Przypomniał, że od 2016 r. obowiązuje motu proprio Franciszka „Come una madre amorevole” (Jak miłująca matka), definiujące odpowiedzialność przełożonych kościelnych i ustanawiające procedury, w jaki sposób reagować na ich błędy, zaniedbania czy zaniechania. Zwrócił uwagę, że na watykańskim spotkaniu mocno podkreślana jest przejrzystość, jak również konieczność nie tylko przyjęcia odpowiedzialności, ale także „zdania sprawy z włodarstwa swego”. Obwarowanie tego regułami mogłoby się znaleźć w takim vademecum. Byłoby ono obowiązujące jako „pomoc w zachowaniu norm prawnych, które są jasno zdefiniowane i określają sposób postępowania” kościelnych przełożonych.
Odnosząc się do faktu, że zdarzały już przypadki zdejmowania biskupów z urzędu z powodu złego reagowania na przypadki wykorzystania seksualnego, o. Żak wskazał, iż najnowsze przykłady są z Chile, gdzie po głośnym oddaniu się wszystkich biskupów do dyspozycji papieża, pięciu z nich zostało usuniętych z urzędu, a dwóch ze stanu duchownego. – To oznacza, że normy ogłoszone przez Franciszka działają – stwierdził duchowny.
Zauważył, że parę miesięcy papież wyjaśnił, jak on te normy stosuje. – Były postulaty, żeby ustanowić w Stolicy Apostolskiej jeden trybunał dla biskupów. Ale Franciszek dla każdego przypadku ustanawia osobny trybunał i posyła go na miejsce, żeby sprawę zbadał i dał propozycję sentencji. Być może dlatego nie za bardzo wiadomo publicznie, jak to przebiega. Nie od razu odnotowujemy, że jakiś biskup wraz z dwoma prawnikami zostali wysłani w jakiś rejon świata. A takie przypadki były. Uświadomiłem to sobie, kiedy kard. Raymond Burke został wysłany na wyspę Guam, by osądzić miejscowego arcybiskupa – powiedział dyrektor Centrum Ochrony Dziecka.
Jego zdaniem ta metoda zapewnia większą niezależność, ponieważ ustanowienie jednego trybunału dla wszystkich przypadków prowadziłoby do polecania przeprowadzenia dochodzenia na miejscu, co w sytuacji, gdy oskarżonym jest urzędujący biskup może prowadzić do koluzji. Sprawując władzę, mógłby on wpływać na pracę dochodzeniową, na bazie której trybunał rozpoczyna swoje postępowanie – wyjaśnił o. Żak.
Pomóż w rozwoju naszego portalu