Reklama

Niedziela z rodziną rodzin (cz.1)

Niedziela rzeszowska 45/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czasami bywa tak, że rodzina mająca dwoje czy troje małych dzieci przez długie lata nie wyjeżdża poza rodzinne strony, żyjąc i pozostając w kręgu tych samych osób, tych samych spraw i narastających problemów: z pracą, wychowaniem dzieci, zdrowiem. Tymczasem okazuje się, że istnieją rodziny, które wychowując nawet kilkanaścioro dzieci potrafią zmobilizować się i opuścić rodzinne strony po to, by dać świadectwo miłości i wiary.

Takie właśnie rodziny spotkałam w niedzielę 30 września w Łańcucie podczas I Zjazdu Stowarzyszenia Rodzin Wielodzietnych. Jego uczestnicy (ok. 120 osób) najpierw zwiedzali zamek i powozownię. Bezpośrednio po Eucharystii mieli możliwość posłuchania dziejów łańcuckiej parafii, a następnie udali się na wielki piknik w parku Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół". Tam odbywały się konkursy piosenek, zabawy przy ognisku. Bezpłatny przejazd zapewniła im firma "Transpool" z Wysokiej Łańcuckiej. Nie zabrakło również słodyczy, które podarowali rzeszowscy i łańcuccy sprzedawcy, zaś wspaniały bigos przygotowała rzeszowska kuchnia św. Brata Alberta.

Spotkanie to zbiegło się z 5-leciem istnienia rzeszowskiego oddziału SRW. Założyła go Irena Rząsa, która do dziś mu prezesuje. U swoich początków SRW w Rzeszowie liczyło 20 rodzin, z których najliczniejsza miała dziewięcioro dzieci. Obecnie liczy ponad 100 rodzin, a w jego szeregach jest rodzina z piętnaściorgiem pociech. Tu nie chodzi jednak o rekordy, ale o postawę otwartości wobec życia i świadectwo, jakie dają te rodziny.

Marzena i Janusz Majkowie, rodzice trzynaściorga pociech pojawili się na łańcuckim zjeździe w komplecie. To bardzo aktywni, zaradni rodzice. Dwa tygodnie wcześniej podczas koronacji figury Ropczyckiej Pani również całą rodziną uczestniczyli w uroczystości. Co roku dostrzec ich można na dożynkach, kultywują tradycje wypieku baranków wielkanocnych, wykonują wspaniałe stroiki.

Podczas rozmów z uczestnikami I Zjazdu nie dało się jednak pominąć problemów, z którymi na co dzień borykają się te rodziny. Najczęściej jest to życie w ciężkich warunkach lokalowych oraz żelaznej dyscyplinie finansowej, gdzie trzeba wybierać między biletem miesięcznym do szkoły a parą butów na zimę. Żyjemy w czasach, kiedy nasze społeczeństwo coraz częściej ucieka się do budowy dość dużych domów. Rodziny wielodzietne najczęściej zajmują 2,3-pokojowe mieszkania, w których musi niekiedy zmieścić się dziesięcioosobowa rodzina. Nierealne jest zdobycie kredytu na budowę domu. Najczęściej rodziny te mieszkają w nieremontowanych domach po dziadkach, a dorosłe potomstwo zakładające rodzinę na mieszkanie komunalne musi oczekiwać długie lata. Człowiek bogaty, by uciec przed podatkiem podnosi standard swojego domu, a tym najbiedniejszym pożałowano nawet 115 zł jednorazowego dodatku, co w przypadku wielodzietnej rodziny byłoby ogromnym zastrzykiem finansowym. Wadliwy system podatkowy zamyka przed nimi możliwości samodzielnej działalności gospodarczej.

Wszystkim, którzy chcieliby udzielić wsparcia finansowego rodzinom skupionym w SRW podajemy nr konta: BPH S. A. III O/ Rzeszów Nr 10601608-320000-293199

Stowarzyszenie zaprasza rodziny z co najmniej czworgiem dzieci na spotkania w każdy pierwszy czwartek miesiąca o godz. 16.00., w siedzibie Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana", przy ul. Targowej 11 w Rzeszowie oraz na dyżury w każdy wtorek i czwartek w godz. 14.00-16.00 do swojej siedziby przy ul. Targowej 9b.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trudne wspomnienia

2025-01-27 09:07

[ TEMATY ]

Auschwitz

obóz koncentracyjny

wspomnienie

obóz

niemiecki obóz

Guy Percival z Pixabay

W kwietniu 1940 r. do obozu koncentracyjnegp w Oświęcimiu przybył pierwszy transport - 728 więźniów politycznych. Głównie byli to studenci, uczniowie, wojskowi. Do listopada 1943 r. KL Auschwitz rozrósł się do rozmiarów olbrzymiego kombinatu, w którego skład wchodziły: obóz macierzysty Auschwitz, obóz koncentracyjny i ośrodek zagłady w Brzezince oraz obozy filialne przy gospodarstwach rolno-hodowlanych i przy zakładach przemysłowych. Zamordowano tam kilka milionów ludzi. Mija właśnie 80 lat od wyzwolenia obozu. Oto wspomnienia osoby, która przeżyła.

Miałam straszną tremę przed tą rozmową. Wiedziałam, że będę słuchała opowieści o zdarzeniach, o których każdy wspominający chciałby zapomnieć. Dopingowała mnie świadomość, że coraz mniej żyje świadków tamtych zbrodni. Ciepłe, przytulne mieszkanie, mili gospodarze. Pani domu - wytworna, dojrzała kobieta o pogodnej twarzy, na której trudno byłoby odnaleźć ślady strasznych przeżyć. W miarę snucia opowieści jej oczy zmieniają się. Dostrzegam w nich bardzo smutne dziecko.
CZYTAJ DALEJ

Trzeba prosić Boga o dobre oczy, aby widzieć i docenić dobro, które dzieje się wokół nas

2025-01-23 08:53

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Widzimy, że Ewangelia dzisiejsza mówi wiele o wielu częściach głowy: uszach, oczach, ustach. Nic nie jest bez znaczenia – dla wiary i dla życia. Trzeba nam zabiegać o wszystko, bowiem wszystko stać się może narzędziem pomnażania dobra lub jego odbudowania, kiedy zaczyna go ubywać.

Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono. W owym czasie: Powrócił Jezus mocą Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana». Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście».
CZYTAJ DALEJ

Joe Biden przyjęty do grona masonów. Czy to oznacza automatyczną ekskomunikę?

2025-01-27 13:11

[ TEMATY ]

Joe Biden

Karol Porwich/Niedziela

Joe Biden

Joe Biden

Były prezydent USA, którego media przedstawiały jako model „katolika”, 19 stycznia oficjalnie otrzymał członkostwo masońskie.

Ustępujący prezydent USA Joe Biden 19 stycznia został wprowadzony do Wielkiej Loży Najbardziej Czcigodnego Księcia Hall w Południowej Karolinie – dzień przed opuszczeniem urzędu. Podczas prywatnej ceremonii wielki mistrz loży, Victor C. Major, przyznał Bidenowi „członkostwo w stopniu Mistrza masońskiego z pełnymi honorami”. Na stronie internetowej masońskiej loży widnieje oświadczenie jej Mistrza, a także są zdjęcia z ceremonii:
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję