Polacy ubożeją - czy chcemy tego, czy nie. Coraz mniej pieniędzy znajduje się w rodzinnych budżetach, a wydatki ciągle rosną. Podniesiony czynsz za mieszkanie, opłaty
za energię, podatki, żywność, opłaty manipulacyjne powodują, że coraz częściej liczymy każdą przysłowiową złotówkę. Niewiele możemy zaoszczędzić, kiedy wydatki z roku na rok stają
się coraz większe. Coraz częściej do naszych drzwi pukają ludzie, którym „brakuje”. Zubożenie zaczyna powoli zaglądać także do redakcji kolorowych czasopism. Wielonakładowe pisma zaczynają
zmniejszać swój nakład i to znacznie. Duży „niż nakładowy” zaznaczył się szczególnie w pierwszej połowie obecnego roku. Czasopisma dla kobiet (często przedruki z zachodnich
gazet) podniosły swoje ceny, a to spowodowało obniżenie zakupu poszczególnych egzemplarzy.
Ponad rok temu zaczęto do polskojęzycznych gazet dołączać kompaktowe płyty z kilkoma wybranymi przebojami muzycznymi. Ten chwyt miał podnieść atrakcyjność prasy. Czy tak się stało? Nie
bardzo. Dodatkowy „prezent” spowodował wzrost kosztu poszczególnych egzemplarzy, a co za tym idzie spadło zainteresowanie daną gazetą. Zaczęto wprowadzać tzw. miniformaty
gazet, więcej je reklamować.
Czas idzie naprzód. Dzisiaj redakcje kolorowych pism wkładają do nich płyty DVD, na których możemy znaleźć znane, lubiane filmy. Jest jednak pewne ale. Otóż, płacąc za egzemplarz z płytą
(zafoliowany), nie mamy możliwości sprawdzić, jaki jest jej stan. Kilku klientów, którzy zakupili w taki sposób filmowe płyty DVD, nie może ich po prostu otworzyć. Wiele z nich jest
pustych, porysowanych lub źle nagranych. Nie ma możliwości, aby je wymienić, zwrócić. Z tym problemem zadzwoniłem do znajdującej się w Warszawie redakcji gazety (okazało się, że
wiele kolorowych gazet ma ten sam adres). Tam dowiedziałem się, że można odesłać do redakcji uszkodzone płyty i czekać na ich wymianę. Jak długo, nikt na to pytanie nie potrafił odpowiedzieć.
Pomóż w rozwoju naszego portalu