Może się wydawać dziwne, że bycia ojcem trzeba się uczyć. Pokutujące od lat stereotypy, że dobrym ojcem się jest albo nie jest i basta, są nieprawdziwe - mówił Michał Grzanka, prowadzący warsztaty. Dlatego potrzebne są takie szkolenia. Zaangażowanie, znajomość dziecka, konsekwencja i stabilność, szacunek i miłość dla matki dziecka, przywództwo i ochrona, wyposażenie duchowe, aktywne słuchanie. To tylko niektóre z tematów, jakie rozważali ojcowie, którzy wzięli udział w warsztatach dla ojców. Uczestnicy rozwijali także wiedzę i doświadczenia w zakresie komunikacji i rozwiązywania konfliktów z dzieckiem. Warsztaty ściągnęły do Rzeszowa mężczyzn w różnym wieku i doświadczeniu rodzinnym. Spotkanie młodych tatusiów kilkumiesięcznych pociech z doświadczonymi ojcami nastolatków było kolejną okazją do wymiany informacji, doświadczeń, określaniem własnych postanowień.
„Nie podajemy gotowych rozwiązań, jak być dobrym ojcem, bo to jest po pierwsze niemożliwe, po drugie zaś zupełnie niepotrzebne, nie zdałoby egzaminu - mówił Michał Grzanka. - Każdy ojciec, jeśli słucha, coś z naszych spotkań wyniesie. Tatusiowie muszą zrozumieć, że są wzorami dla swoich dzieci. Bohaterami, których dzieci bacznie obserwują i chcą być z nich dumne” - dodał. Podczas warsztatów ojcowie poznali siedem sekretów najlepszych ojców. „Przede wszystkim mężczyźni mają szansę przyjrzeć się swemu ojcostwu, rozumieć swe zachowania, dokonać swoistej inwentaryzacji swoich ojcowskich postaw. Chcemy, aby mężczyźni podchodzili do swej roli ojca bardziej planowo, a nie tylko spontanicznie. Ojcostwo wymaga przygotowań, dialogu, wysiłku, planowania” - kontynuował M. Grzanka.
„Wszyscy mogliśmy sobie uświadomić, że ojcostwo jest powołaniem, życiowym zadaniem powierzonym nam przez Boga” - mówili uczestniczący w warsztatach. Mężczyźni próbowali odpowiedzieć sobie na pytanie: „Jak być dobrym ojcem”? Podczas pracy w grupach ojcowie dyskutowali i wymieniali doświadczenia. „Odkryliśmy na nowo to, jak ważni jesteśmy w życiu naszych dzieci, że naszym zadaniem jest pogłębianie kontaktu z dziećmi i udział w ich wychowaniu. Jak inaczej możemy przekazać emocje, formację duchową, nauczyć syna wytrwałości, męstwa, odwagi, poczucia godności, prawości i honoru. Jak pomóc córce, by w przyszłości wybrała godnego i uczciwego partnera życiowego”- wyliczali ojcowie. Dziecko potrzebuje od ojca, „żeby z nim był, rozmawiał, bawił się, interesował jego życiem, marzeniami, oczekiwaniami, troskami, słuchał go, przytulił, kiedy potrzebuje i okazywał miłość w każdej godzinie” - dodawali ojcowie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu