W październiku br. wrocławska Caritas obchodziła 15- lecie działalności. Miniony okres, to wiele wspaniałych inicjatyw, modlitwy i czynów na rzecz człowieka będącego w potrzebie, to karta wrocławskiej historii pisana sercem i wielkim zaangażowaniem wielu ludzi.
Z dyrektorem Caritas Archidiecezji Wrocławskiej - ks. dr. Mirosławem Kiwką rozmawia Wojciech Mścichowski
Wojciech Mścichowski: - Funkcja dyrektora Caritas jest wielkim zaszczytem, ale zarazem odpowiedzialnością. Caritas Archidiecezji Wrocławskiej - to cały szereg ośrodków, instytucji i wiele dziedzin życia, które pomagają dostrzegać Boga w drugim człowieku i dawać nadzieję potrzebującym. W ostatnich latach zrobiono tutaj bardzo wiele. Jakie nowe metody działalności i pomysły związane z aktualnymi potrzebami zamierza realizować Ksiądz Dyrektor w najbliższym czasie?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ks. Mirosław Kiwka: - Przygotowujemy szereg programów zgodnych z kierunkiem wyznaczonym przez pasterza archidiecezji abp. Mariana Gołębiewskiego, który wśród priorytetów Kościoła wrocławskiego akcentuje jeszcze większy rozwój działalności Caritas. Do 25 parafialnych zespołów Caritas, przy okazji tegorocznego jubileuszu dołączyło 8 nowych, a już planujemy powołanie następnych. Chcemy, by w każdym dekanacie była osoba odpowiedzialna za koordynację działań charytatywnych. W tym wypadku decentralizacja będzie korzystna, parafie są bliżej ludzi potrzebujących niż nasze Centrum. Oprócz działalności materialnej, chcemy pracować nad stroną formacyjną. Zajmiemy się formacją wychowawców i kierowników kolonii i szeroko pojętego wolontariatu. Chcemy zapoczątkować w naszej archidiecezji szkolne koła Caritas, uwrażliwiając młodzież na potrzeby ich własnego środowiska, na potrzeby tych mniej zamożnych i spragnionych często także dobrego, ludzkiego słowa. Pragniemy uczyć dzielenia się z innymi i przez to propagować ideały bliskie Caritas.
- Podczas obchodów święta Caritas w Dobroszycach w 2003 r. modlono się, aby nigdy nie zabrakło ludzi, którzy piastując odpowiedzialne stanowiska, dostrzegają człowieka będącego w potrzebie. Jak zachęcić polityków i świat biznesu do zwrócenia uwagi na niedolę innych?
- W perspektywie zachodzących zmian rozwija się dziedzina tzw. usług społecznych, w tym także szeroko pojęta działalność społeczna. W krajach członkowskich UE od dawna pomoc społeczna stoi na wysokim poziomie, dobrze funkcjonują domy opieki społecznej, rozwinięty jest wolontariat, są to ogromne instytucje o dużym znaczeniu i poparciu rządów i Kościoła. Są już i u nas pierwsze tego typu inicjatywy. Coraz więcej polityków i ludzi biznesu zaczyna rozumieć, że działalność społeczna, oprócz tego, że może być zawodem, stwarzającym miejsca pracy, jest przede wszystkim powołaniem do służby bliźniemu, dającym wiele satysfakcji.
- W jednym ze swoich kazań kard. Henryk Gulbinowicz powiedział: „Na patenie obok hostii połóżmy sprawy społeczne - to szczególne wyzwanie dla współczesnego Kościoła”. Wraz z pogłębiającym się ubóstwem materialnym początków XXI w. wkrada się w życie społeczne ubóstwo duchowe. Jakimi sposobami Caritas może temu zapobiegać?
Reklama
- Chciałbym zwrócić uwagę, że zwyczajowo mówi się o działalności Caritas, ale tu przecież chodzi o Kościół! Caritas nie istnieje jako odrębna, oderwana instytucja, jest częścią Kościoła, który deleguje grupę osób do niesienia pomocy innym, tak jak apostołowie ustanowili diakonów do posługi stołów. To Kościół działa przez Caritas, a zrozumieć jego działalność można tylko w kontekście wiary i w dostrzeżeniu Chrystusa w drugim potrzebującym człowieku. Na tle innych społeczeństw Polacy często pokazywali wielką ofiarność i solidarność w chwilach trudnych, motorem do działania była najczęściej wiara. Wszelką pomoc i działalność, jeżeli ma być skuteczna, trzeba rozpatrywać w sferze duchowej. O tym musimy społeczeństwo przekonywać.
- Przysłowie mówi, że pięć minut konkretnej pomocy znaczy więcej niż godzina współczucia. Jak media powinny przybliżać ludziom sprawy związane z Waszą działalnością i czego Tygodnik Katolicki „Niedziela” może życzyć wrocławskiej Caritas?
- Przede wszystkim media powinny w swoich przekazach pokazywać to, co dobre, wartościowe i konstruktywne. Wiara katolicka, którą w większości reprezentuje polskie społeczeństwo, charakteryzuje się nadzieją i tej nadziei nie powinno się odbierać, prezentując wyłącznie samą, często brutalną sensację. Pracownikom i wolontariuszom trzeba życzyć wytrwania w dobrym i iskry Bożej w kontaktach z ludźmi, których Opatrzność skierowała na pobocza drogi życia, a Caritas zrozumienia przez decydentów potrzeby wielopłaszczyznowej współpracy podmiotów działających w społecznej służbie, współpracy organizacji pozarządowych, rządowych i samorządowych ze środkami masowego przekazu, umiejętnego korzystania z kontaktów i pomocy zagranicznej. Jeśli nauczymy się porozumiewać i współdziałać na własnym podwórku, zacznie to przynosić coraz lepsze owoce.
- Dziękuję za rozmowę.