Wystawione świątki niekoniecznie jednak zostały zabrane z przydrożnych kapliczek. Nepomucen z tego bowiem słynie, że jego figury ozdabiały pola, bagna, a najczęściej brzegi
rzek, strumyków, strug czy choćby rowów. Wszystkie bowiem gwałtownie przybierały w okresie roztopów lub gwałtownych deszczów, a święty miał temu zaradzić. Dlaczego właśnie on?
Przywilej czuwania nad wodnym żywiołem wynika z życiorysu świętego kapłana. Urodził się ok. 1350 r. w Czechach, w Pomuku k. Pilzna. Tuż po świeceniach kapłańskich
objął probostwo w praskiej parafii. Arcybiskup, rozpoznając w nim zdolnego kapłana, wysłał go na studia, najpierw w Pradze, a potem włoskiej Padwie, gdzie młody
ksiądz uzyskał tytuł doktora teologii. Jego kariera nabrała szybkiego tempa. Został mianowany kanonikiem, a kilka lat później został wikariuszem generalnym archidiecezji praskiej. Zasłynął
jako doskonały kaznodzieja i świątobliwy kapłan. Do dzisiaj możemy oglądać w Pradze nienaruszony przez czas język świętego mówcy. Będąc gorliwym obrońcą Kościoła, był też prawą ręką
ówczesnego arcybiskupa Pragi Jana z Jenšteina. Król był w poważnym konflikcie z arcypasterzem, bez skrupułów grabiąc dobra kościelne, nie krył się ze swym hulaszczym
życiem. W furii omal nie aresztował arcybiskupa z całą kapitułą, aby zgładzić niewygodnego hierarchę. W rezultacie podstępu udało mu się pojmać naszego świętego z innymi
księżmi. Jan Nepomucen przyjął na siebie cały impet królewskiego gniewu. Podobno nawet sam władca uczestniczył w wymyślnym torturowaniu arcybiskupiego wikariusza. Na pół żywego świętego zrzucono
z mostu Karola o rzeki Wełtawy 20 marca 1393 r.
Zapewne ta właśnie śmierć męczeńska w rzece spowodowała, że święty uważany jest za obrońcę przed żywiołami wodnymi. Wiara ta umocniła świętego. Obrona przed powodzią na dobre
zaczęła się po kanonizacji Nepomucena w 1729 r., choć już wcześniej zaczęły powstawać jego figury. Pierwszy pomnik świętego postawiono w 1683 r. nie gdzie indziej, jak
właśnie na moście Karola. Ten praski wizerunek narzucił schemat obowiązujący przez wieki. Niemal zawsze widzimy postać św. Jana Nepomucena w szatach duchownego z okresu kontrreformacji,
w sutannie i komży z wąskimi rękawami oraz w mantolecie, pelerynie wyższych duchownych. Strój uzupełnia czarny biret oraz trzymane w rękach atrybuty.
Do tych ostatnich należy z reguły krucyfiks oraz gałązka palmowa, symbol męczeństwa.
Czasem artyści dodają inne symbole: kłódkę, zapieczętowaną kopertę, stułę lub palec wskazujący na ustach. Ten rodzaj atrybutów odwołuje się do innej, późniejszej wersji życiorysu świętego. Kapłan
był spowiednikiem królowej Zofii, żony Wacława IV. Krewki król z powodu urojonych grzechów żony miał więzić i torturować księdza. A jednak kapłan nie złamał tajemnicy
spowiedzi, wybierając mękę i śmierć.
Pozabierane znad rzek (nie zawsze przez muzealników, częściej przez złodziei) figury świętego nie strzegą przed powodziami. Postać kapłana spowiednika może natomiast przypominać o zbliżającej
się spowiedzi wielkopostnej, zwłaszcza tym, dla których jest to bardzo trudny sakrament.
Pomóż w rozwoju naszego portalu