Prawdziwe perły mają to do siebie, że znaleźć je dość trudno, rzadkie okazy wymagają starannych poszukiwań. Wprawdzie na trasie z Opatowa do Ostrowca Świętokrzyskiego wprawne oko łatwo wypatrzy stojący na blisko 200-metrowym wzniesieniu, malowniczo położony, kościół - ale żaden znak nie pokazuje drogi do Ptkanowa. Perły lubią się ukrywać - to także ich charakterystyczna cecha. Ci, którzy jednak zadadzą sobie trochę trudu, aby tutaj dotrzeć, mogą ucieszyć wzrok ślicznym, niewielkim kościołem, a jeśli dusza wrażliwa posiada odrobinę słuchu - dosłyszy tu legendy i opowieści, których żądni sensacji i ciekawostek po dalekim świecie szukają.
Na wzgórzu, na którym kiedyś kult Śwista i Pochwista - starożytnych bóstw Polańskich miał miejsce, rozpościera się nieobecnie stary kościół, wybudowany w stylu obronnym, którego początku sięgają XII wieku, a pisemne wzmianki poświadczają jego istnienie w 1326 r. Nie ma już wsi Ptkanów, nie ma już starego kościoła - obecny, zbudowano na przełomie XIV i XV wieku, przebudowywany, a kiedy spłonął ok. 1880 r., odbudowano go w stylu gotyckim w latach 1906-10 przez architekta Józefa Dziekońskiego.
Jest to świątynia orientowana, murowana z ciosów, przykryta dwuspadowym dachem; zewnętrzne ściany są oszkarpowane. Na zachodnim szczycie elewacji frontowej, odbudowanej w 1910 r., widnieje kamienna stara tarcza z herbem Grzmała. Kościół otacza mur obronny z basztami i bastionami pochodzącymi z końca XVI wieku. Od zachodu, na murze okalającym, znajduje się niegdysiejsza baszta bramna, obecnie dzwonnica, zbudowana na rzucie prostokąta, o dwóch dzwonach; na jej ścianach zachowały się fragmenty fryzu zwierzęco-roślinnego. Nawa świątyni jest przedłużona od zachodu i posiada neogotycką kruchtę. Prezbiterium, z prostokątną zakrystią od północy, ma zamknięcie wieloboczne. W Ptkanowie można zobaczyć kilka rodzajów sklepień: w prezbiterium - kolebkowo-krzyżowe, w zakrystii - kolebkowe, w nawie - sklepienie płaskie. Warto zwrócić uwagę na znajdujący się w ołtarzu głównym obraz przedstawiający św. Idziego pędzla Kazimierza Alchimowicza, a także na rokokową ambonę. Miłośnicy starego piękna i świadectwa wieków odnajdą tutaj chrzcielnicę kamienną klasycystyczną z XVIII/XIX wieku, rzeźbę ludową Chrystusa Frasobliwego, monstrancję wczesnobarokową z XVII wieku, puszkę na komunikanty fundacji Franciszki Tarłówny, opatki benedyktynek sandomierskich z 1761, XVIII-wieczny kielich, kapę z tkaniny z drugiej połowy XVIII wieku, mszał z 1725 r.
Około 1800 r. po stronie wschodniej kościoła, poza murem okalającym, założono nowy cmentarz parafialny, na którego terenie zachowało się kilkanaście nagrobków z drugiej połowy XIX i początku XX wieku. Ciekawy jest również budynek plebanii, datowany na rok 1789, z rozmieszczeniem pokoi w stylu dworu polskiego. Gościnnie otwiera jej podwoje ks. Marek Flis - ptkanowski proboszcz, opowiadający niezwykłe historie o tym miejscu i kościele, marzący o rozszerzeniu kultu św. Idziego, który przez wieki wielkich cudów w polskim narodzie dokonywał, a któremu Gall Anonim poświęca sporą część swojej kroniki, opisując cudowne narodziny Bolesława Krzywoustego za jego wstawiennictwem. Artysta malarz Maliszewski w „Sztuce Polskiej” podał rysunek ptkanowskiego kościoła, tytułując go „Skarbem w ukryciu”. I warto pojechać do Ptaknowa, żeby ów „skarb w ukryciu” na własne oczy zobaczyć, św. Idziemu się pokłonić, po starym cmentarzu pochodzić i z uśmiechniętym Księdzem Markiem słów kilka zamienić.
Pomóż w rozwoju naszego portalu