Reklama

Aniołowie - posłańcy Najwyższego (cz. I)

Kim są aniołowie?

„Życie Słowa Wcielonego, od Wcielenia do Wniebowstąpienia, jest otoczone adoracją i służbą aniołów. W taki sam sposób całe życie Kościoła korzysta z tajemniczej i potężnej pomocy aniołów. W liturgii Kościół łączy się z aniołami, by uwielbić trzykroć świętego Boga; przywołuje ich obecność oraz czci szczególnie pamięć niektórych aniołów: św. Michała, św. Gabriela, św. Rafała, Aniołów Stróżów” (KKK 333-335).

Niedziela lubelska 41/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niekiedy tak bardzo pragniemy stać się aniołami,
że całkiem zapominany o tym, by być dobrymi ludźmi.
Św. Franciszek Salezy

W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy, że „istnienie istot duchowych, niecielesnych, które Pismo Święte nazywa zazwyczaj aniołami, jest prawdą wiary” (KKK 328). Ten sam dokument, przytaczając słowa św. Augustyna, mówi: „Anioł oznacza funkcję, nie naturę. Pytasz, jak się nazywa natura? Duch. Pytasz o funkcję? Anioł. Przez to, czym jest, jest duchem, a przez to, co wypełnia, jest aniołem. W całym swoim bycie aniołowie są sługami i wysłannikami Boga. Ponieważ zawsze kontemplują »Oblicze Ojca, który jest w niebie«, są wykonawcami Jego rozkazów. Jako stworzenia czysto duchowe, posiadają rozum i wolę: są stworzeniami osobowymi i nieśmiertelnymi. Przewyższają doskonałością wszystkie stworzenia widzialne. Świadczy o tym blask ich chwały” (KKK 329-330). Stwarzając anioły, Bóg w sposób jeszcze doskonalszy chciał utrwalić swój duchowy obraz. Ofiarował im skarby swojej łaskawości i nieskazitelnej świętości, czyniąc ich nieśmiertelnymi i błogosławionymi mieszkańcami niebios. Z uwagi na doskonałość natury, stoją wyżej od człowieka i są jego opiekunami. Jak mówi Pismo Święte: „Czyż nie są oni wszyscy duchami przeznaczonymi do usług, posłanymi na pomoc tym, którzy mają posiąść zbawienie?” (Hbr 1,14). Jako istoty duchowe, aniołowie posiadają czysto duchowe władze, tj. rozum i wolę. Oznacza to, że nie posiadają zmysłów ani uczuć podobnych do naszych, gdyż nie posiadają ciała. Natomiast przewyższają nas pod względem duchowego poznania i miłości, gdyż są oni doskonalsi od ludzi, a ich wiedza i miłość są doskonalsze od ludzkiej.
Rozproszone w Starym i Nowym Testamencie informacje dotyczące aniołów rozbudzały ciekawość i fascynowały wielu. Ojcowie Kościoła w swoich pismach poświęcali im wiele miejsca, a ich rozważania, ujęte w jednolity schemat nauczania, dały początek angelologii (nauce o aniołach). Problematyką tą zajmowali się m.in.: św. Klemens Rzymski, św. Ireneusz z Lyonu, św. Cyryl Jerozolimski, św. Jan Chryzostom, Pseudo Dionizy Areopagita, Orygenes, św. Tomasz z Akwinu (zwany Doktorem Anielskim), św. Grzegorz Wielki.
Tę powszechną wiarę w istnienie aniołów Kościół przyjął jako dogmat na IV Soborze Laterańskim (1215 r.), zaś Sobór Watykański II (1962-1965) potwierdził go prawie siedemset lat później. Ogłoszony na Soborze Laterańskim dogmat do dziś jest najważniejszym oficjalnym dokumentem Kościoła dotyczącym aniołów. „Trzy Osoby Boskie są jednym wszystkich rzeczy początkiem, Stwórcą wszystkiego, co widzialne i niewidzialne, co duchowe i materialne. Ten jeden Bóg wszechmocą swoją i potęgą jednocześnie, od początku czasu, stworzył z nicości jeden i drugi rodzaj stworzeń, tj. istoty duchowe i materialne: aniołów i ten świat, a na koniec naturę ludzką łączącą te dwa światy, złożoną z duszy i ciała. Diabeł bowiem i inne złe duchy zostały przez Boga stworzone jako dobre, ale sami siebie uczynili złymi”.

cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania. Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali. Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor. Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie. Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca! Z wyrazami szacunku -
CZYTAJ DALEJ

Procesja rezurekcyjna - rano czy wieczorem?

W niektórych kościołach Wigilia Paschalna kończy się procesją rezurekcyjną. W innych uroczysta procesja rezurekcyjna jest prowadzona w Niedzielę Zmartwychwstania, przed Mszą św. rezurekcyjną. Skąd wynikają takie rozbieżności? Kiedy najlepiej byłoby, aby ta procesja się odbywała? Władysław z Łowicza
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Śniadanie wielkanocne dla samotnych

2025-04-21 08:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Już po raz kolejny Centrum Służby Rodzinie we współpracy z Miastem Łódź i Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Łodzi zorganizowało świąteczne śniadanie wielkanocne dla osób samotnych i będących w kryzysie bezdomności. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję