Wydarzenie, organizowane od 2017 r. przez diakonię Krucjaty Wyzwolenia Człowieka przy Ruchu Światło-Życie, nie tylko celebrowało wolność narodu, ale również promowało trzeźwość i bezinteresowną miłość.
Wychowani do trzeźwości
11 listopada br. stał się dniem niezapomnianej radości i wspólnoty. Uczestnicy bawili się w rytmach od poloneza i belgijki po walca, przy muzyce prowadzonej przez diakonię muzyczną z Piotrem Bałandą na czele. Wśród zaproszonych gości znaleźli się moderator rejonu Świdnica ks. kan. Krzysztof Ora, rejonu Wałbrzych ks. kan. Czesław Studenny oraz opiekun diecezjalnej diakonii wyzwolenia ks. Przemysław Pojasek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Słowa bł. kard. Stefana Wyszyńskiego: „Polska będzie trzeźwa, albo nie będzie jej wcale” i ks. Franciszka Blachnickiego: „Człowiek staje się prawdziwie wolny przez bezinteresowny dar z siebie” były inspiracją dla tego wydarzenia, podkreślając znaczenie trzeźwości i wolności jako fundamentów narodowej tożsamości. Organizatorzy, Roman i Mirosława Jadachowie, przy wsparciu pary diecezjalnej Ruchu Światło-Życie, Marka i Iwony Kurowskich, zadbali o każdy szczegół, aby uczestnicy czuli się komfortowo i radośnie.
Głos uczestników
Reklama
Marlena Kamińska z Wałbrzycha podkreśliła unikalność balu i jego znaczenie dla kultywowania nowej kultury trzeźwości i radości. – Odkąd wraz z mężem Krystianem jesteśmy w Domowym Kościele, bardzo porusza nas temat nowej kultury. Nie słyszeliśmy o takiej formie gdzieś indziej. Oprócz tańców, które uwielbiamy, są śpiewy patriotyczne, co zawsze jest wzruszającym momentem. Wielu ludzi przychodzi spoza wspólnoty Domowego Kościoła i wielu, którzy nie są w krucjacie. W tym roku uczestniczyło w balu 97 osób. Była nawet lista rezerwowa. Każdy bal różnił się od poprzedniego. Nieraz grał zespół na żywo, a w tym roku didżejami byli członkowie diakonii muzycznej. Znów poznaliśmy wartościowych ludzi i jesteśmy bardzo wdzięczni organizatorom za tę inicjatywę – zaznaczyła uczestniczka.
Z kolei Małgorzata Bartnikowska, uczestnicząca w balu wraz z mężem Łukaszem, wyraziła wdzięczność za możliwość celebrowania Święta Niepodległości w tak pozytywnym i zdrowym środowisku. – To wyjątkowy dzień zarówno dla naszej Ojczyzny, jak i dla naszej rodziny. To dzień radości, który znakomicie można przeżyć na Balu Niepodległości. Świetna atmosfera, towarzystwo i pyszne jedzenie oraz uwielbiane przez nas wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych to jest wielka moc. I przede wszystkim zabawa bez alkoholu, który przecież jest upadkiem wielu rodzin – mówiła dla Niedzieli Świdnickiej matka czwórki dzieci.
Podsumowanie
Szósta edycja Niepodległościowego Balu Bezalkoholowego w Dziećmorowicach była nie tylko okazją do wspólnej zabawy, ale również silnym przesłaniem promującym wartości narodowe i rodzinne. Uczestnicy z niecierpliwością oczekują kolejnej edycji, która stanowi stały punkt w kalendarzu kulturalnym diecezji świdnickiej.