Do spotkania ws. debaty bezskutecznie próbowali dołączyć przedstawiciele Telewizji Republika oraz wPolsce24.
"To nie będzie debata na równych szansach, to nie będzie debata dla wszystkich Polaków (...) Proszę przed rozpoczęciem spotkania o zaproszenie tutaj tych, których tutaj nie wpuściliście, czyli dwóch telewizji informacyjnych" - apelował w czwartek Szefernaker, który w południe pojawił się w siedzibie TVP przy ul. Woronicza w Warszawie.
Jak wskazywał, zgodnie z doniesieniami mediów na debatę w szerszej formule niż taką z trzema największymi stacjami telewizyjnymi (TVP, TVN, Polsat News) godzi się też Rafał Trzaskowski i jego sztab. "Jeżeli to prawda, jeżeli chcecie naprawdę tej debaty, to wpuśćcie tutaj Republikę i wPolsce24. To jest nasz warunek do rozpoczęcia tego spotkania" - dodawał, wskazując, że w demokracji nie ma tylko trzech telewizji informacyjnych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W siedzibie TVP odbyło się spotkanie dotyczące organizacji planowanej na piątek w Końskich debaty między kandydatem KO na prezydenta Rafałem Trzaskowskim a popieranym przez PiS Karolem Nawrockim. Udział w nim wziął szef sztabu Nawrockiego oraz kierująca sztabem Trzaskowskiego Wioletta Paprocka-Ślusarska.
Część sztabowców Nawrockiego, w tym m.in. poseł PiS Przemysław Czarnek, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami czekali na rozmowy na "neutralnym" gruncie w Centrum Prasowym Foksal. Jak tłumaczył Czarnek, miało to na celu rozwianie wszelkich wątpliwości co do ewentualnych "uników" przed debatą.
Reklama
Warunkiem organizacji debaty dla sztabowców Nawrockiego jest to, by uczestniczyło w niej pięć telewizji, w tym także Telewizja Republika oraz wPolsce24. "Pięć telewizji i pięciu dziennikarzy" - podkreślał w czwartek Szefernaker. Przedstawiciele obu tych stacji pojawili się w siedzibie TVP, jednak nie udało im się dołączyć do spotkania.
W środę kandydat KO Rafał Trzaskowski zaproponował popieranemu przez PiS kandydatowi Karolowi Nawrockiemu debatę, która miałaby odbyć się w najbliższy piątek, 11 kwietnia, w Końskich (Świętokrzyskie). Nawrocki odparł, że jest gotowy do debaty; postawił jednak warunek - mają w niej udział wziąć wszystkie telewizje. Jeszcze tego samego dnia między sztabami kandydatów wybuchł spór dotyczący miejsca i terminu spotkania ws. organizacji debaty.(PAP)
sno/ wm/ mk/ itm/