„Stała czytelniczka” napisała:
Niech chwalenie Ciebie, Boże, będzie pieśnią życia mego!
Drodzy Przyjaciele!
„Szczęście nie bywa gotowe, trzeba je szyć na miarę!”. Bardzo dobry aforyzm,
bo Pan Bóg nie stworzył dwóch identycznych osób, a zatem i nasza walka
o szczęście, czy tzw. szczęście, będzie pewnie najróżniejsza.
No cóż! Uczymy się przez całe życie, dużo się przepłakało, trochę się prześmiało,
a teraz pora pakować manatki...
Mam już 85 lat i mało wychodzę z domu. Mam opiekunki, rehabilitanta, miałam
przez telefon panią psycholog oraz wolontariuszki (bardzo kochane – muszę
powiedzieć...). W ostatnią niedzielę był u mnie ksiądz z parafii i poczułam się
obdarowana!
Cieszy mnie, że mam „Niedzielę”, Pani Aleksandra zamieszcza czasem moje listy...
Poznałam wiele osób przez rubrykę korespondencyjną, ale – jak to w życiu bywa –
korespondenci odpadają jak jesienne liście... Zawsze jednak mam jeszcze nadzieję,
że napisze ktoś do mnie i teraz...
Pomóż w rozwoju naszego portalu