W Adwencie nie musimy wyobrażać sobie, że żyjemy w wiekach przed Chrystusem, w czasach starotestamentowych, jak gdybyśmy oczekiwali mesjasza i zbawcy. Z narodzeniem Pana Jezusa nadeszła pełnia czasu i Bóg jest z nami. A jednak Kościół nadal żyje nadzieją i tej nadziei uczył nas przez 4 tygodnie Adwentu. Kościół oczekuje i tęskni za pełnią przyjścia Chrystusa. Świat został odkupiony, ale historia odkupienia nadal trwa, aż Pan doprowadzi swoje dzieło do spełnienia, rozciągając swe panowanie na wszystkich ludzi.
Dwie ostatnie z Wielkich Antyfon wyprowadzają nasze rozważania z kręgu historii Izraela. Bóg poprzez proroków stale przypominał Narodowi Wybranemu, że jest Panem całej ziemi i troszczy się o każdego człowieka, a obecnie stawia tę prawdę przed oczy swego Kościoła, byśmy świadczyli o Jego ojcowskiej trosce i miłości do całego stworzenia.
O Królu, oczekiwany przez wszystkie narody; Kamieniu Węgielny, który łączysz wszystkie ludy w jedno; przyjdź i zbaw człowieka, któregoś z ziemi utworzył. W Antyfonie z 22 grudnia wyznajemy Jezusowi, że jest Królem oczekiwanym przez wszystkie narody, że w tajemniczy sposób wszyscy ludzie tęsknili za Jego przyjściem, także ci, którzy nie znali Bożych obietnic. Wspaniale wyraził to św. Paweł w Liście do Efezjan, wysławiając plan Boży, zgodnie z którym Ojciec pociągnie do siebie tych, którzy są blisko i tych, co daleko i zjednoczy ludzkość w Jezusie Chrystusie, czyniąc Go dla wszystkich pokojem i fundamentem jedności. Przyzywając zbawienia dla nas, wznoszących jako żywe kamienie duchową świątynię, gdzie kamieniem węgielnym jest Jezus Chrystus, wołamy o tę łaskę dla wszystkich, których Bóg ulepił z prochu ziemi.
O Emmanuelu, Królu nasz i Prawodawco, nadziejo i ratunku narodów; przyjdź nas wybawić nasz Panie i Boże. Ostatnia Antyfona wprowadza już bezpośrednio w tajemnicę Bożego Narodzenia, z którą spontanicznie łączymy tytuł Emmanuela - Boga z nami oraz proroctwo Izajasza o Dziewicy, która pocznie i porodzi Syna. Kontemplujemy Misterium Wcielenia, zatrzymując wzrok wiary nie na ubogich warunkach, w jakich rodzi się Jezus, lecz rozważając prawdę, kim jest Nowonarodzony. To Mesjasz, Pan, Zbawiciel, Król i Prawodawca. Wołanie - „Przyjdź nas wybawić, nasz Panie i Boże” - podsumowuje wszystkie poprzednie prośby. Jest to wołanie z głębi serca Kościoła, jest to również wołanie z głębi serca ludzkości. Człowiek nie jest samowystarczalny. Potrzebuje Zbawiciela. Wzywając Chrystusa jako „nadzieję i ratunek narodów” modlimy się, aby wszedł w życie tych, którzy jeszcze w Niego nie uwierzyli, za miliony ludzi, którzy o Nim nie słyszeli.
Pomóż w rozwoju naszego portalu