Reklama

Troska o własną wiarę jest ściśle związana z odpowiedzialnością za wiarę innych

Niedziela rzeszowska 35/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marian Salwik: - Wasza Eminencjo! Droga Waszej Eminencji do godności kardynalskiej nie była chyba - jeżeli wolno użyć takiego sformułowania - typowa? O życiu kapłańskim i naukowym Waszej Eminencji można napisać niejedną książkę. Czy jednak w tym krótkim wywiadzie Wasza Eminencja zechciałby wymienić najważniejsze etapy swojej biografii?

Kardynał Stanisław Nagy: - Z oczywistym uogólnieniem tych etapów można wymienić cztery. Stanowią je: przed wojną i podczas wojny zrealizowana formacja zakonna i kapłańsko-teologiczna zwieńczona otrzymaniem magisterium z teologii na Uniwersytecie Jagiellońskim; w latach 50. studia specjalistyczne zwieńczone doktoratem na KUL-u, z zaangażowaniem formacyjno-seminaryjnym jako przełożony Księży Sercanów, oraz duszpastersko-rekolekcyjnym; od lat 60. podjęte zajęcia na KUL-u na Wydziale Teologicznym (Sekcja Teologii Fundamentalnej).
Przez cały czas prowadziłem wykłady w Seminarium Misyjnym Księży Sercanów w Stadnikach, przez prawie 20 lat wykładałem na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu i przez pewien czas na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. W roku 1997 odszedłem na emeryturę, kontynuując wykłady w Seminarium w Stadnikach, a do roku 2001 także na Fakultecie Papieskim we Wrocławiu. W okresie pracy na KUL-u przez 10 lat byłem członkiem Międzynarodowej Komisji Teologicznej.

Reklama

- Motto z arcybiskupiego i kardynalskiego herbu Waszej Eminencji brzmi: „W Tobie, o Serce Jezusa, mą ufność złożyłem”. Czy można powiedzieć, że owo motto zrodziło się na „skrzyżowaniu” charyzmatu Zgromadzenia Księży Sercanów i przesłania o Bożym miłosierdziu, płynącego z krakowskich Łagiewnik?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Motto, choć dźwięczy w nim też motyw nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego, to melodię zasadniczą czerpie z teologii Najświętszego Serca i to inspirowanej przez objawienia św. Małgorzaty Marii z mocnym akcentem położonym na wynagrodzenie Sercu Jezusa.

- Wielu współczesnych ludzi powie, że owszem, słowa o ufności Jezusowemu Sercu są piękne i łatwe do przyjęcia, ale... dla księży i kardynałów. Te słowa nie przystają jednak do problemów, z którymi ludzie spotykają się na co dzień. Bo bieda, bo bezrobocie, bo brak perspektyw... Jak przekonać tych często zupełnie zagubionych ludzi, że Serce Jezusa to skarbnica wszelkich łask i pocieszenia nawet w najtrudniejszych sytuacjach?

- Moim zdaniem, nabożeństwo do Najświętszego Serca stanowi istotny współczynnik dla kształtowania życia trudnego, jako recepta na przezwyciężenie przeciwności losu i niepopadnięcie w postawę bezradnego zniechęcenia oraz totalnego opuszczenia. Jest więc nie dla wybranych, ale dużo bardziej losowo doświadczonych. A przekonać ich można pogłębionym teologicznie ukazaniem jego zrębów.

Reklama

- Czy głęboka wiara i związana z tym także ufność Sercu Jezusa to wystarczający oręż albo tarcza przed zagrożeniami, z którymi Polska i Polacy niewątpliwie muszą się zmierzyć po przystąpieniu do Unii Europejskiej? Właściwie o co powinniśmy się bardziej troszczyć: o zachowanie własnej wiary, czy o niesienie jej do coraz bardziej spoganiałej Europy?

- W pytaniu tym widzę dwa zagadnienia. Pierwsze oscyluje wokół zagrożenia w związku z wejściem do Unii Europejskiej. Skutecznym orężem przeciwko temu zagrożeniu może być i będzie na pewno prezentacja chrześcijaństwa przez pryzmat miłości, a więc nie tylko dewocyjnie, ale przede wszystkim ideowo i głęboko teologicznie rozumianego nabożeństwa do Najświętszego Serca.
Drugie zagadnienie dotyczy misji polskiego Kościoła w stosunku do światopoglądowego nihilizmu Unii Europejskiej. Misja ta musi polegać przede wszystkim na niewzruszonej, ale pogłębionej intelektualnie wierze, na umiejętnym ukazywaniu jej życiowej wartości a nawet niezastępowalności w rozwiązywaniu zwłaszcza problematyki społecznej, antropologicznej i kulturowej. Troska o własną wiarę jest ściśle związana z odpowiedzialnością za wiarę innych, a więc i kontynentu europejskiego.

- Serdecznie dziękuję Waszej Eminencji za rozmowę i życzę błogosławieństwa Bożego na dalsze lata kapłańskiego życia.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Iksatywy – język polski na sterydach czy gramatyczny eksperyment?

2025-02-04 20:44

[ TEMATY ]

Warszawa

polszczyzna

Andrzej Sosnowski

PAP/Piotr Nowak

"Prezydentx" Warszawy Rafał Trzaskowski, która stała się pionierem w dziedzinie językowej alchemii, gdzie zamiast upraszczać, wprowadzamy słowne akrobacje

Prezydentx Warszawy Rafał Trzaskowski, która stała się pionierem w dziedzinie językowej alchemii, gdzie zamiast upraszczać, wprowadzamy słowne akrobacje

Czy ktoś jeszcze pamięta, jak to było, gdy mówiliśmy do ludzi „Szanowni Państwo” i nikt się nie obrażał? Cóż, czasy się zmieniają, wszyscy mówią „Polki i Polacy” a warszawski ratusz, w swoim nieustającym dążeniu do równości, postanowił podarować nam nową lingwistyczną rozrywkę – iksatywy!

Dla niewtajemniczonych: iksatywy to takie formy językowe, które nie wskazują na płeć. Zamiast pisać „dyrektor” albo „dyrektorka”, urzędnik może teraz napisać „dyrektorx”, zamiast „nauczyciel” czy „nauczycielka” – „nauczycielx”. Proste? No właśnie nie do końca. Dlatego w grudniu 2024 r. w stołecznym magistracie powstał "Poradnik empatycznej i skutecznej komunikacji". Broszura kryje w sobie instrukcje na temat zwracania się do osób niebinarnych. Urzędnicy dowiedzieli się czym są iksatywy i jak je stosować. Warszawski ratusz argumentuje, że to krok w stronę otwartości i uwzględnienia osób niebinarnych. Oczywiście nie jest to rozwiązanie dla wszystkich. Władze stolicy wyraźnie zaznaczyły, że iksatywy nie są czymś, co należy kierować do ogółu społeczeństwa. I słusznie! Bo wyobraźmy sobie reakcję przeciętnego obywatela na urzędowe pismo zaczynające się od „Szanownx Mieszkankx” – zapewne skończyłoby się to telefonem do działu „reklamacji językowych”.
CZYTAJ DALEJ

Dobra święta

Niedziela Ogólnopolska 5/2020, str. VIII

[ TEMATY ]

patron

święta

św. Agata

Bergognone/Wikipedia

Św. Agata Sycylijska

Św. Agata Sycylijska

Św. Agata Sycylijska ur. ok. 236 r. zm. w 251 r.
Dlaczego Agata Sycylijska, której liturgiczne wspomnienie obchodzone jest 5 lutego, to dobra święta? Dlatego, że jej imię oznacza z greki po prostu „dobra”.

W naszej polskiej tradycji z tą świętą, która żyła w III wieku, a zatem była związana z początkami Kościoła, wiąże się wiele mądrych ludowych porzekadeł. Oto te najbardziej znane: „Gdy św. Agata po błocie brodzi, człek w Zmartwychwstanie po lodzie chodzi”; „Św. Agata pożary zgniata”; „Chleb i sól św. Agaty od ognia strzeże chaty” czy „Gdzie św. Agata, bezpieczna tam chata”.
CZYTAJ DALEJ

Co chleb, sól i woda mają wspólnego ze św. Agatą?

2025-02-04 22:04

[ TEMATY ]

św. Agata

BP Archidiecezji Krakowskiej

5 lutego w liturgii wspomina się św. Agatę, a w kościołach święci się chleb, wodę oraz sól. Skąd ten zwyczaj? Zapytaliśmy liturgistę i ceremoniarza Archidiecezji Krakowskiej, ks. dr. Ryszarda Kilanowicza.

Św. Agata jest postacią, którą Kościół wspomina 5 lutego. Według świętego biskupa z Sycylii, Metodego, urodziła się ok. 235 r. w Katanii. Po przyjęciu chrztu złożyła także ślub życia w czystości. Podobno była niezwykle piękna, czym przyciągnęła uwagę namiestnika Sycylii. Kiedy odrzuciła jego zaloty, ściągnęła na siebie gniew senatora. Był to czas, gdy prześladowano chrześcijan. Odrzucony zarządca Sycylii próbował więc wykorzystać to, aby zniesławić Agatę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję