiej nowym ludom. A dzięki temu, że przywozili eksponaty z tzw. krajów misyjnych, przyczynili się do rozwoju muzealnictwa.

Kultura i sztuka

Wielkimi skarbami chrześcijaństwa darowanymi Zachodowi są architektura, sztuka, w tym malarstwo i rzeźba, w postaci nie tylko dzieł, ale i sposobu ich tworzenia. Niektóre zakony, np. jezuici, mogą się poszczycić osiągnięciami z zakresu teatrologii. Od połowy XVI wieku działał tzw. teatr jezuicki, który angażował uczniów pobierających naukę w szkołach Towarzystwa Jezusowego w różnych państwach Europy. Darem chrześcijaństwa dla cywilizacji Zachodu jest również muzyka sakralna, przez wieki komponowana przez geniuszy, w tym organistów świątyń, przede wszystkim w Niemczech.

Uniwersytety

Reklama

Centrami poznawania prawdy, jej poszukiwania, odkrywania, badania, a także upowszechniania były zawsze uniwersytety zakładane przez Kościół. Istotę uniwersytetu oddaje łacińskie określenie tej instytucji: universitas magistrorum et scholarium, co tłumaczy się jako „społeczność [osób] nauczających i nauczanych”. Tak rozumiana społeczność była u początku rodzajem korporacji, która broniła praw i przywilejów profesorów oraz studentów.

Powstanie uniwersytetów oraz innych ośrodków nauki było związane z istnieniem przykościelnego szkolnictwa niższego. Kandydaci do odbywania studium na uniwersytetach wcześniej kształcili się w różnych typach szkół: biskupich, kapitulnych, klasztornych oraz parafialnych. Duchowni prowadzili również szkoły pałacowe, w których uczyli się też świeccy. Obowiązek studium naukowego spoczywał na każdym mnichu czy zakonniku. Było to coś w rodzaju ćwiczeń duchowych, do spełniania których był on zobowiązany przez regułę zakonną. Ten fakt jest nie bez znaczenia dla szkolnictwa. Zakładane było ono i prowadzone przez ludzi Kościoła obytych z nauką, dla których była ona „chlebem powszednim”.

Pierwszym europejskim uniwersytetem, którego geneza sięga XI wieku, był Uniwersytet w Bolonii z Wydziałem Prawa. Na uniwersytecie tym działał w XII wieku Gracjan – słynny prawnik i mnich kameduła, który zebrał oraz uporządkował papieskie, soborowe, synodalne, a także biskupie przepisy kościelne. Materiał ten opatrzony został tytułem Dekret Gracjana i przez wieki stanowił podstawowy podręcznik prawa kanonicznego.

Reklama

Najsłynniejszym uniwersytetem w średniowieczu i w późniejszych epokach był Uniwersytet Paryski, który prowadził od XII wieku studium filozoficzne i teologiczne (w średniowieczu teologię studiowano głównie na tym uniwersytecie, dokąd przybywali studenci niemal z całej Europy). Właśnie w Paryżu tamtejsza „korporacja” uczących się i nauczających nazwała siebie po raz pierwszy „uniwersytetem”, a papież Grzegorz IX w 1231 r. zapewnił uniwersytetowi pełną autonomię w zakresie wydawania własnych statutów, opracowywania programów nauki oraz procedury związanej z nadawaniem stopni naukowych. Uniwersytet ten, podlegając jurysdykcji kościelnej, stał się duchowo-intelektualnym centrum chrześcijaństwa. W tym samym czasie funkcjonował też Uniwersytet w Oksfordzie, który jednak nie dorównywał sławie uczelni w Paryżu.

Do pierwszych europejskich uniwersytetów przybywali nauczyciele i studenci z całej ówczesnej chrześcijańskiej ekumeny – niemal ze wszystkich krajów Europy. Stawały się one uczelniami dostępnymi dla wszystkich, nadawały powszechnie uznawane w świecie chrześcijańskim stopnie naukowe (magister i doktor – pojęcia te mają ściśle chrześcijańską proweniencję), wskutek czego nabierały uniwersalnego charakteru.

Średniowieczne uniwersytety były zakładane mocą bulli papieskich lub innych dokumentów prawnych Stolicy Apostolskiej, a najwcześniejsze z nich powstały pod patronatem papieży w następujących miastach: Bolonia, Padwa, Rzym, Paryż, Salamanka, Cambridge, Piza, Praga, Kraków, Wiedeń, Pecz na Węgrzech, Saint Andrews w Szkocji, Leuven w dzisiejszej Belgii, Glasgow w Szkocji. Do końca XV wieku w Europie powstało ok. osiemdziesięciu uniwersytetów. Wszystkie świadczą o wyjątkowym, niepodważalnym wkładzie Kościoła w budowę cywilizacji Europy.

Każdym uniwersytetem europejskim w pierwszych wiekach ich istnienia kierowały władze kościelne, reprezentowane przez kanclerzy. To oni nadawali stopnie naukowe. W późniejszych wiekach funkcję kanclerza przejął rektor, wywodzący się z wydziału filozoficznego, którym wcześniej kierował.

Reklama

Strukturę pierwszych uniwersytetów wyznaczały wydziały: teologiczny, prawny, filozoficzny oraz medyczny. W późniejszych czasach z filozofii wyłonił się wydział humanistyczny. Od początku na uniwersytetach prowadzono badania teoretyczne oraz z zakresu dziedzin praktycznych. Do pierwszych należały: teologia i matematyka (z astronomią, geometrią, arytmetyką, muzyką i fizyką). W drugiej grupie znalazły się: etyka, ekonomia, polityka. Warto także odnotować, że struktura studiów na pierwszych uniwersytetach była zapowiedzią późniejszego wyspecjalizowania się uczelni, które uległy podziałowi na uniwersytety oraz politechniki.

W XVI wieku w państwach objętych reformacją status uniwersytetów katolickich zmienił się. Przestały one istnieć jako katolickie bądź zostały rozwiązane. Mimo tego Kościół katolicki nadal zakładał liczne uniwersytety w państwach, które nie uległy fali reformacji, w tym w krajach misyjnych. Do wybuchu rewolucji francuskiej (1789 r.) powstało trzydzieści nowych uniwersytetów katolickich. W XIX wieku, mimo rozlicznych represji wobec uczelni kościelnych, funkcjonowały niektóre wydziały teologiczne na uniwersytetach państwowych. Tak było w Niemczech i w innych krajach środkowoeuropejskich. We Francji wydziały teologiczne działały samodzielnie jako uczelnie kościelne, ponieważ nie mogły być włączone w strukturę uniwersytetów z uwagi na separację państwa od Kościoła.

Wraz z pojawieniem się nurtów filozofii negujących chrześcijański światopogląd Kościół katolicki zaczął organizować uniwersytety, których celem było podjęcie wyzwań związanych z nowymi tendencjami filozoficznymi, przenikającymi nie tylko Europę, ale też Amerykę oraz inne przestrzenie geograficzno-kulturowe. W XIX wieku zaczęły powstawać katolickie uniwersytety, które miały czuwać nad prawowiernością chrześcijańskiego nauczania w epoce błędów modernizmu i zakwestionowania nauczania papieskiego. Tak powstał Instytut Katolicki (Institut Catholique) w Paryżu, który kontynuuje tradycje Sorbony, zwłaszcza zamkniętego w 1866 r. przez rząd Francji Wydziału Teologicznego. W XX wieku powstały uniwersytety katolickie w Lublinie, Mediolanie i Nijmegen.

Chrześcijaństwo było znacząco zaangażowane w rozwój wyżej opisanych dziedzin, które tworzą naszą cywilizację, a wynikało wprost z religijnego odczytywania świata jako przestrzeni poświęconej Bogu, uświęconej obecnością Jezusa Chrystusa, który jako Bóg-Człowiek jest nie tylko Odkupicielem człowieka (Redemptor hominis), ale też stał się Odkupicielem cywilizacji Zachodu.

2023-06-26 16:09

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W duchu bł. Jakuba Alberione

Jakub Alberione (4 kwietnia 1884 - 26 listopada 1971), włoski ksiądz, założyciel Towarzystwa św. Pawła, beatyfikowany przez Jana Pawła II 27 kwietnia 2003 r., nazywany apostołem mediów katolickich, powiedział: „Nie możemy dać światu większego bogactwa, jak tylko Jezusa Mistrza - Drogę, Prawdę i Życie. Mikrofon, ekran, maszyna drukarska są naszą amboną. Drukarnia, księgarnia, studio nagrań, pokój redakcyjny są naszym kościołem, w którym przepowiadamy Ewangelię. Mówimy o wszystkim, ale po chrześcijańsku”. I rzeczywiście, jeśli wziąć pod uwagę, że do kościoła przychodzi dziś tylko część ludzi, uważających się za katolików, to wielki ich procent, jeśli nie bierze do ręki katolickiej gazety, książki, nie słucha katolickiego radia, czy nie wchodzi na katolickie portale internetowe - nie ma kontaktu z nauczaniem ewangelicznym. Ci ludzie żyją wśród nas. To chrześcijanie, którzy zostali ochrzczeni i przyjęci przez Chrystusa, naznaczeni Jego znamieniem. Jak w takim układzie dobrze realizować chrześcijaństwo? Jak być świadomym swojej wiary, jej misji i dziejów?...
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: I żyli długo i szczęśliwie. Rodzice i ich dziesięcioro dzieci

2025-01-27 06:06

[ TEMATY ]

świadectwo

Centrum Życia i Rodziny

W tym roku, 14 stycznia, obchodziliśmy 25. rocznicę naszego małżeństwa. Srebrne Gody kojarzą się z połową drogi, jest to więc dobra okazja do refleksji nad naszym małżeństwem, jak również nad tym, co zrobić, by ono nie tylko trwało, ale było coraz bardziej szczęśliwe i owocne.

Myślę, że niemal wszystkie małżeństwa zaczynają z takimi marzeniami – abyśmy byli szczęśliwi i wydali jak najlepsze owoce w postaci powiększonej rodziny, dobrych relacji z innymi, sukcesów osobistych, pewnej stabilności materialnej. My, będąc w połowie naszej drogi, możemy chyba powiedzieć, że jesteśmy na dobrej drodze do realizacji tych marzeń. Sporo owoców widać już teraz i z całą pewnością możemy powiedzieć, że kochamy się dzisiaj bardziej niż na początku małżeństwa.
CZYTAJ DALEJ

Joe Biden przyjęty do grona masonów. Czy to oznacza automatyczną ekskomunikę?

2025-01-27 13:11

[ TEMATY ]

Joe Biden

Karol Porwich/Niedziela

Joe Biden

Joe Biden

Były prezydent USA, którego media przedstawiały jako model „katolika”, 19 stycznia oficjalnie otrzymał członkostwo masońskie.

Ustępujący prezydent USA Joe Biden 19 stycznia został wprowadzony do Wielkiej Loży Najbardziej Czcigodnego Księcia Hall w Południowej Karolinie – dzień przed opuszczeniem urzędu. Podczas prywatnej ceremonii wielki mistrz loży, Victor C. Major, przyznał Bidenowi „członkostwo w stopniu Mistrza masońskiego z pełnymi honorami”. Na stronie internetowej masońskiej loży widnieje oświadczenie jej Mistrza, a także są zdjęcia z ceremonii:
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję