Znakomity start mistrzostw Europy w wykonaniu reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni wygrali drugi mecz w rozgrywanym w czterech krajach Euro Baskecie, tym razem pokonując Rosję 82:79 (19:22, 23:18, 18:16, 22:23). Mistrzostwa Europy w koszykówce rozgrywane są w tym roku w czterech krajach. Polacy swoje mecze rozgrywają w położonym na południu Francji Montpellier, pozostałe grupy ulokowane są w Berlinie, Zagrzebiu oraz Rydze.

Kadra Mike'a Taylora przetrwała ogromne kłopoty na bronionej tablicy (aż 17 zbiórek w ataku rywali) i w drugim dniu Euro Basketu wygrała z osłabioną reprezentacją Rosji. Adam Waczyński w pierwszej połowie, a Marcin Gortat i Mateusz Ponitka w drugiej, poprowadzili Polskę do tego cennego zwycięstwa nad reprezentacją Rosji. Polscy koszykarze prowadzili 42:40 po pierwszej połowie i po przerwie kontrolowali kilkupunktową przewagę. Na koniec spotkania zrobił się jednak prawdziwy dreszczowiec.

Na 7 sekund przed końcem akcja za pięć punktów Rosjan zmniejszyła przewagę Polaków do zaledwie dwóch punktów. Marcin Gortat, przy celnym rzucie za trzy punkty Dmitriego Chwostowa, sfaulował Witalija Fridzona przy zastawianiu o zbiórkę. A jako, że Polacy przekroczyli już w czwartej kwarcie limit fauli, rosyjski obwodowy oddawał dwa rzuty wolne. Fridzon rzucił cennie oba i nagle z bezpiecznej przewagi siedmiu punktów (81:74), zrobiły się tylko dwa (81:79). Faulowany Waczyński wykorzystał zaledwie jeden rzut wolny na 5 sek. przed końcem (na 82:79).

W tym momencie trener Taylor słusznie kazał naszym koszykarzom faulować Rosjan, tak aby uniemożliwić im doprowadzenie do remisu. Przemysław Zamojski sfaulował więc Chwostowa na połowie boiska, a ten nie trafił pierwszego rzutu wolnego. Specjalnie nie trafił drugiego, Rosjanie ponownie zebrali piłkę w ataku, ale rzucona desperacko trójka Siemiena Antonowa nie doleciała do kosza. Kolejne spotkanie Euro Basketu Polacy rozegrają w poniedziałek o godzinie 21 z Francją.