Gdy rodzice i chrzestni biorą nas do świętego miejsca, jakim jest kościół, aby tam udzielono nam sakramentu chrztu, podczas którego składane jest świadectwo wiary w Jezusa Chrystusa,
tajemnicy jego śmierci i Zmartwychwstania, dają nam nadzieję życia wiecznego. W momencie śmierci kogoś bliskiego sercu, zabieramy go do innego świętego miejsca - na cmentarz,
by pochować w świętej ziemi kochaną osobę, żeby tam doczekała zmartwychwstania. Śmierć w oczach chrześcianina nie jest końcem, ale prostym przejściem do nowego życia w Królestwie
Bożym. Odkąd śmierć uważamy za naturalną część naszego życia, właściwe jest, aby w czasie naszej śmierci był obecny ksiądz, by dokonał tradycyjnego obrzędu pochówku. Pogrzebanie
zwłok na cmentarzu katolickim jest świadectwem ciągłości wiary, czyli wiary w życie wieczne, nawet po śmierci. Na cmentarzach pozostają ziemskie szczątki bliskich i przyjaciół, tych,
którzy wierzyli tak jak my. Pomimo że grób sam w sobie wywołuje w nas smutek po stracie kogoś ukochanego, jest on także symbolem nadziei życia wiecznego, nadziei, jaką daje Bóg.
Historia cmentarzy katolickich w archidiecezji Chicago wyprzedza samo założenie diecezji. Dokładne podanie dat jest dość kłopotliwe, ponieważ niekiedy cmentarze zakładano, gdy parafie były
małymi misjami. Pierwsze miejca pochówku powstawały przy kościołach, tworząc cmentarze parafialne. Spotykamy je głównie na terenach wiejskich, wiele z nich istnieje do dziś.
Niewątpliwie pierwszym cmentarzem diecezji chicagowskiej był cmentarz Calvary, otwarty w 1859 r. przez biskupa Duggana, w dzień Wszystkich Świętych. Ówczesna prasa tak oto
pisała o tym wydarzeniu:
„Cmentarz Calvary to nowe miejsce pochówku. Zostało otwarte wczoraj, aby przyjmować umarłych według wszystkich tradycji rzymskokatolickich. Uroczystość koncelebrował ksiądz James Duggan, biskup
diecezji Chicago wraz z towarzyszącą mu grupą 15 księży. Po uroczystym pobłogosławieniu, Biskup wygłosił kazanie odpowiednie na tę okoliczność do licznie zgromadzonych, którzy przybyli, by
wziąć udział w ceremonii otwarcia. Cmentarz Calvary, znajduje się około dwóch mil na zachód od Rose Hill i około mili od Evanstone, zajmując obszar ok. 120 akrów Lake Shore”.
Jednakże niekwestionowanym, najstarszym katolickim cmentarzem jest St. James Sag Bridge Cementry, na którym zaczęto składać zwłoki we wczesnych latach 30. XIX wieku. Usytuowany w okolicy
Des Plain River, był miejscem spoczynku przede wszystkim irlandzkich robotników pracujących przy kanale Illinois-Michigan, w latach 1830-48.
Po założeniu miasta Chicago, starano się wprowadzić pewne standartowe praktyki dotyczące pochówku. Około 1835 r. wyznaczono miejsce na cmentarz w okolicy jeziora Michigan, jednakże
w związku z szybkim rozrastaniem się miasta, szczątki zmarłych musiały być przeniesione w inne miejsce - na cmentarz Calvary.
W miarę napływu do miasta imigrantów powstawały następne cmentarze różnych wyznań. Pierwszym polskim cmentarzem, założonym w 1872 r. jest Saint Adalbert Cemetery, noszący imię św.
Wojciecha, biskupa i męczennika - głównego patrona Polski. To miejsce jest również największym polskim katolickim cmentarzem archidiecezji Chicago i jednym z największych
pod względem ilości pochówków. Zaczęło się ono szczególnie rozwijać po II wojnie światowej. Cmentarz jest podzielony na dwa sektory: wschodni i zachodni. W południowym rogu zachodniej
części znajduje się mały niezależny cmentarz - Norwood Park Home.
W ostatnich latach zostało wybudowane mauzoleum przycmentarne The Mary Mother of God Garden Crypt w północno-zachodnim rogu cmentarza, gdzie znajduje się ok. 6 tys. krypt. Warto zwrócić
uwagę na pomnik w formie obelisku, który otoczony jest posągami żołnierzy różnych formacji wojskowych - polskich i amerykańskich, którzy walczyli o niepodległość
Polski w czasie I wojny światowej. Z kolei na cmentarzu Maryhill, który konsekrowano w 1959 r., znajdziemy mogiły weteranów II wojny światowej. Ten cmentarz,
mieszczący się w Niles, jako ewentualny następca cmentarza św. Wojciecha, jest „nowoczesnym” miejscem pochówku, bez pomników, jedynie z płytami nagrobnymi, co pozwala
łatwiej utrzymać porządek w tym miejscu.
Cmentarze katolickie są częścią społeczności, bardziej niż kiedykolwiek, gdy próbowano je odizolować od ludzi. Obecnie, w trosce o środowisko naturalne, pragnie się zachować
pas zieleni dla dobra ogółu, z zachowaniem przede wszystkim funkcji cmentarza jako miejca kultu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu