Współczesny człowiek niezbyt chętnie podejmuje trud, by zbliżyć się do Boga. Coraz trudniej o wyrzeczenia kierowane prawdziwą potrzebą ducha. Tym większą wartość mają pielgrzymki, zwłaszcza piesze. Uczestniczą
w nich dzieci, młodzież, ludzie starsi. Pielgrzymi cieszą się z każdego pokonanego odcinka, który przyspiesza chwilę modlitwy w miejscu, do którego dążą. Ich wędrówka do Boga napawa nadzieją i budzi chęć
działania także wśród tych, których spotykają po drodze. Jednym z postojów na trasie Pieszej Pielgrzymki Diecezji Elbląskiej na Jasną Górę jest od lat Lubień Kujawski. Tutejsza wspólnota wiernych z parafii
Najświętszego Serca Pana Jezusa od lat gościnnie przyjmuje pielgrzymów.
W tym roku 4 sierpnia ok. godz. 18.30, witani przez mieszkańców, do Lubienia Kujawskiego weszli pierwsi pielgrzymi. W ich szeregach odnajdowano znajome twarze sprzed roku. W imieniu całej pielgrzymki,
trzy grupy udały się do kościoła, gdzie powitał ich proboszcz parafii ks. kan. Stefan Spychalski. Niebawem wszyscy przybysze zostali skierowani na kwatery. Część nocowała w szkole, część w remizie OSP,
a pozostali, poza grupą pokutną śpiącą w namiotach, udali się do kwater prywatnych. 200-osobowa grupa nocowała w Kłóbce. Już na 2 tygodnie przed nadejściem pielgrzymów Ksiądz Proboszcz zapisywał nazwiska
parafian chętnych na przyjęcie wędrujących gości.
Podczas wieczornej Mszy św. zebrani odmówili dziesiątkę różańca w intencji gospodarzy, po czym odśpiewali Apel Jasnogórski. Następnie udali się na nocleg. Szkolny korytarz spełniał rolę punktu sanitarnego,
gdzie jeden z zakonników, o. Polikarp rozmasowywał naciągnięte ścięgna i obolałe ramiona. O godz. 23.00 zapadła cisza nocna.
Następnego dnia rano, już od godz. 6.00, w mieście na nowo rozbrzmiewał śpiew pątników. Pożegnania, prośby o modlitwę, kanapki wręczane na drogę. Pierwsze grupy już wyszły. Te, które dołączą do nich
później, udają się na poranną Mszę św. w intencji gospodarzy. Homilia przypominała, jak ważna jest pielgrzymia wędrówka na spotkanie z Chrystusem i Jego Matką.
Przed godz. 9.00 nie było już prawie w Lubieniu Kujawskim śladu po blisko 700-osobowej pielgrzymce. Pozostały pamiątkowe znaczki i podziw dla tych, którzy mimo trudów wędrówki, szli wyprostowani,
by pokłonić się Jasnogórskiej Pani.
Przyjęcie pielgrzymów jest zawsze ważnym wydarzeniem w życiu mieszkańców. Poprzedzają je staranne przygotowania. Posiłki zapewnił pątnikom Stanisław Stasiak, pieczywo zaś dostarczyła Elżbieta Lach,
właścicielka piekarni, podtrzymując w ten sposób wieloletnią już tradycję firmy. Do wszystkich osób angażujących się w prawdziwie chrześcijańskie przyjęcie diecezjan - pielgrzymów listowne podziękowanie
skierował biskup elbląski Jan Styrna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu