„Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”
Głucho grały organy
Kapłan - czarno odziany
I ucichły pienia wesołe
Smutek osiadł na twarzach
A przy Bożych ołtarzach
Kapłan lud posypuje - popiołem.
Zszedł z niebieskich przestworzy
By nam niebios odemknąć wierzeje
Przecudowny sen - prysnął
Pan, na krzyżu - zawisnął
A nam serce od bólu truchleje.
Zahuczały organy
Płacz z muzyką stargany
Pod niebiosa popłynął pospołem
W świątyni kapłan z trudem
Przeciska się między ludem
Głowy posypując - popiołem.
Warszawa, 7 marca 1946 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu