Reklama

Niedziela Świdnicka

Grudniowe opowieści o Polsce

W stolicy diecezji kolejną rocznicę wprowadzenia stanu wojennego upamiętniono nie tylko wspomnieniami, ale też okolicznościowym śpiewem i obrazem.

Niedziela świdnicka 52/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Świdnica

Hubert Gościmski

Teksty utworów wykonywanych podczas widowiska Co widzę w niej często odnosiły się do realiów życia w latach 80. XX wieku

Teksty utworów wykonywanych podczas widowiska Co widzę w niej często odnosiły się do realiów życia w latach 80. XX wieku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świdnickim niemym świadkiem wydarzeń z 13 grudnia 1981 r. jest gmach Aresztu Śledczego. Komuniści przetrzymywali w nim internowanych oraz więźniów politycznych, o czym przypomina pamiątkowa tablica umieszczona na murze otaczającym budynek. 42 lata po wprowadzeniu stanu wojennego w tym miejscu zgromadzili się uczniowie świdnickich liceów, aby wraz z przedstawicielami Instytutu Pamięci Narodowej, służby więziennej oraz mieszkańcami lepiej poznać i zrozumieć przeszłość.

Bunt rozlał się po Polsce

Na tę niecodzienną lekcję historii zaprosiło stowarzyszenie Solidarność Ziemi Świdnickiej 1980 zrzeszające świadków tamtego okresu. W apelu wzięli udział Janusz Biliński, Marek Kowalski, Bolesław Marciniszyn, Wacław Suliński i Stanisław Walczak, niektórzy z nich podzielili się z obecnymi swoimi wspomnieniami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Polska była w ciężkim ekonomicznym kryzysie, mieliśmy kartki na jedzenie, buty, mąkę, kaszę. Wyobrażacie sobie, że, aby kupić kaszę w sklepie, trzeba było mieć kartkę? – pytał Bolesław Marciniszyn, zwracając się do młodzieży. – Pozbawiono nas wolności, byliśmy stale obserwowani przez Służbę Bezpieczeństwa. Doprowadziło to do wybuchu społecznego i powstania Solidarności. Gdy ten bunt rozlał się po całej Polsce, wprowadzono stan wojenny. To był czas pogardy dla nas wszystkich. Zamknięto nas w więzieniach, ludzi wyrzucano z pracy, a niektórych zmuszano nawet do wyjazdu z kraju – wspominał.

Reklama

Pod koniec wydarzenia minutą ciszy uczczono ofiary stanu wojennego, po czym zebrani odśpiewali hymn Polski i złożyli pod tablicą wiązanki kwiatów.

Najdroższa jest wolność

Artystyczny powrót do historii zapewniło czerpiące z różnych dziedzin sztuki widowisko Co widzę w niej. 13 grudnia wieczorem w sali widowiskowej Świdnickiego Ośrodka Kultury zaprezentowali się artyści ze Studia Wokalnego „Katharsis”, wykonując zaaranżowane przez Piotra Świętoniowskiego utwory z lat osiemdziesiątych, które w połączeniu z wizualizacjami oddawały społeczny nastrój tamtych czasów – wybrzmiały między innymi: Psalm stojących w kolejce, Jaskółka uwięziona, Dziwny jest ten świat, A my nie chcemy czy Nie pytaj o Polskę. Ostatnia z wymienionych piosenek stanowiła wyraźny motyw przewodni – do tekstu Grzegorza Ciechowskiego nawiązywał nie tylko tytuł wydarzenia, ale również metaforyczne sceny w wykonaniu Patrycji Ćwiertni i Adama Ciska. Dariusz Miziarski, pomysłodawca i twórca wydarzenia, w rozmowie z Niedzielą Świdnicką wyjaśnił, że docenia ten utwór ze względu na jego ponadczasowość.

– To opowieść o niej, o Polsce umęczonej, krwawiącej i pijanej wciąż. O Polsce szarpanej ciągłymi rozbiorami, wojnami, a potem stanem wojennym – zauważył, a następnie odniósł się do finałowego występu. – Krew i czarno-białe obrazy z tamtego mrocznego okresu, wyświetlane bezpośrednio na aktorach odgrywających scenę, miały wzmocnić przekaz i pokazać cały dramatyzm tych czasów – szarych i smutnych, ale jednak pełnych nadziei i walki o to, co najdroższe dla każdej istoty ludzkiej, o wolność!

2023-12-19 17:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na pomoc Ukrainie – lista akcji w diecezji świdnickiej [AKTUALIZACJA]

[ TEMATY ]

Świdnica

Ukraina

diecezja świdnicka

pomoc dla Ukrainy

#pomocdlaUkrainy

Hubert Gościmski

Punkt pomocy w Świdnicy przy ul. Długiej 33

Punkt pomocy w Świdnicy przy ul. Długiej 33

Atak Rosji na Ukrainę odbił się szerokim echem po całym świecie. Poza symbolicznymi gestami wsparcia organizowana jest także realna pomoc, w którą włącza się coraz więcej miejscowości.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski podczas Pasterki na Wawelu: od chwili Wcielenia żyjemy w pełni czasu

2024-12-25 08:39

[ TEMATY ]

pasterka

Boże Narodzenie

abp Marek Jędraszewski

katedra na Wawelu

BP Archidiecezji Krakowskiej

2025 lat temu nastała pełnia czasu. Od chwili Wcielenia żyjemy w tej pełni. Jako chrześcijanie mamy obowiązek w tę pełnię każdego dnia niejako się zanurzać i w nią wchodzić, stając się synami Bożymi i dziedzicami nieba - powiedział abp Marek Jędraszewski podczas tradycyjnej Mszy św. pasterskiej w katedrze na Wawelu.

W homilii metropolita krakowski zauważył, że treść pełni czasów została rozwinięta w liście św. Pawła do Galatów, w którym Apostoł Narodów wskazuje na skutki narodzenia Bożego Syna, a w liście do Efezjan nadał temu przyjściu na świat Bożego Syna wymiar prawdziwie kosmiczny. Przed pełnią czasów - jak wyjaśniał - czas jawi się jako „chronos” - przemijanie i zdążanie ludzi do śmierci. Gdy Zbawiciel przyszedł na świat, los człowieczy nabrał zupełnie innego znaczenia. - Chrystus przyszedł na świat, abyśmy byli dziećmi Bożymi. Abyśmy byli dziedzicami nieba - mówił abp Marek Jędraszewski, zwracając uwagę na fakt, że nowa sytuacja człowieka jest tak radykalna, że odtąd czas liczy się według szczególnej cezury-granicy, jaką jest przyjście Chrystusa na świat - święty czas kairós. - Ciągle liczy się ten czas, nasz czas, od narodzin Chrystusa. To chrześcijańska, zatem nasza era. Era naszych wartości, wyznaczonych przez święty czas kairós, określonych wolnością dzieci Bożych. Poczuciem, że jesteśmy przeznaczeni do życia wiecznego, ludźmi, którzy żyją już innym kształtem wolności ducha. Wolności polegającej na zdążaniu do prawdy, a to zdążanie wypełniane jest nowym kształtem miłości - wskazywał metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ

Papież: niech cały świat przyjdzie do Jezusa, Bramy Pokoju!

Na początku Roku Jubileuszowego, zachęcam każdą osobę, każdy naród i kraj, aby mieli odwagę stać się pielgrzymami nadziei, uciszyli broń i przezwyciężyli podziały – przypomniał Papież Franciszek w bożonarodzeniowym orędziu „Urbi et Orbi”. Wezwał w nim do zakończenia trwających wojen i niesprawiedliwości, trawiących narody w różnych częściach świata, do zburzenia politycznych i ideologicznych podziałów, poszanowania świętości życia i rodziny i przede wszystkim: do osobistego spotkania z Bogiem.

Zwracając się do wiernych tłumnie zebranych na Placu św. Piotra, a także, za pośrednictwem mediów, do całego świata, Papież Franciszek przypomniał, że cud narodzin Chrystusa „na nowo dokonuje się poprzez działanie Ducha Świętego”. Przypomniał, że także w dzisiejszych bolesnych i niespokojnych czasach Pan Bóg przychodzi, „mówiąc do każdego mężczyzny i każdej kobiety, mówiąc do całego świata: Ja cię miłuję, przebaczam ci, powróć do mnie, drzwi mojego Serca są otwarte!” Przypomniał, że drzwi Bożego serca są otwarte i „nie potrzeba do nich pukać”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję