Reklama

Jesteśmy Kościołem misyjnym

Światowy Dzień Misyjny, obchodzony każdego roku w przedostatnią niedzielę października (w tym roku 24 października), przypomina każdemu chrześcijaninowi o nakazie Jezusa skierowanym do Apostołów: „Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody”. W tych słowach Jezusa wyraża się największe pragnienie Boga - aby każdy człowiek mógł poznać Dobrą Nowinę o Zbawieniu. Jednak czy na co dzień zdajemy sobie sprawę z tego, czym naprawdę są misje?

Niedziela kielecka 43/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Misja w naturze Kościoła

Jan Paweł II podkreśla, że „misje są sprawą wiary”. Dar wiary zobowiązuje każdego ochrzczonego do głoszenia Ewangelii. Ojciec Święty w Encyklice poświęconej misjom (Redemptoris missio) przedstawia dwie płaszczyzny misji Kościoła. Pierwsza to misje ad gentes - czyli te skierowane do ludzi, którzy nigdy o Jezusie nie słyszeli.
Choć wydawać by się mogło nam, że Słowo Boże dotarło już wszędzie, w istocie tak nie jest. Na liczbę 6.203.789.000 ludności na Ziemi, chrześcijanie stanowią 2.050.616.000. (dane wg agencji informacyjnej Fides). Młode Kościoły napotykają na ogromne trudności. W wielu państwach religia katolicka jest dyskryminowania, a zdarza się, że za publiczne wyznanie wiary w Chrystusa, ludzie skazywani są na śmierć. Stąd niejednokrotnie posługa misyjna okupiona jest męczeńską śmiercią. Misje to sprawa Boża - podkreśla Papież i dziękuje misjonarzom za ich trud pracy ewangelicznej.

Religia nadziei

Reklama

W Redemptoris missio Papież ukazuje jeszcze inny obszar misji, może nawet trudniejszej, którą nazywa „nową ewangelizacją”. To sformułowanie dotyczy krajów starego kontynentu, które chrześcijaństwo przyjęły dawno, a które poprzez brak poszanowania życia ludzkiego, relatywizm wartości i zeświecczenie, zagrożone są obecnie zapomnieniem o chrześcijańskich korzeniach i wartościach.
Tylko przyjęcie na nowo Chrystusa do rodzin, domów, parlamentów, przywróci człowiekowi XXI w. prawdziwą nadzieję. I tę nadzieję człowiek ma nieść drugiemu. Na co dzień ma się ona objawiać w czynnej miłości, w poświęceniu na rzecz biednych, ubogich, pokrzywdzonych. Jest to szczególna misja Kościoła. Nierównomierny podział dóbr na ziemi, strefy ubóstwa, bieda winny być zlikwidowane - do tego nawołuje Papież, mówiąc o konieczności wymiany technologicznej, reformy monetarnej, handlowej, przedsięwzięć, które mogłyby przynieść poprawę warunków życia w wielu krajach Trzeciego Świata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wszyscy jesteśmy misjonarzami

Nie wszyscy możemy jechać w dalekie kraje i pracować jako misjonarze. A jednak wszyscy bez wyjątku wezwani jesteśmy do posługi misyjnej. „Misja jest dziełem całego ludu Bożego, każdy winien w niej uczestniczyć zgodnie ze swym powołaniem, które zostało mu dane przez Opatrzność” - napisał Papież w ww. Encyklice. Nawet najubożsi, biedni, cierpiący, chorzy, solidaryzując się z Chrystusem, mogą ofiarować swoje cierpienie misjom. Kościół wzywa do modlitwy za misje i za powołania misyjne.

PDM w dziele Ewangelizacji

Reklama

Wielką pomocą w prowadzeniu ewangelizacji są dla Kościoła różne organizacje, ale szczególnie Papieskie Dzieła Misyjne (PDM). PDM działają dziś w ponad stu krajach świata. W Polsce pracą PDM kieruje dyrektor krajowy ks. Jan Piotrowski, a w naszej diecezji opiekunem duchowym PDM jest ks. Jan Kaczmarek.
PDM zawierają w sobie cztery organizacje:
Papieska Unia Misyjna - przynależą do niej wszyscy księża diecezjalni, siostry zakonne, alumni WSD, wierni świeccy z ważną misją kanoniczną. Członkowie PUM-u raz do roku uczestniczą w rekolekcjach. PUM wydaje kwartalnik „Światło Narodów”. W ramach PUM, w WSD w Kielcach działa koło misyjne, którego opiekunem jest ks. Andrzej Kaleta, a animatorem dkn Adam Kaczmarczyk. Należy do niego 15 alumnów.
Papieskie Dzieło Rozkrzewiania Wiary, którego działalność uwidacznia się zwłaszcza w Tygodniu Misyjnym. W parafiach trwają wówczas nabożeństwa misyjne, w mediach organizowane są audycje i programy o tematyce misyjnej. PDRW wspiera dwumiesięcznik „Misje Dzisiaj”.
Papieskie Dzieło Św. Piotra Apostoła - ukierunkowane jest na młodzież oraz wspieranie tubylczych powołań. W diecezji kieleckiej kilkudziesięciu młodych każdego roku pomaga przy rekolekcjach „Misyjne Lato z Bogiem”, organizowanych w Skorzeszycach dla dziecięcych z ognisk misyjnych.
Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci - skupia dzieci należące do ognisk misyjnych, które wspierają misje przez modlitwę za misjonarzy i drobne ofiary. PDMD wydaje „Świat misyjny”. W diecezji PDMD rozwija się bardzo prężnie. W tegorocznym „Misyjnym Lecie z Bogiem” wzięło udział aż 123 dzieci z 27 opiekunami.
Na tegorocznym Kongresie Misyjnym Dzieci w Częstochowie, dyrektor krajowy PDM w Polsce ks. Piotrowski, przekazał dzieciom świecę jako światło nadziei. Świeca ma wędrować po wszystkich diecezjach. 2 października, w kościele św. Jadwigi Królowej w Kielcach, uroczyście zapalono „Światło nadziei”. Świeca będzie wędrowała po diecezji i dotrze do każdej parafii, gdzie funkcjonują ogniska misyjne.

Sonda
Jak rozumiemy misyjny charakter Kościoła?

Monika Dąbrowska - dyrektor Katolickiego Ośrodka Adopcyjnego w Kielcach:
„Misja wpisana była w Kościół od początku i realizowana jest różnorodnie i wielopłaszczyznowo. Np. pomoc materialna krajom najuboższym, ale duchowa i intelektualna w krajach o wysokim standardzie życia. Zawsze też Kościół stał będzie w obronie ludzkiego życia - to też jest forma misyjności Kościoła”.

Anna Pierzak - zastępca dyrektora Zespołu Szkół Katolickich Diecezji Kieleckiej:
„Działalność misyjna Kościoła idzie w dwóch kierunkach. Z jednej strony są to misje w różnych rejonach świata. Jednak już niewiele jest takich zakątków, gdzie Ewangelia jeszcze nie dotarła. Drugi kierunek to reewangelizacja. Bo wciąż słyszymy, że ktoś jest wierzący, a niepraktykujący. Należałoby tę naszą wiarę zatem „uczynnić”. Współczesny chrześcijanin może to zrobić przez świadectwo życia i czyny, nie przez samo słowo”.

p. Barbara
„Kościół spełnia swoją misję pomagając ludziom. My sami powinniśmy się wspierać i pomagać sobie wzajemnie, zwłaszcza ludziom chorym cierpiącym. Musimy też szanować się. Potrzeba oczywiście wielu misjonarzy w różnych zakątkach świata”.

p. Halina
„Staram się informować tych, którzy są trochę z daleka od Kościoła, słabo wierzących o wydarzeniach ważnych w życiu Kościoła. Myślę jednak, że najważniejszy jest dobry przykład, świadczone dobro. Bo gdy nie ma dobra, to wiara jest nieprawdziwa”.

Księża z diecezji kieleckiej pracujący na misjach

1. Misjonarze pracujący w krajach, gdzie struktury Kościoła zakłada się od podstaw:
ks. Marek Bzinkowski - Jamajka
ks. Zygmunt Kwieciński - Kazachstan
ks. Mariusz Rarak - Republika Centralnej Afryki
ks. Antoni Sokołowski - Wybrzeże Kości Słoniowej
ks. Piotr Figarski - Republika Centralnej Afryki

2. Księży pracujący na misjach na Wschodzie.
ks. Leszek Domagała - Białoruś
ks. Jerzy Majka - Białoruś
ks. Jacek Markowski - Białoruś
ks. Tomasz Cieniuch - Ukraina

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo Przemysława Babiarza: Pan Jezus nigdy mnie nie opuści

2024-10-01 07:17

[ TEMATY ]

świadectwo

Przemysław Babiarz

MezczyzniSwJozefa YT

Przemysław Babiarz

Przemysław Babiarz

W odpowiedzi na wezwanie Ojca Świętego do Roku Modlitwy, warsztaty przygotowujące mężczyzn do VIII Oblężenia Jasnej Góry w 2024 roku odegrały kluczową rolę. Jednym z ciekawszych momentów była obecność Przemysława Babiarza, który jako gość specjalny podzielił się swoją refleksją na temat roli modlitwy w życiu zawodowym i osobistym. Jego świadectwo o tym, jak wiara pomaga mu zachować równowagę w codziennym życiu, było inspiracją dla wielu uczestników.

– Bardzo się cieszę, że jestem wśród tej wspólnoty, która będzie oblegać Jasną Górę, a w razie czego – jak się domyślam – byłaby gotowa również jej bronić; bo przecież w końcu nie jesteśmy Szwedami! – od tych słów zaczął przemówienie Przemysław Babiarz.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Ponad 2 mln zł na rzecz powodzian zebrano w jednej z polskich diecezji!

2024-10-01 22:00

[ TEMATY ]

powódź w Polsce (2024)

Karol Porwich/Niedziela

2 mln 36 tys. 252 zł - to kwota, którą na obecną chwilę zebrała Caritas Diecezji Rzeszowskiej na rzecz powodzian. Jest to równocześnie rekordowa suma w dziejach rzeszowskiej Caritas w kategorii zbiórek finansowych.

W obliczu wielkiej powodzi, która spowodowała olbrzymie zniszczenia w południowo-zachodniej Polsce - tysiące osób indywidualnych, a także firmy, Szkolne Koła Caritas i inne organizacje przekazywały darowizny finansowe dla powodzian za pośrednictwem rzeszowskiej Caritas. Jedni wpłacali na konto bankowe Caritas Diecezji Rzeszowskiej, inni - składali ofiary do puszek przy kościołach, jeszcze inni - wybierali obydwa sposoby wsparcia finansowego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję