Pielgrzymowanie jest wpisane w życie człowieka. W sposób szczególny w życie człowieka wierzącego. Mówimy przecież, że jesteśmy pielgrzymami na tej ziemi. Chrześcijanie od wieków praktykują pielgrzymowanie
jako jeden ze sposobów pogłębienia wiary w Boga, przede wszystkim zaś jako swoiste przeproszenie za grzechy. Wśród różnorodnych form praktyki pielgrzymkowej są rowery. Nie liczy się bowiem środek, ale
cel. Celem zaś jest pokonanie drogi. Im więcej trudów, tym pielgrzymowanie ma większy sens. We Wrocławiu widać wielu rowerzystów, jest coraz więcej tras rowerowych i to cieszy. Również młodzież z parafii
św. Józefa Rzemieślnika często jeździ rowerami, o czym mogłem się wielokrotnie przekonać. Najpierw 5 czerwca udaliśmy się z pielgrzymką rowerową do Sobótki, do sanktuarium św. Anny. Była to pielgrzymka
diecezjalna. W rzęsistym deszczu przejechaliśmy ponad 35 km. Wtedy to zrodził się pomysł, aby pielgrzymować na Jasną Górę.
27 lipca wyruszyła z naszej parafii I Rowerowa Pielgrzymka do Częstochowy. Pielgrzymka odbyła się pod hasłem: „Kościół to wspólnota ludzi”, a uczestniczyło w niej 13 osób. Każdy z tych
młodych ludzi wiózł konkretne intencje, nieraz bardzo bolesne, trudne, dotyczące rodziny. Codziennie była Msza św., Różaniec, Koronka do Miłosierdzia Bożego, Jutrznia, Nieszpory i Apel Jasnogórski. W
Częstochowie dwukrotnie byliśmy na Apelu w Kaplicy Cudownego Obrazu. Czuliśmy obecność Maryi w sercach. Wracaliśmy do domów, aby o tym spotkaniu powiedzieć najbliższym. Razem przejechaliśmy 480 km. Takiej
pielgrzymki nie można zapomnieć.
Pomóż w rozwoju naszego portalu