Nowy rok, nowa ja
Z dyrektorem Zamojskiej Szkoły Ewangelizacji im. bł. Stanisława Kostki Starowieyskiego, księdzem doktorem Piotrem Spyrą o noworocznych postanowieniach, także duchowych rozmawia Ewa Monastyrska.
Ewa Monastyrska: „Nowy rok, nowa ja”. To hasło pojawia się u progu każdego nowego roku, jednak zazwyczaj dotyczy diety i chęci zmiany swojego wyglądu. Coraz częściej wierzący postanawiają także od Nowego Roku rozpocząć głębszą przygodę z Panem Bogiem, zbliżyć się do Niego. Jak to zrobić? Czy tego typu postanowienia mają sens?
Ks. Piotr Spyra: Oczywiście, że mają. Zamykanie starego roku to zarazem otwieranie nowego. Od nas samych zależy w jakim kierunku pójdziemy. Zanim pójdziemy w postanowienia katolickie warto najpierw zrobić sobie dobre podsumowanie starego roku. Muszę wiedzieć, w którym kierunku pójść. Rachunek sumienia to jest taka modlitwa, którą utożsamiamy tylko ze spowiedzią. Jest to jednak jedna z najważniejszych modlitw każdego chrześcijanina, którą powinien modlić się każdego wieczoru. Ignacjański rachunek sumienia zakłada, że ja widzę nie tylko moje grzechy i zaniedbania. Muszę zmienić cały kontekst. Często nasze widzenie siebie nie jest obiektywne. Pierwszą rzeczą jaką powinienem zatem zrobić, to poprosić Ducha Świętego, bym mógł na siebie patrzeć oczami Boga. Drugie, to podziękować Bogu za to, co On uczynił dla mnie, byśmy mogli zobaczyć, że wszystko w naszym życiu jest darem. Dopiero później zaglądam w moje serce i dostrzegam, co zaniedbałem. Często ograniczamy swój rachunek sumienia do pierwszego etapu, czyli co złego zrobiłem, czy zabiłem, czy ukradłem i na tym koniec. Święty Ignacy mówi, że jest to pierwszy etap, właściwy tym, którzy dopiero odkrywają Pana Boga. Ci, którzy przybliżyli się już do Pana Jezusa muszą rozeznać w wyborze pomiędzy dobrem, a większym dobrem. Tu w grę wchodzą grzechy zaniedbania, złych wyborów. To tak naprawdę nas rozwija, bo odkrywamy, co mogliśmy zrobić jeszcze lepiej. Na końcu prosimy Boga o siłę, o łaski, by pomógł mi w tym wszystkim wytrwać. Warto zrobić sobie taką ewaluację mijającego roku. Wówczas będziemy wiedzieli, co jest do poprawy, nad czym warto się pochylić?
CZYTAJ DALEJ