Reklama

Dziękujemy wam za dobre serce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na łamach Niedzieli Chicagowskiej chcę podziękować za życzliwość, jakiej doświadczyłem od wielu parafian z parafii św. Jana Brebeuf w Niles i całej Polonii, kiedy głosiłem tam rekolekcje. Był to mój pierwszy pobyt w Stanach Zjednoczonych i w Chicago. Przyznam się, że jechałem z pewnym lękim, czy dojadę, czy mnie zaakceptujecie, bo nie znam przecież angielskiego. Tych obaw było dużo. Ale kiedy znalazłem się już na miejscu, kiedy z lotniska odebrał mnie ks. Adam Galek i zawiózł do bardzo życzliwych państwa Trzeciaków, zobaczyłem, że Stany Zjednoczone wcale nie są takie straszne, gdy spotyka się dobrych ludzi. Później odprawiłem moją pierwszą Mszę św. w parafii św. Jana Brebeuf i spotkałem miejscowego Proboszcza. Tego spotkania trochę się obawiałem, ale serdeczność tego kapłana szybko te obawy rozwiała. Podobnie było z ks. Arturem i klerykiem Przemkiem.
Liczba Polaków w Ameryce zaskoczyła mnie, szczególnie kiedy pojechałem z panią Zofią Trzeciak na zakupy. Polskie sklepy, rozmowy po polsku, wszystkie towary z Polski - to był zupełny szok. W sklepie poznałem pana Stanisława Urbaniaka, właściciela sklepu, którego kuzynka jest siostrą zakonną pracującą na misji w Boliwii, jak się okazało niedaleko ode mnie. Wspominam o tym, ponieważ okazano wiele zrozumienia dla mojej pracy, a przede wszyskim misji, którą wsparto finansowo; uczyniły tak m.in. siostry Rity, a także ks. Marian Furca, redemptorysta, który pochodzi z Ochotnicy. Zupełną niespodzianką było spotkanie z państwem Marią i Janem Szymczak z Klubu Ochotnica, którzy wsparli założenie internatu dla ubogich dzieci z naszych misyjnych wiosek. Tak dużo życzliwości ze strony wielu osób spotkałem w Stanach, że nie sposób ich wszystkich wyliczyć. Zapewniam, że intencje mszalne za złożone ofiary są systematycznie odprawiane.
Drodzy Przyjaciele, to w waszej parafii spotkałem dużo osób, które wspierają najbiedniejsze dzieci. Za wasze ofiary kupiłem im przedmioty szkolne, trochę ubrań, a nawet łóżka, bo wiele dzieci z mojej misji nawet tego nie ma.
Moi drodzy, gdyby nie życzliwość waszego Proboszcza i ks. Adama Galka, nigdy by nie doszło do spotkania z wami. Do listy moich podziękowań chciałbym dołączyć ks. Wojciecha Kwietnia z parafii św. Jakuba, który pozwolił mi na odprawienie Mszy św. w języku hiszpańskim, oraz ks. Piotra Galka z parafii św. Domitylli w Hillside.
Wkrótce w Boliwii zakończy sie pora deszczowa. W misji planujemy rozpoczęcie budowy internatu dla dzieci i młodzieży z wielu oddalonych od misji wiosek. Mam nadzieję, że uporamy się z tą inwestycją bardzo szybko, aby dać szansę młodym ludziom do rozwoju intelektualnego, zdobycia zawodu i poprawienia swojego bytu. Głównym zadaniem misjonarzy, oprócz ewangelizacji, jest krzewienie oświaty w tym kraju. Większość mieszkańców Boliwii nie umie pisać i czytać, nie ma zawodu. To przez oświatę, która będzie dostępna dla ogółu, ci młodzi ludzie będą mieli większe szanse wydostania się ze środowiska narkotykowego (uprawianie koki jest w tym kraju zajęciem prawie wszystkich mieszkańców), zarabiać na życie w uczciwy sposób, stać się w pełni dojrzałym. Dlatego Kościół wychodzi naprzeciw ludziom pragnącym żyć inaczej, chce pomóc tym, którym państwo nie jest w stanie pomóc bądź nie potrafi.
Chciałbym raz jeszcze podziękować wszystkim za okazałą szczodrość. Gdyby ktoś z Was chciał jeszcze wesprzeć naszę misję intencjami Mszy św., to bardzo chętnie odprawię Eucharystię w Boliwii. Jeśli znajdą się osoby, chcące wspomóc finansowo budowę internatu dla ubogich i potrzebujących, to bardzo proszę o przesłanie ofiary na podany niżej adres. Tym wszystkim, którzy w ostatnim czasie przysłali nam ofiary na dzieci składam serdeczne Bóg zapłać i jeśli jeszcze nie otrzymali fotografii dziecka, które tę pomoc otrzymało, to w najbliższym czasie list ze zdjęciem otrzymają.
Niech Matka Boża z Copacabana, która jest patronką całej Boliwii i naszej parafii w Bulo-Bulo, ma Was wszystkich w swojej opiece. Wdzięczny za każde okazane dobro

Mój adres: ks. Stanisław Fiuk, Montero-Santa Cruz, Casilla 80 Bolivia

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas: budujmy świeckie państwo oparte na szacunku dla wartości chrześcijańskich

2024-11-11 14:01

[ TEMATY ]

Narodowe Święto Niepodległości

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich / Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

W Narodowe Święto Odzyskania Niepodległości abp Adrian Galbas odprawił Mszę św. w katowickiej archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach. - Budujmy współczesną Polskę, świeckie państwo, nie na negacji wartości i zasad chrześcijańskich, ale na szacunku dla nich i ich respektowaniu - zaapelował administrator archidiecezji katowickiej.

Abp Galbas w swoim słowie dziękował za wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do tego, że Polska po 123 latach niewoli rozpoczęła swój niepodległy byt. - Dziękujemy dziś za żołnierzy, którzy w każdym pokoleniu stawali do powstania; za dyplomatów, dzięki staraniom których zaborcze państwa uznały w końcu polskie prawo do wolności; za pierwsze władze odrodzonej Rzeczpospolitej; za artystów, którzy poświęcili swoje talenty, aby w sercach Polaków wciąż była Polska, choć nie było jej na mapach świata. Dziękujemy także za wszystkich zwyczajnych obywateli, prostych ludzi, codziennych bohaterów - wymieniał abp Galbas.
CZYTAJ DALEJ

Patron polskiej niepodległości

Niedziela Ogólnopolska 45/2022, str. 18

[ TEMATY ]

św. Marcin

Święty Marcin (XV w.)/ pl.wikipedia.org

Św. Marcin z Tours, biskup

Św. Marcin z Tours, biskup

Był najpierw żołnierzem, potem biskupem.

Jego ojciec był rzymskim trybunem wojskowym. Gdy miał 15 lat, wstąpił do armii Konstancjusza II. Jako żołnierz Marcin oddał połowę swej opończy żebrakowi, który prosił o jałmużnę u bram miasta Amiens. Następnej nocy ukazał mu się Chrystus, odziany w ten płaszcz, mówiący do aniołów: „To Marcin okrył mnie swoim płaszczem”. Marcin przyjął chrzest i opuścił wojsko; miał wtedy ok. 20 lat. W jednej z katechez Benedykt XVI powiedział: „Miłosierny gest św. Marcina wynika z tej samej logiki, która skłoniła Jezusa do rozmnożenia chlebów dla zgłodniałych rzesz, a przede wszystkim do dania samego siebie jako pokarmu dla ludzkości w Eucharystii, będącej najwyższym znakiem miłości Boga, Sacramentum caritatis. Jest to logika dzielenia się z innymi, która w autentyczny sposób wyraża miłość bliźniego”.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Od 90 do 100 tys. osób przeszło w Marszu Niepodległości

2024-11-11 20:33

[ TEMATY ]

Marsz Niepodległości

PAP/Paweł Supernak

Według szacunków organizatorów i stołecznego ratusza tegoroczny Marsz Niepodległości, który 11 listopada przeszedł ulicami Warszawy, liczył ok. 90-100 tys. osób. W marszu szli m.in. politycy PiS i Konfederacji.

Marsz Niepodległości przeszedł przez stolicę pod hasłem "Wielkiej Polski moc to my". Rozpoczął się na rondzie Dmowskiego, gdzie o godz. 14 odpalono race, wcześniej odmówiono różaniec. Manifestacja wyruszyła z ronda po godz. 14.30. Biało-czerwony pochód przeszedł m.in. przez most Poniatowskiego, aż dotarł na błonia Stadionu Narodowego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję