- Co skłania Pana do recytacji i prezentacji literatury sakralnej?
- Inspiracją do prezentacji tekstów biblijnych i twórczości Papieża Jana Pawła II był konkurs oraz fakt, że przygotowując się do odtworzenia powierzonej roli w filmie sięgnąłem głębiej w Nowy Testament, chciałem poznać osobowość Pawła, aby jak najwierniej móc odtworzyć tę postać w filmie.
- Rozumiem, że ta rola zaważyła w pewien sposób na pańskiej karierze artystycznej?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Otrzymanie roli Pawła u Jerzego Kawalerowicza było wielkim zaskoczeniem, zwłaszcza, że w zdjęciach próbnych brało udział wielu aktorów. W moim odczuciu jest to wielkie uznanie przez reżysera, będąc z nim na projekcji filmu w Watykanie stwierdził on, że jest we mnie duże podobieństwo do Pawła z Tarsu. Idąc tą ścieżką zdecydowałem się recytować poezję Karola Wojtyły. Inspiracją był Tryptyk Rzymski, zwłaszcza jego druga część, gdzie Papież Jan Paweł II wkracza do Kaplicy Sykstyńskiej i stara się odczytać i zagłębić wspaniałą sztukę Michała Anioła, ona stała się sakralną rzeczywistością, bowiem w tej kaplicy Karol Wojtyła właśnie został wyniesiony na tron papieski. Świątynia jest jedynym miejscem naturalnym, gdzie ten tekst brzmi odpowiednio. Są to tak głębokie przemyślenia Papieża poprzedzone modlitwą i powodują to, że słuchający mogą się koncertować nad tym, co napisał Papież.
- Rzeczywiście, teksty biblijne wygłoszone w świątyniach przez osoby świeckie inaczej brzmią dla słuchających, obserwuję, że coraz częściej w kościołach odbywają się przedstawienia i koncerty - czy to nie pomniejsza roli aktora, dla którego miejscem gry jest teatr.
- Absolutnie nie, bowiem tego rodzaju twórczość to sięganie do źródeł. Już w średniowieczu w okresie Wielkiego Postu w kościołach przedstawiano mękę Chrystusa. Dramatyczne i niepozbawione elementów teatralnych Gorzkie Żale oraz Droga Krzyżowa zrosły się z polską religijnością i w niezmienionym kształcie przetrwały w wielu regionach do dziś. Jako aktor występuję na różnych scenach teatralnych, między innymi we Wrocławiu w ramach międzynarodowego konkursu Jednego aktora. Na deskach teatru jaworskiego miałem przyjemność zaprezentować jesienią ubiegłego roku swój monodram.
- Jestem pod wrażeniem zaprezentowanej poezji, która ma formę dialogu z Bogiem. W tych wierszach obecna jest harmonia i ład - wszystko ma swój początek i koniec jest poddaniem się rymowi natury i akceptacją wszystkiego, co zsyła Bóg. W przytoczonej przez Ojca Świętego rzeczywistości dostrzegam jej celowość i sens. Te rozważania dają wiedzę o tym, co bezpośrednio przeminęło, ale także poczucie ciągłości historii i tradycji, ponadto wyobrażenia o tym, co człowieka czeka i spotyka, ale co najważniejsze daje każdemu z nas osobną wiarę, że jest się cząstką otaczającego świata. Wsłuchując się w brzmienie zaprezentowanej twórczości Ojca Świętego w pańskim wykonaniu, odniosłam wrażenie, że jest to poezja, do której możemy się odnieść w razie zwątpienia, ponieważ człowiek szuka oparcia w czyjejś doskonałości i mądrości- po prostu chce mieć przykład i wzór tak chyba było będzie i dlatego bardzo serdecznie dziękuję za wzruszenia literackie i rozmowę.
Za Nową Gazetą Jaworską - Maria Ugniewska