Kłodzko - powroty do zdrowia, udane operacje, odwroty od nałogu pijaństwa. Cudowy medalik działa cuda. - Ale to nie amulet, to cudowny dar Matki Bożej na trudne czasy - opowiada Anna
Bielawa z Kłodzka.
Stowarzyszenie Cudownego Medalika, istniejące w Polsce pod nazwą Apostolatu Maryjnego, działa w Kłodzku od 1986 r. Jest grupą modlitewną. Zrzeszone w nim osoby podejmują indywidualne dzieła miłosierdzia
w zależności od potrzeb i możliwości. Cudowne medaliki dostają dzieci pierwszokomunijne i osoby dorosłe będące w potrzebie.
- Modlimy się o tych ludzi, wypraszając łaski - mówi Anna Bielawa, która przewodzi kłodzkiemu Apostolatowi Maryjnemu.
Wzór cudownego medalika dała sama Matka Boża. Dokładnie 27 listopada 1830 r., gdy ukazała się Katarzynie Lebure, siostrze zakonnej.
To były trudne czasy dla Europy: wojny, głód, cierpienie.
Ludzie tracili wiarę. Matka Boża kazała wybić medalik i rozdawać ludziom. S. Katarzyna usłyszała też od Niej, że tym, którzy go nosić będą, udzieli wielu łask, a tych, którzy Jej zaufają otoczy szczególną
opieką.
Ideę cudownego medalika ponieśli w świat misjonarze. W Kłodzku Apostolat Maryjny, skupiający kilkadziesiąt osób, działa przy parafii ojców franciszkanów. Opiekuje się nim o. Wojciech Piętowski, proboszcz.
- Spotykamy się 27 każdego miesiąca, na pamiątkę objawienia siostrze Katarzynie - wyjaśnia Anna Bielawa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu