do Boga. To obrazek wcale nierzadki. Przede wszystkim prosimy, bo nie ze wszystkim jesteśmy sobie w stanie dać radę, bo wiele rzeczy nas przerasta. Gdybyśmy mogli uciec przed nimi, ale to niemożliwe.
Choć trzęsiemy się ze strachu, to jednak musimy im stawić czoło.
Jest we Mszy św. miejsce na pełne zaufania wołanie do Boga. Następuje zaraz po tym, gdy Bóg przemawia do nas poprzez swoje słowa zawarte w Piśmie Świętym Homilia, wyznanie wiary i modlitwa powszechna,
nazywana inaczej modlitwą wiernych, są tymi momentami, w których jest miejsce na to zawołanie, które czasem przypomina krzyk.
Homilia. Jej celem jest uaktualnienie odwiecznych Bożych prawd. Po homilii następuje wyznanie wiary. Każdej niedzieli to samo, we wszystkich kościołach, we wszystkich językach świata. To znak ciągłośći
i powszechności Kościoła. Słowa wyznania wiary są nawiązaniem do wyznania złożonego przez naszych rodziców na chrzcie św. I stąd ten moment przenosi nas do tej chwili, która była bramą, do tego momentu,
w którym nasze Wierzę się zaczęło.
I wreszcie słowa: „Ciebie prosimy wysłuchaj nas, Panie” - kończące każde wezwanie z modlitwy wiernych. Prosimy w tych wezwaniach o to, co ogarniamy troską stale - za Kościół,
za Ojca Świętego i Biskupów, za chorych i zmarłych i o to, co nie mniejszą troską napawa nas w danej chwili - za bezrobotnych, bezdomnych czy ofiary zamachów terrorystycznych lub wojen. Żyjemy tym
na co dzień i z tym bagażem przychodzimy do kościoła, wierząc w opiekę tego, który jest Bogiem z nami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu