Dwudziestotrzyletni Marcin Majewski jest jedną z bardziej znanych
postaci we Włocławku. Znany jako "Majeś" i "Jose" był wokalistą zespołów
muzycznych "Amuzja" i "Belgrad". Przed kilkoma miesiącami zniknął
z włocławskiej estrady, by zaistnieć w świetlicy "Oratorium" w Michelinie.
Swoją przygodę z muzyką zacząłem, będąc jeszcze nastolatkiem
- wspomina Marcin Majewski. - Byłem przysłowiowym "dzieckiem szczęścia",
któremu w ciągu kilku miesięcy udało się przedzierzgnąć z fana w
idola. Moja artystyczna kariera potoczyła się błyskawicznie: koncerty,
wydanie płyty, rozdawanie autografów. Choć otoczony kolegami i publicznością,
czułem się coraz bardziej osamotniony. W pewnej chwili zrozumiałem,
że muszę zrobić głęboki oddech, który pozwoli mi powrócić do wewnętrznej
równowagi. I wtedy - przypadkowo - zetknąłem się ze świetlicą "Oratorium"
. Zupełnie nieznani mi ludzie zaproponowali współpracę ze świetlicą.
Pierwsze spotkanie wspominam nie najlepiej. Byłem przytłoczony
ciągłym gwarem i hałasem. "Nie tego szukam - przeszło mi przez myśl.
I choć obiecywałem sobie, że moja noga nigdy więcej tam nie postanie,
wróciłem do świetlicy już następnego dnia. Nagle okazało się, że
wszystko, czego szukałem, działo się właśnie tam. W panującym w świetlicy
zamieszaniu znalazłem wewnętrzny spokój.
Rozpoznawany dotychczas na ulicy, tu byłem osobą anonimową.
Nikt nie postrzegał mnie jako gwiazdora, lecz opiekuna dzieci. Nie
oznacza to wcale, że poprzedni etap mojego życia oddzielam grubą
kreską. Okazało się, że zdobyłem bagaż doświadczeń, który bardzo
mi pomógł. Poprzednio docierałem do swoich odbiorców poprzez muzykę,
obecnie za pomocą słów i czynów. Bez wątpienia jednak nowością był
dla mnie kontakt z młodszymi. Do tej pory żyłem bowiem w otoczeniu
osób starszych. Nie mając młodszego rodzeństwa, w świetlicy musiałem
nauczyć się rozmawiać z dziećmi. Myślę, że udało mi się, skoro wszystkie "
świetliki" - jak nazywają się dzieci z "Oratorium - dzielą się ze
mną swoimi problemami i marzeniami. Jestem dumny, że traktują mnie
jako swego przyjaciela.
Nasza świetlica mieści się przy ul. Kościelnej 8. Zajmuje
cały dół kościoła. Mamy tu jadalnię, salę ciszy, salę komputerową
oraz kaplicę. Do świetlicy uczęszczają dzieci z Michelina, choć w
czasie półkolonii przebywały u nas dzieci z innych dzielnic Włocławka.
Wśród opiekunów są pedagodzy i wolontariusze. Dzieci
podzielone są na grupy: "Pszczółki", "Michelińskie cudaki"; moja
grupa to "Bad Boysi". Choć zajęcia odbywają się w grupach, to wszystkie
dzieci mają poczucie wspólnoty - wszystkie są "świetlikami".
W czasie ferii i wakacji świetlica otwiera swe podwoje
w godz. 9.00-14.00, natomiast w trakcie roku szkolnego w godz. 15.00-18.00
Dzięki piekarni państwa Kwiatkowskich i "Istal-Projektowi" zapewniamy
dzieciom jeden posiłek dziennie. Najczęściej jest to herbata i drożdżówka.
Słowa podziękowania należą się również Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy
Rodzinie we Włocławku, z którym stale współpracujemy. Środki pozyskujemy
również poprzez organizowanie festynów, podczas których sprzedajemy
własne produkty.
Tegoroczne półkolonie minęły pod hasłami: "Zdrowe lato"
i "Bezpieczne wakacje". Dwukrotnie złożyliśmy wizytę w Komendzie
Policji, zapoznaliśmy się z przepisami ruchu drogowego, odbyliśmy
kurs pierwszej pomocy. Na uwagę zasługują prelekcje dotyczące zapobiegania
narkomanii. Zaprezentowaliśmy dzieciom film rysunkowy, w którym główny
bohater opiera się dilerom narkotyków dzięki pomocy postaci z kreskówek.
W ramach programu "Zdrowe lato" sami przygotowywaliśmy kanapki i
sałatki. Zabawy było przy tym co niemiara, zdrowej żywności również.
Mam nadzieję, że wszystkim "świetlikom" na długo zapadną w pamięć
wycieczki do Lichenia, Płocka, Torunia i Ciechocinka.
W czasie roku szkolnego zapewniamy dzieciom warunki do
odrabiania lekcji pod okiem pedagogów. Udostępniona jest również
sala do gier, w której są dwa stoły do tenisa. Nie zapominamy też
o wypoczynku na świeżym powietrzu. W pobliskim lesie gramy w piłkę,
w badmintona.
Nade wszystko jednak uczymy się rozumieć Pismo Święte.
Dzięki pomocy ks. Radosława Kobieli "świetliki" usiłują odnaleźć
Boga w swym życiu, przez co rozświetlają swym blaskiem życie innych
osób, nie tylko moje...
Pomóż w rozwoju naszego portalu