Reklama

Wywiad z laureatem nagrody "Mater Verbi"

Niedziela łowicka 45/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. PAWEŁ STANISZEWSKI: - Czy mógłby Ksiądz przedstawić się naszym czytelnikom?

KS. JAN PIETRZYK: Aktualnie jestem proboszczem parafii św. Jakuba Apostoła w Skierniewicach i dziekanem tego dekanatu. Po studiach seminaryjnych odbywałem specjalistyczne studia biblijne w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. 25 marca 1992 r. Papież Jan Paweł II bullą Totus Tuus Poloniae populus dokonał nowego podziału diecezji w Polsce, a ja w 1993 r. na moją prośbę zostałem inkardynowany do diecezji łowickiej, gdyż jest to diecezja, na terenie której znajduje się parafia mojego pochodzenia. W 1994 r. bp Alojzy Orszulik mianował mnie wykładowcą Pisma Świętego Starego Testamentu, introdukcji biblijnej, propedeutyki teologii i języka hebrajskiego w Seminarium Duchownym w Łowiczu. Aktualnie w Seminarium prowadzę wykłady z introdukcji biblijnej oraz w Łowickim Instytucie Teologicznym wykłady z tych działów Starego Testamentu, które są przewidziane w Ratio studiorum. Prowadzę też wykłady z Biblii u Sióstr Klarysek w Miedniewicach.

- Od samego powstania "Niedzieli Łowickiej" był Ksiądz członkiem jej kolegium redakcyjnego. Czy mógłby Ksiądz przybliżyć czytelnikom realia powstawania "Niedzieli Łowickiej".

- Księdzu Biskupowi Ordynariuszowi bardzo zależało na tym, aby nasza diecezja miała swoje własne Seminarium, swoje radio i swoją gazetę. Z przyczyn ekonomicznych nie było to możliwe do zrealizowania, aby powstała samodzielna łowicka gazeta, dlatego też po rozmowie i ustaleniach z redaktorem Niedzieli ks. inf. dr. Ireneuszem Skubisiem, postanowiono, aby na łamach Niedzieli ukazywała się Niedziela Łowicka, która będzie z jednej strony dawać formację religijną, a z drugiej będzie przekazywać informacje z życia Kościoła łowickiego. Dlatego też Ksiądz Biskup powołał kolegium redakcyjne, na czele którego stanął ks. Stanisław Banach - redaktor odpowiedzialny za edycję, ks. Zbigniew Skiełczyński i ja. Z wielu dekanatów byli też powołani korespondenci. Początkowo spotykaliśmy się w kolegium redakcyjnym dosyć często, czytaliśmy przysłane artykuły, częściowo trzeba było niektóre poprawić, a z biegiem czasu ta praktyka zanikła. Dystrybucja Niedzieli prowadzona była początkowo w ramach diecezji. Były osoby za tę pracę odpowiedzialne i one dostarczały gazety do każdej parafii, czasami przed niedzielą, w sobotę, bardzo późnym wieczorem, a to nie było zbyt dobrze przyjmowane przez księży proboszczów. Dostarczanie Niedzieli do parafii w sposób, jaki mamy na dzień dzisiejszy - przez pocztę - należy uznać za bardzo trafny. Czasami zdarzają się jakieś drobne uchybienia, kiedy poczta nie dostarczy, ale na ogół we wtorek, środę Niedziela już jest w parafii.

- Jak Ksiądz ocenia "Niedzielę"? Czy spełnia ona swoją misję ewangelizacyjną?

- W stosunku do pełnienia misji ewangelizacyjnej przez Niedzielę nie mam wątpliwości. W każdym numerze znajdujemy artykuły będące pewną formą ewangelizacji.

- Jakie zadania stoją przed dzisiejszą "Niedzielą"?

- Chciałbym najpierw zauważyć, iż często treści na łamach Niedzieli podawane są w sposób naukowy, wśród piszących znajduje się duża ilość profesorów różnych uczelni, dlatego ten język nie zawsze jest łatwy, zrozumiały dla z wszystkich, którzy chcą karmić się treścią katolickiej gazety. Dlatego zadanie polegałoby przede wszystkim na tym, by te treści przetworzyć tak, aby były bardziej dostępne dla wszystkich, bardziej zrozumiałe i bardziej przekładane na język współczesny. Jednak tego nie chciałbym też generalizować, bo są tacy czytelnicy, którzy zaczynają lekturę od stałych felietonów: Pro i contra Jerzego Roberta Nowaka; Minął tydzień abp. Józefa Michalika; Przednówek ks. Tymoteusza i inne dotyczące wydarzeń z życia Kościoła na świecie, Polsce i naszej łowickiej diecezji.

- Wiemy, że z czytelnictwem w Polsce nie jest najlepiej. Jak ocenia Ksiądz stan czytelnictwa prasy religijnej, ze szczególnym uwzględnieniem Skierniewic i okolic?

- Ten stan daje znać o sobie na pewno w całej Polsce. Wśród ludzi maleje zapotrzebowanie na czytanie dobrej książki, prasy także. Nie mogę powiedzieć, że jest on dobry w Skierniewicach, czy też okolicach Skierniewic. Mimo że Niedziela zabiega o to, aby ten stan się podnosił, chociażby poprzez dodatki: Niedziela Młodych, Mała Niedziela, to jednak efekt jest znikomy.

- Co jest przyczyną takiego stanu?

- Ten stan jest złożony i składa się na niego kilka przyczyn. Myślę, że najpewniejszą odpowiedź na postawione pytanie można byłoby uzyskać poprzez przeprowadzone badania socjologiczne. Nie mam jednak wątpliwości, że negatywną rolę odgrywa tutaj telewizor i wideo, bo człowiek zamiast czytać siada przed telewizorem i ogląda filmy, których motywy zaczerpnięte są z Biblii, czy lektur szkolnych - dlatego zwalniają one z czytania, skoro można zobaczyć to, co można by było przeczytać. Co prawda nie tak dokładnie jak przekazuje książka, ale ludzie uważają, że tak jest wygodnie. Podczas wizyt duszpasterskich - kolęd, stawiamy naszym parafianom pytania, czy mają jakąś prasę religijną. W wielu domach słyszymy o Rycerzu Niepokalanej, Niedzieli, Gościu Niedzielnym, a w wielu po prostu nie ma żadnej. W wielu przypadkach ludzie tłumaczą się, że cena jest zbyt wysoka, zapominając o tym, że Niedziela jest tygodnikiem.

- Czy można zmienić stagnację w tej dziedzinie?

- W tej chwili na to pytanie nie umiem odpowiedzieć, ale próbować warto. Należałoby więcej czasu poświęcić na mówienie, jakie korzyści duchowe osiąga człowiek, czytając prasę katolicką. Duszpasterze w ramach ogłoszeń powinni - sami przeczytawszy wcześniej - mówić, na jaki artykuł warto zwrócić uwagę.

- Dziękuję za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

400 lat misjonarzy św. Wincentego a Paulo

2025-01-26 20:37

Marzena Cyfert

Wspólnota księży misjonarzy św. Wincentego a Paulo w parafii św. Józefa Rzemieślnika we Wrocławiu

Wspólnota księży misjonarzy św. Wincentego a Paulo w parafii św. Józefa Rzemieślnika we Wrocławiu

W parafii św. Józefa Rzemieślnika we Wrocławiu uroczystą Eucharystią rozpoczął się Rok Jubileuszowy związany z 400. rocznicą założenia Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo.

Eucharystii przewodniczył ks. Andrzej Gerej, proboszcz parafii, homilię wygłosił ks. Artur Pająk.
CZYTAJ DALEJ

Chcesz zostać rodzicem chrzestnym? Uczęszczaj na szkolną katechezę

2025-01-26 07:57

[ TEMATY ]

katecheza

chrzestni

Andrzej Sosnowski

Adobe Stock

W diecezji płockiej osoba, która ma zostać matką chrzestną lub ojcem chrzestnym, winna złożyć oświadczenie, które dotyczy jej życia sakramentalnego i praktyk religijnych. W jego treści zaznaczono m.in., że jeśli kandydat nadal uczy się w szkole, powinien uczęszczać na lekcje religii. Nowy przepis wprowadził w życie biskup płocki Piotr Libera specjalną instrukcją. Jest on realizacją zapisów adhortacji „Amoris laetitia” z 2016 roku, odnoszących się do „rozeznawania”, czy osoba podejmująca funkcję chrzestnego spełnia wszystkie warunki, określone przez prawo kanoniczne. Kandydat rozstrzyga te sprawy w swoim sumieniu.

Rola rodziców chrzestnych to nie tylko honor, ale przede wszystkim odpowiedzialność. To oni mają wspierać dziecko w życiu wiary, dawać mu przykład chrześcijańskich wartości i towarzyszyć w duchowej drodze. Wymagania Kościoła względem kandydatów na rodziców chrzestnych są jasne i mają na celu zapewnienie, że osoby pełniące tę rolę będą w stanie rzeczywiście pomagać dziecku w jego życiu religijnym. Warto pamiętać, że chrzestni to osoby, które nie tylko biorą udział w sakramencie, ale także są zobowiązane do całorocznego świadectwa wiary i życia zgodnego z nauką Kościoła. Nie dziwi zatem fakt, iż winni oni uczęszczać na zajęcia religii w szkole. Nauczyciele religii na zajęciach przekazują przecież nie tylko informacje, ale starają się także o podstawowych doktrynach i historii Kościoła, starają się wprowadzać uczniów w głębsze zrozumienie sensu życia chrześcijańskiego i roli, jaką religia odgrywa w codziennym życiu.
CZYTAJ DALEJ

Papież na XXXIII Światowy Dzień Chorego: Przy łóżku chorego uczymy się nadziei

2025-01-27 19:33

[ TEMATY ]

Światowy Dzień Chorego

papież Franciszek

Adobe Stock

Nigdy, tak bardzo jak w cierpieniu, nie uświadamiamy sobie, że wszelka nadzieja pochodzi od Pana – pisze papież Franciszek w orędziu na XXXIII Światowy Dzień Chorego, który przypada 11 lutego i wpisuje się w obchody Roku Świętego. Papież podejmuje w nim pytania m.in. o to, jak pozostać mocnym, gdy jesteśmy dotknięci poważnymi chorobami, a koszty leczenia przekraczają nasze możliwości, czy wówczas, gdy widzimy cierpienie naszych bliskich.

Papież podkreśla, że w Roku Jubileuszowym 2025 obchodom Światowego Dnia Chorego towarzyszy przesłanie wielkiej zachęty: „Nadzieja zawieść nie może (Rz 5, 5), co więcej umacnia nas w ucisku”. Obecność Boga blisko tych, którzy cierpią, Franciszek analizuje z perspektywy spotkania, daru i dzielenia się.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję