Nad jego wartością najczęściej zastanawiamy się w momencie, gdy jest zagrożone. Może to być poważna choroba, o której wspomina Kochanowski, może czyjaś śmierć lub bliska jej perspektywa. W wymiarze prawno-społecznym przyjęło się, że o wartości ludzkiego życia rozprawiamy w kontekście aborcji, kary śmierci lub eutanazji. Podejmujemy w Polsce różnorakie inicjatywy, które mają polepszyć prawną ochronę poczętych istnień ludzkich. Powstrzymujemy mentalność sprzyjającą zadawaniu śmierci pod pretekstem ulżenia cierpieniu. Wszystko to można by nazwać podejściem obronnym czy interwencyjnym.
Reklama
W wyniku takiego podejścia, święta służące uczczeniu wartości ludzkiego życia a mianowicie Narodowy Dzień Życia (24.03) oraz Dzień Świętości Życia (w tym roku 07.04.) kojarzone są obecnie z obroną dzieci poczętych i ochroną życia wobec innych zagrożeń. Nie podważając tego aspektu, chciałbym zaproponować szerszą perspektywę świętowania daru życia. Zachęcał do niej pomysłodawca Dnia Świętości Życia św. Jan Paweł II, który zwracał uwagę, by oprócz podkreślania ochrony prenatalnej nie pomijać innych momentów i aspektów życia, które trzeba każdorazowo starannie rozważyć w kontekście zmieniającej się sytuacji historycznej. Z kolei czterdziesty prezydent USA Ronald Reagan, zachęcał, by w tym dniu (obchodzonym w USA w trzecią niedzielę stycznia), rodziny gromadziły się przy posiłku, by dziękować za największy dar, jakim zostali obdarzeni – za dar życia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podążając za myślą obu przywołanych mężów stanu warto zastanowić się co zrobić, aby to święto rozszerzyło swoją formułę i zainteresowało większe grono ludzi. Gdy rozmyślam nad tą kwestią, przychodzą mi do głowy słowa Jana Pawła II, zawierające wyjątkową definicję życia. Oto one: Życie jest talentem powierzonym nam, aby go przekształcać, pomnażać i czynić darem dla innych. Żaden człowiek nie jest „górą lodową” dryfującą po oceanie historii; każdy z nas jest członkiem wielkiej rodziny, wewnątrz której ma określone miejsce i zadanie do spełnienia.
(List z okazji Światowego Dnia Młodzieży 1996)
Papież powołuje się na znaną przypowieść o talentach, zawartą w Ewangelii św. Mateusza (Mt 25:14-30). Traktuje ona o zamożnym posiadaczu ziemskim, który wyrusza w daleką podróż, a na odchodnym wręcza swoim sługom majątek w różnych ilościach (jednemu 5 talentów, drugiemu 2 a trzeciemu – 1). Celem jest inwestowanie przez powierników pod nieobecność ich pana tego niemałego kapitału (1 talent w owych czasach pozwalał utrzymać 6-osobową rodzinę przez 16 lat). W dwóch przypadkach zamysł właściciela się udaje, a w jednym nie, o czym dowiaduje się po powrocie. Dwaj słudzy podwoili otrzymany kapitał i ci zostali pochwaleni. Sługa posiadający jeden talent zakopał go w ziemi i oddał po powrocie nienaruszony za co właściciel pozbawił go pracy i uznania.
Reklama
Z przypowieści płynie ważny wniosek. Jeśli życie ludzkie można potraktować jako talent, to świętowanie jego piękna i świętości może być honorowaniem owocowania indywidualnego potencjału. Nie patrzymy już tylko na to co zagraża czyjemuś życiu, lecz czym owo życie może się stać. Zarówno w fazie prenatalnej jak i w młodości, w okresie dorosłości czy starości – potencjalność konkretnej jednostki ludzkiej aktualizuje się. Człowiek staje się tym do czego został przeznaczony. Niektórzy rzecz jasna mijają się z powołaniem. Mówimy wówczas, że „zakopują swój talent”.
Aby zmotywować się do niezakopywania talentu jakim jest życie powinniśmy umieć cieszyć się indywidualnością każdego z nas. Celebrować wartości takie jak kreatywność, przedsiębiorczość, rozwój. Dzięki rozszerzeniu formuły zarówno Narodowy Dzień Życia jak i Dzień Świętości Życia umożliwimy docenienie środowisk w których człowiek staje się tym czym jest: małżeństwa, rodziny, szkoły, zakładu pracy czy społeczności lokalnej. Byłoby to święto wszystkich grup wiekowych. Zarówno dzieci, które rozwijają swoje zdolności poprzez edukację jak i dorosłych, używający swoich talentów w pracy i życiu rodzinnym. Włączyliby się także seniorzy – grupa, której celem nie jest oczekiwanie na kres życia, lecz doświadczanie jego pełni poprzez rozwijanie własnego potencjału.
Wierzę, że myśli, które snuję nie są tylko pobożnym życzeniem. Dni poświęcone życiu jako darowi danemu i zadanemu staną się kiedyś okazją do zwrócenia uwagi na to co najważniejsze, co decyduje praktycznie o człowieczeństwie. Nikt nie wyraził tego lepiej od cytowanego już wcześniej największego z Polaków: zadaniem każdego człowieka jest być twórcą własnego życia: człowiek ma uczynić z niego arcydzieło sztuki. (Jan Paweł II, List do Artystów). Do takiej twórczej pracy z okazji nadchodzących dni poświęconych życiu namawiam i zachęcam.