Uroczystości rozpoczęły się 6 sierpnia, w święto Przemienienia Pańskiego, a zakończyły w niedzielę 10 sierpnia Eucharystią celebrowaną przez ordynariusza sandomierskiego
bp. Andrzeja Dzięgę, w obecności bp. Kazimierza Górnego. Obecni byli parlamentarzyści, przedstawiciele władz wojewódzkich i samorządowych. Natomiast w sobotę 9 sierpnia
świętowano również jubileusz 30-lecia kapłaństwa proboszcza parafii z Cmolasu ks. Kazimierza Szkaradka, który obchodził go wspólnie ze swoim kolegą seminaryjnym bp. Zygmuntem Zimowskim
z Radomia.
Podczas niedzielnej uroczystości homilię skierowaną szczególnie do ludzi pracy, rolników, robotników wygłosił Ordynariusz sandomierski. „Jesteśmy ludźmi o osłabionym sercu, o osłabionym
umyśle, o osłabionej woli i o osłabionych możliwościach - mówił - ale jednak ludźmi mającymi serce, ludźmi mającymi umysł, mającymi dalej wolną wolę i mającymi
dalej duże możliwości. Od nas zależy, jak będziemy je wykorzystywać”. Musimy być świadomi, że jeżeli chcemy w swoim ludzkim życiu coś więcej przeżyć, to możemy osiągnąć to „wysiłkiem
serca” - samo nie przyjdzie, wysiłkiem umysłu - samo się nie dokona, wysiłkiem swoich dłoni, wysiłkiem własnego życia. Wtedy można doświadczyć i przeżyć wiele miłości, piękna
i dobra.
Wielkim dramatem współczesnego człowieka nazwał stawianie go wobec wyboru między Jezusem a „innymi bogami”. „Nie masz innych panów, nie masz innych rozkazodawców, nie
powinieneś ich mieć” - wołał Kaznodzieja. Potrzebna jest nam wszystkim w osobistym życiu szczera, prosta, pobożna i serdeczna wiara. Trzeba wiary, która nie dyskutuje,
a która przyjmuje tę Bożą obecność. Trzeba wiary, która nie stawia pytań, czy ma się przed Bogiem klękać, czy stać. Trzeba wiary, która rzuca na kolana, ponieważ przed Bogiem «człowiek
klękać winien». Trzeba wiary, która nie pyta, ile czasu należy się modlić. Taka właśnie wiara przeprowadziła przez dzieje naszych przodków - mówił Ksiądz Biskup - taka wiara spokojna,
niewątpiąca, rozmodlona i na kolanach przeprowadziła rodziny polskie przez niejedną burzę moralną czy obyczajową”.
Odnosząc się do modnego ostatnio hasła: „Jestem Europejczykiem”, pytał Ksiądz Biskup: Czy już nas nie interesuje udział w życiu narodu? Czy już się nie przyznajemy się do swego
narodu? Kiedy przestaliśmy być Polakami? Jako naród zostaliśmy ukształtowani przez Ewangelię! Nikt z nas, żaden polityk czy historyk tego faktu nie zmieni!
„Polska i polski naród pozostaje twoim zadaniem - wołał do zgromadzonych Ksiądz Biskup. - Polskę masz znać, jej chwalebne karty, masz znać jej trudne chwile, masz znać
jej możliwości, które są duże, jak możliwości umysłów polskich, serc polskich i dłoni polskich”. Na zakończenie Kaznodzieja wezwał do trwania przy Chrystusie i Kościele.
Pomóż w rozwoju naszego portalu