Reklama

Specjaliści od Ewangelii?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Toczące się wokół filmu Pasja dyskusje dalece wykraczają poza samą artystyczną ocenę filmu, koncentrując się przede wszystkim na jego przesłaniu. To właśnie ono budzi tak skrajne i gorące emocje. Jak wiadomo, film Gibsona nie miał łatwego startu. Na długo przed jego premierą stał się obiektem wściekłej nagonki opiniotwórczych środowisk, które oskarżały go o antysemityzm. Gdy film wszedł na ekrany i oskarżenia te skompromitowały się, kampania zohydzania filmu zmieniła ostrze. Teraz urojony antysemityzm Pasji zszedł na dalszy plan, modne natomiast stały się takie epitety wobec filmu, jak „monstrualny kicz”, „mecz na Golgocie” czy „pornografia przemocy”. Wielu filmowych krytyków z lubością doszukujących się wartościowych rzeczy w krwawych i okrutnych obrazach, takich jak Urodzeni mordercy czy Kill Bill przy Pasji zamieniało się nagle w niezwykle wrażliwe persony, mdlejące na sam widok krwi.
Inną linią ataku są oskarżenia o wypaczenie Ewangelii. W zgodzie z tym, artystyczna wizja Gibsona nie ma wiele wspólnego z prawdziwym przesłaniem Ewangelii. Charakterystyczne jednak jest, że oskarżenia takie formują często wyznawcy... judaizmu. Najlepszymi specjalistami od interpretacji Ewangelii okazują się więc być żydzi. Włodzimierz Rędzioch w Niedzieli 10/2004 omówił artykuł ortodoksyjnego rabina Daniela Lapina, w którym krytykował on hipokryzję swoich współwyznawców protestujących przeciw Pasji. Dwa tygodnie przed amerykańską premierą tego filmu Lapin ponownie zabrał głos i jeszcze mocniej napiętnował arogancję niektórych żydowskich organizacji. W artykule pt. Jews and „The Passion”: Are Watchdog Groups Going Overboard? rabin ten stwierdził, że przez stronnicze ataki na Pasję niektóre żydowskie środowiska spowodowały przeciwny do zamierzonego efekt: ich działania budzą w społeczeństwie poirytowanie i złość.
Lapin w stosunku do Pasji przewidywał trzy rzeczy. Po pierwsze, film ten odniesie ogromny artystyczny i finansowy sukces. Po drugie, film ten stanie się najpoważniejszym i najlepszym biblijnym filmem, jaki do tej pory powstał. Stanie się on jednym z najważniejszych kulturalnych wydarzeń w historii, o czym już świadczą choćby okładki Newsweeka i Vanity Fair. I po trzecie wreszcie, Lapin przewiduje, że wiara milionów chrześcijan stanie się po obejrzeniu tego filmu mocniejsza i bardziej żarliwa. „Pasja zainspiruje wielką liczbę niereligijnych Amerykanów do odkrycia chrześcijaństwa” - stwierdza Lapin, ryzykując nawet stwierdzenie, że film Gibsona jest zwiastunem wielkiego religijnego odrodzenia Ameryki.
Lapin argumentuje, że te żydowskie środowiska, które nie szczędziły pieniędzy i czasu na inspirowanie protestów przeciw Pasji nie mają powodów do dumy. Lapin z sarkazmem zauważa, że w amerykańskim społeczeństwie zyskuje popularność sugestia dotycząca prawdziwych celów kampanii przeciw Pasji. Otóż pozwala ona drenować kieszenie bogatych wdów z Florydy, skutecznie nastraszonych antysemickimi pogromami, jakie miały masowo wystąpić po pokazach Pasji. Zdaniem Lapina, to ta selektywna kampania przeciw zdrowej i dobrej sztuce przedstawiającej chrześcijaństwo w pozytywnym świetle najbardziej szkodzi dialogowi chrześcijańsko-żydowskiemu i samym żydom.
Podróżując i przemawiając w różnych miejscach USA, Lapin wielokrotnie ścierał się z przedstawicielami żydowskich organizacji twierdzącymi, że Nowy Testament jest de facto antysemicki. Ze zdumieniem zauważył on, że żydzi próbują agresywnie narzucać chrześcijanom „właściwą” interpretację Nowego Testamentu. Cytuje on szokującą wypowiedź pewnego rabina, z którym polemizował w programie Billa O’Reilly’ego w telewizji Fox: „Jako żydzi, jako myślący żydzi, jako ludzie teologii jesteśmy zobowiązani do odpowiedzi naszym braciom chrześcijanom i motywowania ich, by byli protestantami, by byli katolikami i wyjaśniania im: patrzcie, to nie jest wasza historia, to nie jest wasza teologia, to nie reprezentuje tego, w co wierzycie”. Lapin stwierdza, że niektóre żydowskie środowiska na poważnie proponują reedukację chrześcijan i uświadamianie im, w co powinni wierzyć, a w co nie. „Czy nie jest to wyraz zapierającej dech w piersiach i obraźliwej arogancji?” - pyta Lapin. Jeden z dyrektorów American Jewish Committee ostrzegł niedawno, że Pasja może zrujnować sens wspólnoty między chrześcijanami a żydami, jaka rozwija się w tym kraju [USA]. Nie dopuścimy, by ten film to uczynił”. „Nie, drogi panie - odpowiada Lapin - to nie film grozi zrujnowaniem tej wspólnoty; to agresywne i przesadzone reakcje organizacji żydowskich prowadzą do tego”.
Rabin Lapin tłumaczy, dlaczego tak zdecydowanie skrytykował żydowskie organizacje prowadzące kampanię przeciw Pasji. Wystąpił on w imieniu tych licznych żydów, którzy czują się zniesmaczeni agresywną antychrześcijańską nagonką w wykonaniu niektórych swoich współwyznawców. Nagonka ta może łatwo zrazić do żydów resztę amerykańskiego społeczeństwa. Dla tych żydów, którzy życzą sobie dobrych relacji z chrześcijańską wspólnotą, agresywne żydowskie organizacje zaczynają pełnić rolę agresywnego rottweilera izolującego ich od sąsiadów. „Niektóre żydowskie organizacje stały się naszymi rottweilerami. Boże, dopomóż nam” - kończy swój tekst rabin Lapin.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Śląski Kopciuszek

2025-01-10 10:26

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Czy wiesz, że na śląsku historia Kopciuszka - wydarzyła się naprawdę? W XIX wieku Godula, znany jako jeden z najbogatszych przemysłowców Górnego Śląska, był człowiekiem o odrażającej powierzchowności, której towarzyszyły blizny na twarzy. Mimo swego bogactwa, Godula żył w izolacji, a jego otoczenie unikało kontaktu wzrokowego z nim z obawy i lęku.

Przełom w jego życiu nastąpił, kiedy do jego domu przybyła biedna wdowa z sześcioletnią córką Joasią. Dziewczynka, jako jedyna, odważyła się spojrzeć Goduli w oczy i obdarzyć go szczerym uśmiechem.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców - "Bóg, Honor i Ojczyzna to są nasze wartości"

2025-01-11 17:30

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Choć na co dzień reprezentują różne kluby to łączy ich wiara i miłość do Ojczyzny. Dziś na Jasnej Górze kibice z całej Polski proszą o pokój i jedność w narodzie. 17. Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców odbywa się pod hasłem „Dla Ciebie Nasz Trud Ukochana Ojczyzno”. Uczestnicy pamiętali o św. Janie Pawle II, którego 20. rocznica śmierci przypada w tym roku, ale także o ważnych wydarzeniach: 1000. rocznicy koronacji króla Bolesława Chrobrego i 80 lat od zakończenia II wojny światowej.

Podziel się cytatem Łukasz z Miejskiego Klubu Sportowego „Sandecja” Nowy Sącz zauważył, że dla Maryi i Ojczyzny kibice są zawsze razem. - Kochamy Matkę Bożą i kochamy nasz kraj, dlatego tutaj jesteśmy. Polska może zawsze na nas liczyć - powiedział. Jak zaznaczył, ich zadaniem szczególnie teraz jest pamięć o polskich bohaterach i to starają się robić. Dodał, że dziś prosi, aby ludzie nie odchodzili od Boga, bo bez Niego nasz naród nie ma szansy przetrwać.
CZYTAJ DALEJ

Autobiografia Papieża z Polskim wątkiem

2025-01-12 17:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

Papież opowiada o tym, że jego dziadkowie i ojciec mieli płynąć statkiem, który zatonął w drodze do Argentyny w 1927 roku. Ta katastrofa była określana jako włoski „Titanic”. Wiele osób wtedy zginęło. Dziadkowie i tata przyszłego Papieża wykupili bilety, ale nie odpłynęli tym statkiem, bo jeszcze nie sprzedali wszystkiego we Włoszech i musieli odłożyć podróż. „Dlatego tu teraz jestem” – skomentował Franciszek w swej autobiografii.

„Moi dziadkowie i ich jedyny syn, Mario, młody człowiek, który został moim ojcem, kupili bilet na tę długą przeprawę, na statek, który wypłynął z portu w Genui 11 października 1927 roku, zmierzając do Buenos Aires. Ale nie wzięli tego statku (...) Nie udało im się na czas sprzedać tego, co posiadali” – pisze Papież Franciszek w swej autobiografii. Dodaje, że wbrew sobie, rodzina Bergoglio była zmuszona w ten sposób do wymiany biletów i odłożenia wyjazdu do Argentyny. „Nie wyobrażacie sobie, ile razy dziękowałem Opatrzności Bożej. Dlatego tu teraz jestem” – pisze Ojciec Święty w swej autobiografii.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję