Na początku odwiedziliśmy Aquapark w Krakowie. To były trzy godziny cudownej kąpieli w największym krytym basenie w Europie. W Zakopanem odwiedziliśmy kościół
Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach, zbudowany przez górali dla Papieża Jana Pawła II. W Piwnicznej i Krynicy piliśmy wspaniałe wody mineralne. W Nowym Sączu po raz
kolejny korzystaliśmy z basenu. W Starym Sączu Ksiądz Dyrektor celebrował Mszę św. w intencji dzieci i wychowawców przy ołtarzu wybudowanym specjalnie dla Ojca
Świętego. To wspomnienie przede wszystkim pozostanie w naszej pamięci. Panią ziemi sądeckiej jest św. Kinga, kanonizowana przy tym właśnie ołtarzu - jej imię nosi także szkoła w Ujanowicach,
w której mieszkaliśmy. Były, oczywiście, niedzielne i pierwszopiątkowe Msze św. w kościele parafialnym, ale ta Eucharystia, sprawowana przy ołtarzu papieskim, najbardziej
utkwiła nam w pamięci.
Podobnie jak piosenka Panience na dobranoc, która stała się przebojem kolonii.
Byliśmy w Tropiu, w kościele i pustelni św. Świerada i Benedykta, dokąd trzeba było dopłynąć promem. Zwiedziliśmy świątynię nad zaporą w Dobczycach.
Przy kościele zasadzona jest lipa na pamiątkę zwycięstwa Jana III Sobieskiego pod Wiedniem, a w niej umieszczona figura Matki Bożej, do której prowadzi 160 schodów, natomiast ze szczytu
można podziwiać wspaniałą panoramę Beskidów. Oglądaliśmy XVII-wieczny zamek w Nowym Wiśniczu, bawiliśmy się w Rabce, gdzie znajduje się wesołe miasteczko o nazwie Rabkoland
i funkcjonuje Muzeum Rekordów i Osobliwości, braliśmy też udział w Święcie Dzieci Gór w Nowym Sączu, gdzie występowały dziecięce zespoły z Polski,
Ukrainy, Słowacji i wielu innych krajów Europy. Okazało się, że nawet naszym „nowoczesnym” dzieciom bardzo podobał się folklor górski ich rówieśników, piosenki oraz tańce.
Kadrze kolonii bardzo zależało na integracji naszych dzieci z miasta z dziećmi i młodzieżą z Ujanowic - typową wsią beskidzką. Służyły temu wspólne
zabawy i dyskoteki, w wyniku których nawiązały się przyjaźnie i sympatie, a dzieci wspólnie uczyły się, jak pożytecznie spędzać wolny czas. Prowadzone były
również zajęcia terapeutyczne z profilaktyki uzależnień; dzieci dowiedziały się, jak asertywnie bronić się przed wciągnięciem w nałóg. Nasze pociechy wykonały szereg prac plastycznych,
uczestniczyły w konkursach, zawodach sportowych, występach recytatorskich i wokalnych. Samodzielnie wystawiły sztukę na motywach ballady Mickiewicza Pani Twardowska i raczej
nie trzeba będzie ich zachęcać do udziału w zajęciach teatralnych podczas zbliżającego się roku szkolnego...
Nie mielibyśmy siły na to wszystko, gdyby nie wspaniała kuchnia, prowadzona przez panie Krysię i Irenę. Górskie powietrze i dużo ruchu sprawiły, że dzieci miały wilcze apetyty.
Nasz patron - św. Michał Archanioł czuwał nad nami, bo wszyscy wróciliśmy cało i zdrowo...
Było wspaniale! Do zobaczenia za rok!
Pomóż w rozwoju naszego portalu