Wakacje to czas beztroski, ale mogą też być aktywnym wypoczynkiem połączonym z formacją duchową. Taką formę spędzania wolnego wakacyjnego czasu w lipcu wybrały dzieci i młodzież
z archidiecezji częstochowskiej (m in. z parafii Częstochowy: św. Jakuba, św. Urszuli Ledóchowskiej, Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej, z Kłobucka - Najświętszego
Ciała i Krwi Chrystusa i św. Marcina, św. Andrzeja z Kadłuba, Zawiercia - Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, z Żarek Letnisko, Biskupic
i przedstawiciele z innych parafii). Organizatorem i moderatorem tych wyjazdów był ks. Jacek Gancarek - diecezjalny dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych i wikariusz
św. Jakuba, któremu pomagali neoprezbiter ks. Rafał Gniła, diakoni i klerycy Wyższego Seminarium Duchownego oraz animatorzy misyjni - wychowawcy.
Na miejsce naszych letnich misyjnych rekolekcji wybraliśmy Pojezierze Lubuskie. Po raz kolejny, dzięki gościnności i ogromnej życzliwości kierownika Ośrodka Szkolno-Wychowawczego OHP w Międzyrzeczu,
p. Ryszarda Kubiaka, dwie grupy ok. 80-osobowe: dziecięca i młodzieżowa mogły odpoczywać aktywnie i czuły się tu dobrze, wręcz „domowo”. Każdego dnia, po spotkaniach
formacyjnych, wspólnym śpiewie i Eucharystii wyruszaliśmy na odkrywanie „nowych miejsc”. Międzyrzecz i jego okolice to doskonały teren na realizację wycieczek krajoznawczych,
rekreacyjnych, wędrówek pieszych i rowerowych.
W czasie naszego pobytu poznaliśmy historię Ziemi Lubuskiej, zwiedzając Muzeum, dowiedzieliśmy się o początkach chrześcijaństwa i historii pierwszych pięciu Męczenników Międzyrzeckich.
Mogliśmy poczuć klimat najpotężniejszych fortyfikacji niemieckich z czasów II wojny światowej, zwiedzając bunkry Miedzyrzeckiego Rejonu Umocnień. Wizyta w Paradyżu i najważniejszym
maryjnym sanktuarium tej ziemi - Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie była dla nas lekcją duchowości, wyciszenia i patriotyzmu.
Podczas niepogody korzystaliśmy z hali sportowej, gdy tylko zaświeciło słońce - z przyjemnością wypoczywaliśmy nad lubuskimi jeziorami. Pełni wrażeń i ubogaceni
duchowo w powrotnej drodze do domu nawiedziliśmy Sanktuarium w Pniewach i grób św. Urszuli Ledóchowskiej.
Już dziś wdzięczni za życzliwość i dobroć rodziców, księży i wychowawców oraz ludzi dobrej woli planujemy następne misyjne wakacje w gościnnym Międzyrzeczu
lub w innym równie pięknym zakątku naszej ziemi ojczystej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu