Od 15 do 22 października zbieraliśmy się w farze na wspólne odmawianie Różańca i Koronki do Miłosierdzia Bożego. Jednoczyła nas Eucharystia i Apel Jasnogórski. Do modlitw przyłączali się nawet turyści. - Nie wiedziałam, że trwają tu uroczystości - mówi Marta Lipiec z Wrocławia. - Jestem na turnusie w sanatorium w Nałęczowie i przyjechałam z koleżankami z pokoju odwiedzić Kazimierz. Z przyjemnością wzięłyśmy udział w modlitwie. Wszystkie przecież kochamy Jana Pawła II. Na wspomnienie o nim zawsze jest pora. Podczas tygodnia poświęconego Ojcu Świętemu nie tylko modliliśmy się. Melomani mogli wysłuchać koncertu „Pamięć i tożsamość” w wykonaniu Chóru Akademickiego Szkoły Głównej Handlowej oraz duetu skrzypcowego Janusz Wawrowski i Andrzej Gębski. Młodzi natomiast chętniej oglądali wystawę fotografii Arturo Mari „Pożegnanie Ojca” i „Wspomnienia z pogrzebu Jana Pawła II” Marcina Pisuli. - A mi najbardziej podobała się modlitwa na cmentarzu i sadzenie żonkili przy farze - mówi z wypiekami na twarzy 5-letni Rafałek. Chłopiec jeszcze nie rozumie, czemu służyła akcja „Pola nadziei”, podczas której mieszkańcy miasta, turyści i wolontariusze z puławskiego hospicjum pokazywali solidarność swoich serc. Temu samemu służyła zbiórka na Papieski Fundusz Stypendialny.
Kazimierskie uroczystości to także liczne wykłady. Największym zainteresowaniem cieszyły się te poświęcone nauce i życiu Papieża Polaka: Wojtyła a Teatr (prof. dr hab. Wojciech Kaczmarek z KUL-u) i Personalizm Jana Pawła II (ks. prof. dr hab. Bogumił Gacka). - Najwięcej osób przyszło na zamykający tydzień papieski koncert „Dobrem zwyciężać”, w którym teksty Ojca Świętego czytał Jerzy Zelnik - mówi Maria Bisut, która żeby go zobaczyć, przyjechała aż z Garwolina. - Wcale mnie to nie dziwi. Pół roku po odejściu Karola Wojtyły do domu Ojca, pogrążeni w żałobie, kierujemy się już mniej bólem serca, a w większym stopniu staramy się usłyszeć to, co do nas mówił. Kiedy był między nami, słyszeliśmy tę naukę, ale tak jakby nie do końca. Dopiero teraz te słowa do nas docierają. Taki był właśnie cel Tygodnia Papieskiego. - Chcemy nie tylko uczcić pamięć Ojca Świętego Jana Pawła II, ale także nauczyć się do niego podchodzić już mniej emocjonalnie. Najważniejsze jest teraz przejęcie jego testamentu i nauczenie się żyć, opierając się na jego nauce - przyznaje ks. kan. Tomasz Lewniewski, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela i św. Bartłomieja Apostoła w Kazimierzu Dolnym. Dlatego tak ważne jest, że w uroczystościach wzięła udział ogromna rzesza młodzieży. Młodzi szli tłumnie w marszu po wszystkich kazimierskich nekropoliach. Razem z nimi szli goście z Białorusi, środowiska żydowskie i grekokatolicy. Każdy modlił się w swoim języku do Boga. - W ten sposób staraliśmy się sprawić, by nasza wspólna historia nie dzieliła nas, lecz łączyła. Chcemy wspólnie przekraczać próg nadziei - tłumaczył ks. kan. Lewniewski. - Chcemy, by Tydzień Papieski już stale towarzyszył naszemu życiu. Chcemy, by wokół idei Jana Pawła II kształtowały się nowe pokolenia. Dlatego też już dziś planujemy kolejne uroczystości. Chcemy, by odbyły się już w maju, w miesiącu kiedy Ojciec Święty przyszedł na świat.
W ramach obchodów Tygodnia Papieskiego w Kazimierskim Ośrodku Kultury została otwarta wystawa z okazji 25-lecia „Solidarności”. Na wystawie zgromadzono wydawnictwa, prasę, ulotki i symbole towarzyszące rodzeniu się ruchu społecznego, który zapoczątkował historyczne przemiany w Europie. Wiele z nich pochodzi z terenu Lubelszczyzny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu