Ks. Sławomir Wiśniewski, proboszcz parafii pw. św. Barbary w Sikorzu, diecezjalny duszpasterz kół Żywego Różańca
„Różaniec jest moją codzienną i umiłowaną modlitwą. I muszę powiedzieć, że jest modlitwą cudowną w swej prostocie i swej głębi” (Jan Paweł II).
Te słowa Ojca Świętego uważam także za swoje. Zacząłem modlić się na Różańcu w moim domu rodzinnym. Do dziś wspominam piękne chwile wspólnej rodzinnej modlitwy różańcowej w mieszkaniu
moich dziadków. Zgaszone światło, między fajerkami na kuchni kaflowej przebłyskujące płomyki ognia, niesamowita atmosfera i rozmodleni dziadkowie, rodzice, brat... Różaniec z dopowiedzeniami,
po każdym „Zdrowaś...” myśl pogłębiająca rozważaną tajemnicę. Do systematycznej modlitwy różańcowej zachęcił mnie Ruch Światło-Życie, dla którego Maryja jest patronką i wzorem Nowego
Człowieka, oddanego bezgranicznie Panu Bogu. Każde spotkanie kończone „dziesiątkiem” Różańca z dopowiedzeniami „weszło” na stałe do mojej codziennej modlitwy. Opiekun
ministrantów w mojej rodzinnej parafii dopełnił reszty - włączył mnie do ministranckiego kółka różańcowego. Różaniec stał się moją codzienną modlitwą od chwili wstąpienia do Seminarium
w Płocku.
Czym jest dla mnie? Zapewne jak dla większości ludzi - najlepszą formą spotkania z Chrystusem przez Maryję. Jest szkołą modlitwy, gdyż daje możliwość kierowania konkretnych słów do
Pana Boga, które są i uwielbieniem, i dziękczynieniem, i prośbą. Daje możliwość rozmowy z Bogiem i kontemplacji tajemnic Bożych w każdym
miejscu i w każdym czasie. Przypomina nieustannie życie Chrystusa i Maryi, stając się źródłem poznawania Boga i Jego miłości, zwłaszcza teraz, gdy został „poszerzony”
o tajemnice światła. Przynosi spokój wewnętrzny i przekonanie, że Bóg jest we wszystkich moich sprawach. Jest też wypełnieniem prośby Maryi, wypowiadanej w tylu
miejscach objawień: Lourdes, Fatima, Gietrzwałd... „Omawiajcie Różaniec”. Słusznie więc papież Pius IX nazwał Różaniec „największym skarbem Watykanu”. Czy stanie się „skarbem”
każdego chrześcijanina?
Październik wkłada w nasze ręce różaniec. We wszystkich katolickich kościołach gromadzą się wierni na wspólną modlitwę różańcową. Także w wielu domach odmawia się
Różaniec rodzinny. Wykorzystajmy ten czas na ufną modlitwę - osobistą i wspólnotową Sięgnijmy raz jeszcze do listu Papieskiego „Rosarium Virginis Mariae”, by odkrywać na nowo
z Ojcem Świętym tę piękną i głęboką modlitwę, a przede wszystkim - módlmy się z dziecięcą ufnością.
Kończy się Rok Różańca. Ojciec Święty naucza, że jest to modlitwa na trudne czasy. Apeluje, byśmy właśnie na Różańcu modlili się o pokój i Boże błogosławieństwo dla świata. Potraktujmy
te słowa jako akt mobilizujący. Ożywmy gorliwość kół różańcowych, zakładajmy nowe. I módlmy się wiarą, że możemy odmienić siebie i dzisiejszy świat.
Pomóż w rozwoju naszego portalu