Tytułowymi słowami hymnu nauczycielskiego rozpoczyna się każde spotkanie Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców. „Musimy siać, choć grunta nasze marne, choć nam do orki pługów brak i bron”.
Nauczyciele, wychowawcy, katecheci zdają sobie dziś sprawę z tego, że z każdym rokiem praca z dziećmi, młodzieżą jest coraz trudniejsza. Na pewno w dużej mierze mają na to wpływ przemiany społeczno-polityczne
i inne.
Nowy rok szkolny już w pełni, lekcje, sprawdziany, oswajanie się z nowymi kolegami, koleżankami, nauczycielami. Każdy z nas przechodził te etapy, więc potrafi zrozumieć, co czują w tym czasie dzieci,
młodzież. Naszym obowiązkiem jest obdarzyć ich wsparciem, nadzieją i miłością. Powinniśmy stworzyć klimat wzajemnego zaufania, stworzyć odpowiedni „grunt”, z którego czerpać będziemy dorodne
plony. Tymi plonami będą efekty naszego kształcenia, czyli wiedza wychowanków, a nade wszystko wartości duchowe, o których nie wolno nam zapomnieć.
Musimy się czynnie włączyć w proces wychowania młodego pokolenia, przede wszystkim przez stawanie się dla nich wzorami, autorytetami pod każdym względem. Nie zbudujemy własnego autorytetu modnym strojem
czy fryzurą.
My - nauczyciele musimy również pamiętać o tym, że naszym obowiązkiem jest dbanie o tożsamość narodową w chwili, gdy znaleźliśmy się już w zjednoczonej Europie. Powinniśmy to czynić przez propagowanie
wszystkich cech i wartości kultury, które określają tożsamość Polski.
Wychowanie dzieci, które rozpoczęli ich rodzice, powinno być wspierane przez nauczycieli, wychowawców. Stąd my - pedagodzy musimy mieć jasny pogląd na wychowanie, a wychowawcy katoliccy w szczególności.
W naszych zabiegach wychowawczych pamiętajmy, że dziecko jest niepowtarzalną osobą i musi być przedmiotem i celem podstawowego zainteresowania. Wychowywać w miłości, to wychowywać przede wszystkim
mądrze. Kochając musimy przede wszystkim wymagać. Proces wychowania będzie przebiegał prawidłowo, gdy pomożemy dzieciom i młodym wewnętrznie się rozwijać, uczyć aktywności, samodzielności, uczestnictwa
we wszelkich przejawach życia społecznego.
Wychowywać - to uczyć miłości, to pokazywać, że kochając trzeba niejednokrotnie przezwyciężać samego siebie, rezygnować z czegoś w imię dobra drugiego. Wypełniając szczególne powołanie pedagoga
róbmy wszystko, by godnie wypełniać dzieło kształtowania młodego człowieka, być dla niego autorytetem, przewodnikiem, drogowskazem i azymutem w poplątanych ścieżkach życiowych zakrętów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu