15 sierpnia. Zachodniopomorscy posłowie SLD chcą zalegalizowania antyradarów, urządzeń do wykrywania policyjnych radarów mierzących prędkość jadących samochodów. Ich zdaniem, polepszy się bezpieczeństwo
na drogach. Tymczasem policjanci mówią, że to skandal, bo nie można legalizować czegoś, co służy do unikania odpowiedzialności za wykroczenia na drodze.
16 sierpnia. Teatralne Wakacje mieli okazję podziwiać mieszkańcy Szczecina na deptaku Bogusława. Młodzież z Niemiec, Rosji, Łotwy, Litwy i Polski dała pokaz swoich umiejętności aktorskich.
Spektakle odbywały się w ramach Międzynarodowego Rejsu Młodzieży. Ze Szczecina młodzi artyści wyruszą jachtem do Gdańska, Kłajpedy, Lipawy i do Rostoku.
18 sierpnia. Z 10. piętra wieżowca w Szczecinie wypadł 5-letni chłopiec. Zginął na miejscu. W mieszkaniu został pozostawiony bez opieki dorosłych. Babcia, która miała pilnować chłopca, wyszła
do dentysty. Przed wyjściem nie zamknęła okna. To już kolejny przypadek nieodpowiedzialności opiekunów małych dzieci w Zachodniopomorskiem.
19 sierpnia. Dyrektor Polskiej Żeglugi Morskiej w Szczecinie mimo odwołania przez Ministra Skarbu nie zamierza opuszczać miejsca pracy. Jak mówi, decyzja ministra jest niezgodna z prawem. Za
dyrektorem opowiedziała się cała załoga PŻM, która uważa, że jest jednym z najlepszych jak dotąd dyrektorów firmy. Dyrektor odwołał się od decyzji ministra do sądu.
20 sierpnia. 125 lat obchodziła komunikacja miejska w Szczecinie. Z tej okazji na ulicach miasta pojawiły się stare autobusy i tramwaje. Podróżni mogli jeździć nimi za darmo. Chętnych do przejażdżki
często już prawdziwymi eksponatami muzealnymi nie brakowało.
Straż Tatrzańskiego Parku Narodowego ukarała mandatami po 500 zł dwie osoby, które w 20. rocznicę śmierci Jana Pawła II - 2 kwietnia o godz. 21.37 – rozświetliły krzyż na Giewoncie - dowiedziała się PAP. W tym celu dwóch mężczyzn na szczyt wyniosło lampy akumulatorowe.
Rozświetlenie krzyża w hołdzie papieżowi Polakowi zostało zapoczątkowane w 2005 roku, w dniu pogrzebu Jana Pawła II. Jak co roku, także tym razem poświata ze szczytu była dobrze widoczna z Zakopanego i wzbudziła duże zainteresowanie mieszkańców oraz turystów.
Sądzę, że każda kobieta ma w sobie coś, co sprawia, że jest tajemnicza. Być może w moim przypadku owa tajemniczość bardziej rzuca się w oczy. Pewnie jest tak dlatego, że przez długi czas żyłam niejako w cieniu odwiecznej Tajemnicy, czyli Jezusa z Nazaretu.
Według tradycji kościelnej, sięgającej II wieku, mój mąż Kleofas był bratem św. Józefa. Dlatego też od samego początku byłam bardzo blisko Świętej Rodziny, z którą się przyjaźniłam. Urodziłam trzech synów (Jakuba, Józefa i Judę Tadeusza - por. Mt 27,56; Mk 15,40; 16,1; Jud 1).
Jestem jedną z licznych uczennic Jezusa. Wraz z innymi kobietami zajmowałam się różnymi sprawami mojego Mistrza (np. przygotowywaniem posiłków czy też praniem). Osobiście nie znoszę bylejakości i tzw. prowizorki. Zawsze potrafiłam się wznieść ponad to, co zwykłe i pospolite. Stąd też lubię, kiedy znaczenie mojego imienia wywodzą z języka hebrajskiego. W przenośni oznacza ono „być pięknym”, „doskonałym”, „umiłowanym przez Boga”. Nie chciałabym się przechwalać, ale cechuje mnie spokój, rozsądek, prostolinijność, subtelność i sprawiedliwość. Zawsze dotrzymuję danego słowa. Bardzo serio traktuję rodzinę i wszystkie sprawy, które są z nią związane.
Wytrwałam przy Panu aż do Jego zgonu na drzewie krzyża (por. J 19, 25).
Wiedziałam jednak, że Jego życie nie może się tak zakończyć! Byłam tego wręcz pewna! I nie myliłam się, gdyż za parę dni m.in. właśnie mnie ukazał się Zmartwychwstały - Władca życia i śmierci! Wpatrywałam się w Jego oblicze i wsłuchiwałam w Jego słowa (por. Mt 28,1-10; Mk 16,1-8). Poczułam wtedy radość nie do opisania. Chciałam całemu światu wykrzyczeć, że Jezus żyje!
Czyż nadal jestem tajemnicza? Jestem raczej świadkiem tajemniczych wydarzeń związanych z życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. One całkowicie zmieniły moje życie. Głęboko wierzę, że mogą one również zmienić i Twoje życie. Wystarczy tylko - tak jak ja - otworzyć się na dar łaski Pana i z Nim być.
W przeddzień 15. rocznicy katastrofy smoleńskiej aktywista klimatyczny wszedł na pomnik jej ofiar na placu Piłsudskiego. Wcześniej oblał monument farbą.
Rzecznik śródmiejskiej policji mł. asp. Jakub Pacyniak powiedział PAP, że około godz. 10.30 mężczyzna wszedł na pomnik ofiar katastrofy smoleński na placu Piłsudskiego. "Oblał go nieznana substancją" - dodał.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.