Reklama

Mediolan: Europejskie Spotkanie Młodych

„Być człowiekiem pokoju i zaufania”

Tegoroczne europejskie spotkanie młodzieży w Mediolanie organizowane przez wspólnotę braci z Taizé, zwane pielgrzymką zaufania przez ziemię, było szczególne, gdyż nie było już Brata Rogera, jednak młodzież przyjeżdżająca z różnych stron świata nie zawiodła. Samych Polaków było ok. 15 tys. W dniach 28 grudnia 2005 r. - 1 stycznia 2006 r. udała się do Mediolanu grupa młodych ludzi z Żar i ze Wschowy pod opieką ks. Sławomira Przychodnego z parafii pw. św. Jadwigi we Wschowie, ks. Rafała Szkurdzia z parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Żarach i Siostry Damaris, przełożonej Sióstr Elżbietanek z Żar.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W drogę…

Wyruszyliśmy 27 grudnia. Po drodze rozważaliśmy temat pokoju. Zwiedziliśmy także piękną Weronę. Tam mogliśmy obejrzeć słynny pomnik Julii i jej balkon, gdzie spotykała się razem ze swoim ukochanym Romeo. To piękne miasto położone na północy Włoch zauroczyło nas swoim wdziękiem, a małe uliczki, którymi przemierzaliśmy, wprawiały nas w zachwyt. Następnie ruszyliśmy do punktu docelowego, do Mediolanu.

Doświadczenie wspólnoty

Na miejsce przybyliśmy 28 grudnia. Z placu Fiera udaliśmy się do punktu przyjęcia. Otrzymaliśmy tam informacje o naszych noclegach, mapy, które pomogły nam poruszać się po Mediolanie, karty na posiłki, bilet komunikacji miejskiej. Stamtąd udaliśmy się na nocleg, do parafii rozlokowanych po całym Mediolanie. Tam byliśmy przyjęci przez gościnne włoskie rodziny.
Nazajutrz od rana spotykaliśmy się na modlitwach prowadzonych przez wspólnotę z danej parafii. Modlitwy prowadzone były w duchu Taizé ze śpiewem przeplatanym modlitwą w różnych językach. Następnie po Eucharystii odbywały się tematyczne spotkania w grupach prowadzone przez młodzież włoską.
Po zakończonych spotkaniach każdego dnia zwiedzaliśmy Mediolan, a po obiedzie na placu Fiera odbywały się kolejne spotkania na tematy, takie jak: nowe życie w Chrystusie, współcierpienie z najbardziej potrzebującymi, sztuka i modlitwa oraz wiele innych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pokój mój daję wam

Wieczorem kolejne spotkanie na placu Fiera prowadzone w półmroku, przy oświetleniu tylko głównych miejsc, jakimi były obraz Maryi, krzyż franciszkański oraz ołtarz. Wiele świec i przepiękne śpiewy. Nie zabrakło także polskich kanonów.
Brat Roger w liście skierowanym do młodzieży na tegoroczne spotkanie w Mediolanie duży nacisk położył na modlitwę o pokój wewnętrzny, pokój serca. „Boży pokój jest wsparciem dla nas, abyśmy mogli z całą pokorą przyczyniać się do utrzymania pokoju tam, gdzie jest on zagrożony. Pokój światowy jest niezbędny, by zmniejszyć ludzkie cierpienia.
Potrzeba nam także miłości do wszystkiego, co czynimy, kto żyje Bogiem, wybiera miłość. A serce, które wybrało miłość, może promieniować bezgraniczną dobrocią” - napisał.
Wieczorem 31 grudnia zgromadziła nas najpierw Eucharystia dla Polaków pod przewodnictwem bp. Henryka Tomasika, krajowego duszpasterza młodzieży. Od godz. 23.00 modliliśmy się o pokój na świecie, a po przywitaniu Nowego Roku współtworzyliśmy „Święto Narodów”. Nasza grupa przygotowała poloneza, zapraszając do tańca inne narodowości.

Co dalej?

1 stycznia razem z rodzinami zasiedliśmy do uroczystego śniadania. Dziękowaliśmy za wspólnie przeżyty czas. Ze wzruszeniem opuszczaliśmy Mediolan. Poznaliśmy wielu wspaniałych ludzi, nawiązały się nowe znajomości.
Co zrobić, by to, co doświadczyliśmy, nie zostało szybko zapomniane, ale owocowało w naszej codzienności? Może warto w swojej rodzinnej parafii zapoczątkować spotkania w duchu Taizé, które będą przygotowywać do kolejnych wyjazdów.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prawdziwy odpoczynek to głębia modlitwy

2025-01-14 08:51

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 6, 30-34.

Sobota, 8 lutego. Dzień powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny w sobotę albo wspomnienie św. Hieronima Emilianiego, zakonnika albo wspomnienie św. Józefiny Bakhita, dziewicy
CZYTAJ DALEJ

„Zanosić innym żywego Boga”. Jak wygląda posługa księży i szafarzy wobec chorych?

2025-02-08 20:00

[ TEMATY ]

Lourdes

chorzy

Adobe.Stock

Kapłani i Nadzwyczajni Szafarze Komunii Świętej regularnie odwiedzają osoby chore w domach, przynosząc im Chrystusa w sakramencie Eucharystii. O to, jak wyglądają takie wizyty i jakie mają znaczenie, zapytaliśmy ich uczestników: chorego, księdza i szafarza.

Księża w wielu parafiach odwiedzają chorych w pierwsze piątki lub soboty miesiąca. Tak dzieje się również w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Krakowie-Kurdwanowie i parafii Matki Bożej Różańcowej w Krakowie-Piaskach Nowych. – Czasem są to doraźne wezwania do chorych, których stan się nagle pogorszył. Część chorych sama zgłasza się telefonicznie. Czasem proszą o to ich bliscy. Niektórych potrzebujących udaje się „odnaleźć” przy okazji kolędy. Gdy, jako księża, widzimy potrzebę, to proponujemy regularne wizyty — wyjaśnia ks. Mateusz Kozik, wikariusz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Krakowie-Kurdwanowie, odwiedzający chorych, należących do tej właśnie wspólnoty. – Oprócz wizyt księży, co niedzielę świeccy szafarze zanoszą do domów chorych parafin Komunię św. — dodaje ks. Bartosz Zaborowski, wikariusz parafii Matki Bożej Różańcowej w Krakowie- Piaskach Nowych. Piotr Jamróz posługę Nadzwyczajnego Szafarza Komunii Świętej w parafii św. Kazimierza Królewicza na krakowskich Grzegórzkach pełni już 16 lat. – Moja posługa i współbraci szafarzy polega na zanoszeniu Chrystusa do chorych parafian. W czasie Mszy św. udzielamy Komunii tylko w przypadku, gdy brakuje księży. W każdą niedzielę i święta uczestniczymy w Eucharystii, pełniąc posługę przy ołtarzu. Po Eucharystii udajemy się do „swoich” chorych, zanosząc im Komunię św. — podkreśla pan Piotr.
CZYTAJ DALEJ

Niemcy co roku naturalizują 150 000 Syryjczyków

2025-02-08 21:02

[ TEMATY ]

Syria

Niemcy

Matthias Stolt/Fotolia.com

Dwie trzecie Syryjczyków to mężczyźni, a pracuje tylko 0,6 procent.

W Niemczech wybuchł nowy skandal migracyjny. Obecnie co roku naturalizuje się tam 150 000 syryjskich migrantów. Poinformowała o tym w tym tygodniu dziennikowi BILD posłanka Bundestagu z ramienia CSU Andrea Lindholz, przewodnicząca Komisji Spraw Wewnętrznych i Polityki Krajowej. Szczególnie alarmujące jest to, że 87 procent osób ubiegających się o azyl, pochodzących z krajów takich jak Syria i Afganistan, które są zarejestrowane jako osoby poszukujące pracy/bezrobotne, nie posiada żadnego przeszkolenia zawodowego. Tylko 0,6 procent Syryjczyków jest zatrudnionych w Niemczech, a dwie trzecie z nich to mężczyźni. Liczba deportacji do Syrii pozostaje na bardzo niskim poziomie. W 2024 roku deportacji było zaledwie 20 000.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję