Europoseł Sikorski zarzucił instytutowi rzekome wspieranie „stref wolnych od LGBT”, które w rzeczywistości w ogóle nie istnieją. Instytut będzie się domagać od pozwanych osób przeprosin i wpłaty zadośćuczynienia na cele społeczne. Są już efekty interwencji w podobnych sprawach. Portal NaTemat.pl opatrzył sprostowaniem materiał prasowy zawierający nieprawdziwe informacje o Instytucie.
Radosław Sikorski skomentował na Twitterze działanie, jakie Instytut podjął w celu ochrony dobrego imienia samorządów zniesławionych przez politycznych aktywistów LGBT. Polityk nazwał interwencje Ordo Iuris podejmowane w obronie norm konstytucyjnych wspieraniem „gmin ustanawiających «Stefy Wolne od LGBT»”. W rzeczywistości żaden samorząd w Polsce nie stworzył takiej strefy. Niektóre jednostki samorządowe przyjęły uchwały wyrażające sprzeciw wobec politycznej „ideologii LGBT”, a przygotowana przez Ordo Iuris i szereg innych organizacji społecznych Samorządowa Karta Praw Rodzin nie odnosi się w ogóle do zagadnienia stylu życia ani preferencji seksualnych stanowiąc jedynie gwarancję przestrzegania przez władze lokalne konstytucyjnych praw przysługujących rodzinom. Samorządy wielokrotnie wskazywały na nieprawdziwość twierdzeń o istnieniu rzekomych stref dyskryminujących osoby o skłonnościach homoseksualnych. Wiele z nich podjęło również konkretne działania prawne w celu ochrony swoich dóbr osobistych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Odrębny pozew został skierowany przeciwko Dorocie Brejzie. Prawniczka we wpisie na Facebooku zarzuciła Ordo Iuris dążenie do zmiany prawa w celu „ograniczenia swobód obywatelskich”. Pomówieniem było także sformułowanie o tym, że Instytut miałby stać za „próbą zmiany ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, która miała jeszcze bardziej utrudnić ofiarom dochodzenie swoich praw”. Ponadto Dorota Brejza stwierdziła, że Ordo Iuris chce „zakazać rozwodów”. Wszystkie te twierdzenia były wcześniej dementowane przez przedstawicieli Fundacji.
Podjęte wcześniej działania w obronie dobrego imienia Ordo Iuris przynoszą efekty. Portal NaTemat.pl zamieścił pod dwoma wywiadami sprostowania dotyczące Instytutu. Serwis uznał zasadność zarzutów, że zawarte w rozmowach twierdzenia były nieprawdziwe. Opublikowane wywiady zostały przeprowadzone z dziennikarzem - „korespondentem LGBT” telewizji BBC Benem Huntem, który twierdził, że prawnicy Ordo Iuris odwołali z nim spotkanie, oraz lewicową aktywistką Klementyną Suchanow, która prezentowała oczywiście fałszywe informacje na temat Instytutu.
„Zarówno wpis Radosława Sikorskiego, jak i wpisy Doroty Brejzy, stanowią, zdaniem prawników Ordo Iuris, oczywiste naruszenie dóbr osobistych Instytutu. Przypisują one Fundacji cechy oraz działania, które mijają się z rzeczywistością, a tym samym mają na celu podważenie dobrego imienia, wizerunku i renomy Instytutu w oczach opinii publicznej. Dlatego będziemy domagać się zadośćuczynienia oraz wystosowania odpowiednich przeprosin za naruszone dobra osobiste. Jednocześnie Fundacja podkreśla, że powielanie nieprawdziwych informacji na jej temat, spotka się z natychmiastową reakcją prawną w odpowiednim postępowaniu sądowym” – podkreśla adw. Maciej Kryczka z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.