Arcybiskup Bagdadu obrządku łacińskiego Jean Benjamin Sleiman przestrzega przed zaostrzeniem i tak już napiętej sytuacji w Iraku z powodu coraz większej aktywności sekt
z USA. W rozmowie z misyjną agencją MISNA arcybiskup Sleiman powiedział, że w wielu miejscowościach kraju coraz częściej spotyka się wędrownych kaznodziei ze Stanów
Zjednoczonych. „Otwierają oni swoje kościoły i starają się nawracać muzułmanów na chrześcijaństwo” - powiedział zaniepokojony arcybiskup Bagdadu.
„Przedstawiciele sekt nie rozumieją, że swoją działalnością pogarszają coraz bardziej nieznośny klimat społeczny i obrażają najgłębsze uczucia muzułmanów. Przez swoje zachowanie wspierają
tylko islamski fundamentalizm” - podkreślił arcybiskup Bagdadu.
Ksiądz Arcybiskup kierujący niewielką wspólnotą katolików obrządku łacińskiego, wskazał na bardzo ciężką sytuację społeczeństwa irackiego w trzy miesiące po zakończeniu działań wojennych
w kraju. „Saddam Hussajn był niebezpiecznym człowiekiem i dyktatorem, lecz po jego obaleniu Irakijczycy nie mają pracy, poczucia bezpieczeństwa i żadnej wizji przyszłości
kraju” - powiedział Arcybiskup Bagdadu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu