Reklama

Wielki Post

Telewizyjna transmisja wystawienia Całunu Turyńskiego

[ TEMATY ]

telewizja

telewizja

całun turyński

www.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeszcze przed zakończeniem pontyfikatu Benedykt XVI zrobił wiernym cenny dar, zezwalając na telewizyjne wystawienie Całunu Turyńskiego. Ponieważ właścicielem tej relikwii jest Stolica Apostolska, każde jej wystawienie wymaga autoryzacji Papieża.

W telewizji będzie można zobaczyć z bliska Całun po raz drugi w historii od 1973 r., a od tego czasu technologia poszła znacznie naprzód. Obraz będzie w wysokiej rozdzielczości, dostępny także dla smartfonów.

Po raz pierwszy w erze cyfrowej w Wielką Sobotę w wigilię Świętej Paschy Zmartwychwstania Pańskiego

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zapraszamy na transmisję na naszej stronie internetowej.

SOBOTA 30.03. 2013 r. GODZINA 17.10-18.40

NA ŻYWO



Całun "Ikoną Zmartwychwstania"

Długowłosy, brodaty mężczyzna. Lat ok. 35, wzrost - ok. 180 cm, 600 ran na całym ciele, na głowie - ślady korony z cierni. Taki wizerunek widnieje na lnianym płótnie, przechowywanym w katedrze turyńskiej.

W prześcieradło to miało być owinięte zdjęte z krzyża ciało Jezusa. Dlatego jest otaczane tak wielką czcią. I dlatego, gdy tylko jest ku temu okazja, do Turynu ściągają tłumy, by zobaczyć Całun. Kiedy w 2010 r. był on wystawiony na widok publiczny, obejrzało go ponad 2 mln ludzi z całego świata. Zainteresowanie przeszło wszelkie oczekiwania.

Reklama

Ponieważ właścicielem tej relikwii jest Stolica Apostolska, każde jej wystawienie wymaga zgody papieża. Tuż przed zakończeniem pontyfikatu Benedykt XVI taką zgodę wydał, nazywając Całun „ikoną Wielkiej Soboty”. Będzie można z bliska zobaczyć tę relikwię w telewizji. Zostaną przy tym wykorzystane najnowsze osiągnięcia technologii obrazu, co sprawi, że dzięki wysokiej rozdzielczości wizerunek będzie dostępny również dla smartfonów. Przesada? Niekoniecznie. To przecież jeden z najbardziej tajemniczych przedmiotów w świecie. Zagadka wciąż nierozwiązana.

- Dzięki mediom Całun dotrze do ludzi i miejsc dotychczas niedostępnych - podkreśla arcybiskup Turynu Cesare Nosiglia, który będzie przewodniczył uroczystości liturgicznej z okazji prezentacji płótna za pośrednictwem włoskiej telewizji publicznej RAI.

Znak na dzisiejsze czasy

Na Całunie są plamy, które są śladami krwi. Dają przedziwny efekt, rozmywając się z tłem. Nie ma natomiast znaków potwierdzających, że jest to malowidło, gdyż brak na płótnie choćby cząstkowych śladów farby.

Czym właściwie jest Całun Turyński i jak należy go traktować? Czy rzeczywiście było nim owinięte martwe ciało Jezusa? Czy jest autentyczny?

Tak naprawdę nie wiadomo. Ale nie ma też dowodów, że Całun Turyński nie jest autentyczny. Historycy są pewni tylko jednego: że płótno kryje pewne tajemnice. Stąd wciąż prowadzą badania i dyskutują na temat prawdziwości płótna.

Zdania są podzielone

- Całun nie jest fałszerstwem - dowodzi prof. Idzi Panic z Uniwersytetu Śląskiego, autor książki pt. „Tajemnica Całunu”. - Odnosi się do jedynej osoby, która takie męczarnie, w takiej, a nie innej kolejności przeszła. Tą osobą był w historii tylko Jezus z Nazaretu. Skoro Chrystusa w tym płótnie nie ma i skoro nie ma śladów rozkładającego się ciała, to można dostrzec w tym ślad zmartwychwstania.

Inną opinię wyraża historyk starożytności z UKSW - ks. prof. Józef Naumowicz:

Reklama

- Sama kwestia autentyczności jest istotna z naukowego punktu widzenia, natomiast nie jest najważniejsza z punktu widzenia kultu. Dlatego Kościół nie zajął oficjalnego stanowiska na temat autentyczności. Natomiast czci tę relikwię, uważając ją także za ikonę obrazującą ukrzyżowanie Jezusa, pobyt Jego ciała w grobie i zmartwychwstanie.

Na znaczenie Całunu jako ikony zwraca też uwagę Pierluigi Baima Bollone, dyrektor Instytutu Medycyny Sądowej Uniwersytetu w Turynie. Twierdzi on, że we współczesnej kulturze obrazu jest to pewne przesłanie. Znak interwencji Boga dla umocnienia wiary w Niego. Podobnie sądzi inny badacz Całunu - Nex Arnov, który w swej książce „Całun Turyński jest prawdziwy” pisze, że ten kawałek płótna „może pomóc odnaleźć właściwą drogę. Nie jest sam w sobie wiarą ani religią. On jedynie uzupełnia i wzbogaca naszą wiarę”.

Arnov idzie w swych rozważaniach dalej i stawia tezę, że być może misja Całunu jest przeznaczona na obecne czasy, kiedy to „materializm nieomalże całkowicie zdominował nasze myślenie. Kiedy pragmatyzm, nacjonalizm i nachalna propaganda nieustannie pierze nasze mózgi”. Miałby zatem pełnić rolę swoistego „memento”, by zwrócić uwagę człowieka na sferę sacrum.

Mniej ważne jest więc pochodzenie Całunu, data powstania czy kwestia autentyczności. Największe znaczenie ma treść, jaką niesie on ze sobą. I przesłanie, jakie zawiera.

Cuda przy Całunie

Abp Nosiglia z Turynu zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt pokazania tej relikwii światu za pośrednictwem telewizji. Jego zdaniem, jest to ważny element „nowej ewangelizacji”, nowy sposób na przybliżenie ludziom dobrej nowiny o zbawieniu.

Reklama

Całun bowiem można oglądać z wiarą i go kontemplować. Może on być pomocą w ożywieniu wiary. Jest bowiem wizerunkiem, który pomaga się modlić i przybliża do Boga, przywołuje wydarzenia z Ewangelii. Odsyła więc ku wyższym wartościom, ku głębi życia, a ostatecznie ku zmartwychwstaniu. Zresztą Jan Paweł II określił go właśnie jako „Ikonę Zmartwychwstania”.

Księgi katedralne w Turynie zawierają wiele świadectw łask i cudów, jakie dokonały się podczas modlitwy przy Całunie. Takie przypadki wciąż się zdarzają. Ktoś np. odzyskał wzrok, ktoś inny mowę. Znana jest historia jedenastoletniej dziewczynki, nieuleczalnie chorej na zapalenie szpiku kostnego, która wyzdrowiała po dotknięciu Całunu. Także wielu spośród pielgrzymów, którzy nawiedzili tę relikwię w 2010 r. doznało uzdrowienia fizycznego bądź duchowego, przemiany życia i powrotu do życia sakramentalnego.

Swoistym cudem jest również fakt, iż Całun ocalał do naszych czasów, mimo wojen i różnych przeciwności. Przetrwał też pożar katedry turyńskiej w 1997 r. Jeden ze strażaków, Mario Trematore, który w czasie pożaru zdołał rozbić szklaną gablotę i uchronić płótno od spłonięcia, wspominał potem: - Nie sądzę, aby był to przypadek, że Całun ocalał i nikt z nas nie uległ obrażeniom. Dla mnie to tajemnica, którą od tamtej pory staram się rozumieć.

I dobrze się stało, że ta tajemnica zostaje teraz przybliżona ludziom na całym świecie za pośrednictwem transmisji telewizyjnej z katedry w Turynie.

2013-03-28 08:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Telewizja nie z tego świata

Niedziela Ogólnopolska 47/2017, str. 19-20

[ TEMATY ]

telewizja

telewizja

O nietypowej ewangelizacji, sposobach docierania do młodych i o promocji muzyki chrześcijańskiej z ks. Adamem Pradelą i Adamem Grabolusem, założycielami Opoka.tv, rozmawia Kuba Wajdzik

KUBA WAJDZIK: – Na medialnym rynku rozwija się projekt Opoka.tv. Czym różni się ta stacja od innych stacji o charakterze religijnym?
CZYTAJ DALEJ

Przedwyborcze cuda

2025-02-05 07:43

[ TEMATY ]

Rafał Trzaskowski

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Czy Rafał Trzaskowski ma jakiekolwiek granice? O tym się pewnie jeszcze do maja przekonamy, ale jeśli ktoś miał wątpliwości, że kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP powie dosłownie wszystko, żeby zwiększyć swoje szanse w wyborach prezydenckich, to ostatnie tygodnie rozwiały je chyba całkowicie.

Prezydent Warszawy, a zarazem wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, po raz kolejny udowadnia, że jego polityczna elastyczność nie zna ograniczeń. W zależności od nastrojów społecznych, medialnych trendów i sondażowych podpowiedzi, Trzaskowski zmienia swoje stanowisko z prędkością światła. Tym razem zaskoczył wszystkich – szczególnie swoich dotychczasowych zwolenników z lewej strony sceny politycznej – deklarując, że „według polskiego prawa mamy dwie płcie biologiczne”.
CZYTAJ DALEJ

Nauczanie bł. kard. Wyszyńskiego na 12 planszach – wyjątkowa ekspozycja w Wałbrzychu

2025-02-05 22:16

[ TEMATY ]

rodzina

Wałbrzych

Civitas Christiana

bł. kard. Stefan Wyszyński

ks. Wiesław Rusin

Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Zwiedzający wystawę „Rodzina Bogiem Silna” z uwagą zapoznają się z przesłaniem bł. kard. Stefana Wyszyńskiego.

Zwiedzający wystawę „Rodzina Bogiem Silna” z uwagą zapoznają się z przesłaniem bł. kard. Stefana Wyszyńskiego.

Wystawa "Rodzina Bogiem Silna" to wyjątkowa okazja, by zanurzyć się w ponadczasowe przesłanie bł. Stefana Wyszyńskiego i odkryć jego znaczenie dla współczesnej rodziny.

Wernisaż wystawy przygotowanej przez Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana, odbył się 5 lutego w wałbrzyskim domu katechetycznym "Domu pod Aniołami". Ekspozycja jest wyjątkowym spojrzeniem na nauczanie błogosławionego kard. Stefana Wyszyńskiego i jego aktualność wobec współczesnych wyzwań stojących przed rodzinami. Wystawa prezentuje się na 12 mobilnych planszach wystawowych, które ukazują kluczowe aspekty nauczania Prymasa Tysiąclecia, tworząc spójną i inspirującą całość.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję