Parafia, której korzenie sięgają 1460 r., z wielką radością powitała Księdza Biskupa, który przybył, aby „umacniać wiarę i wlewać w serca nadzieję”. Biskup Artur udzielił sakramentu bierzmowania krasienińskiej młodzieży, powierzając jej troskę o los najbliższych i ojczyzny na wzór przodków. Przywiązanie do tradycji podkreślali także dorośli przedstawiciele wspólnoty i proboszcz ks. kan. Jan Kalinowski. Witając gościa, Ksiądz Proboszcz z dumą podkreślał: „Przybywasz do ludzi, którzy są wierni Bogu, żyją wiarą swoich ojców oraz pielęgnują tradycje chrześcijańskie i narodowe”. Na taki stan z pewnością ma wpływ wielowiekowa tradycja. Jak podają kroniki, już kilkaset lat temu przy krasienińskiej parafii działały bractwa, m.in. różańcowe i szpital. Od modlitwy i troski o najuboższych wiernych nie oderwały nawet czasy wojen. Po latach zniszczeń i niewoli zawsze nadchodziły czasy pokoju, w których praojcowie obecnych parafian odnawiali świątynię. Od wieków z obrazu umieszczonego w głównym ołtarzu na ich modlitwę i trud z życzliwością spogląda Maryja. Przed Nią klęczał młody Władysław Goral, dziś błogosławiony biskup i męczennik. „Odznaczał się głęboką wiarą i umiłowaniem ojczyzny, za którą w niemieckim obozie oddał życie - przypomniał Ksiądz Proboszcz. - Do dziś żyje jego bliska rodzina, która również odznacza się podobnymi cechami”. Do tego grona należy także dziekan garbowski ks. kan. Marian Goral, który przewodniczył uroczystej Mszy św.
Parafia w Krasienienie liczy ok. 2 tys. wiernych. Duszpasterstwo centralizuje się wokół Eucharystii. Wierni gromadzą się na Mszach św. nie tylko w niedziele i święta, ale także w dni powszednie. Znakiem wielkiej zażyłości parafian z Jezusem jest częste przyjmowanie Komunii św.; w ciągu roku do Stołu Pańskiego przystępuje w sumie ok. 40 tys. osób. Otwarte każdego dnia drzwi świątyni zachęcają do nawiedzenia Najświętszego Sakramentu i choćby krótkiej modlitwy. Chętnie przychodzą tu dzieci z pobliskiej szkoły, szczególnie te, które spotykają się na kółku misyjnym, prowadzonym przez katechetkę. Trudne sprawy parafii i przyszłość najbliższych zawierzane są Bogu za przyczyną Matki Najświętszej w modlitwie różańcowej. Członkowie kół Żywego Różańca chętnie angażują się w sprawy parafii, a ich modlitwa jest podporą proboszcza. Przy parafii działa Koło Przyjaciół Radia Maryja, Rada Duszpasterska, Legion Maryi; chłopcy chętnie służą do Mszy św. jako ministranci i lektorzy.
Życie duchowe wspólnoty wpływa na troskę o materialne oblicze parafii. W ostatnim czasie, jeszcze gdy proboszczem był ks. Andrzej Sulowski, w świątyni zostały wymienione okna oraz rozpoczęto prace przy renowacji starej plebani, przeznaczonej na potrzeby domu parafialnego. Nowy proboszcz, obecny w Krasienienie zaledwie od kilku miesięcy, przeprowadził malowanie wnętrza kościoła. Wspomagany przez życzliwych wiernych, myśli już o wymianie posadzki w świątyni i dalszej renowacji starej plebanii. W obecności Księdza Biskupa ks. Kalinowski serdecznie dziękował parafianom za wszelką pomoc i życzliwość, z jaką podchodzą do realizacji nowych pomysłów. Najbliższe plany nie zamykają się tylko na płaszczyźnie materialnej. Ks. Kalinowski myśli o wprowadzeniu katechez, które przygotowywałyby młodzież do odpowiedzialnego życia w rodzinie i społeczeństwie. Pogłębiające się ubóstwo, spowodowane brakiem pracy i towarzyszące mu wyjazdy do pracy za granicą osłabiają więzi małżeńskie i rodzinne, stąd - zdaniem Księdza Proboszcza - potrzeba wielkiej troski o trwałość i świętość polskich rodzin. „Musimy zwrócić uwagę na to, żeby nasza modlitwa, pobożność i korzystanie z sakramentów przekładało się na życie codzienne i żeby miało oddźwięk w naszych czynach - mówił Ksiądz Proboszcz. - Po prostu musimy wypłynąć na głębię”.
Przedstawiając Bogu w modlitwie sprawy wiernych z Krasienina, bp Artur Miziński błogosławił im, dziękował i udzielał pasterskich pouczeń. „Dziękuję za wasze otwarcie, odpowiedź na inicjatywy proboszczów, w tym ks. kan. Jana, którego przyjęliście do wspólnoty. Wasze otwarcie prowadzi do wzrostu wiary, do przeżywania jej na co dzień w życiu rodzinnym i zawodowym, ale też do zwiększenia troski o ten dom Boży”. Zasłuchanym w pasterskie słowa Biskup Artur zostawił wskazanie, by często stawiali pytania o jakość swojego życia i pamiętali, że ostatnie słowo zawsze należy do Boga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu