Chciałbym, aby był to czas osobistego spotkania każdej rodziny z Matką Bożą - mówi proboszcz ks. Kazimierz Wierzbicki.
Parafia Niestachów w dekanacie Daleszyce liczy obecnie ok. 1000 wiernych. Powstała dekretem bp. Kazimierza Ryczana 28 czerwca 1995 r. Jeszcze wcześniej, już w 1983 r. staraniem mieszkańców Niestachowa oraz ks. Zdzisława Bartosza rozpoczęto budować tu kaplicę. - Mury wznoszono wysiłkiem i zaangażowaniem całej społeczności. Grunt pod budowę kaplicy ofiarowały rodziny Machulów i Wiktorów. Pierwszą Mszę św. odprawił w nowej kaplicy w 1986 r. bp Jan Gurda - wspomina Ksiądz Proboszcz, pracujący tutaj od początku istnienia parafii. W centrum ołtarza znajduje się obraz Serca Pana Jezusa. Z boku obraz św. Izydora - patrona rolników. - To nawiązanie do tradycji rolniczych, mimo że nie ma tu już wielkich gospodarstw, co roku organizujemy dożynki parafialne z wieńcami - opowiada Ksiądz Proboszcz. Na wciąż żywy kult Matki Bożej Daleszyckiej wskazuje kopia Jej obrazu po prawej stronie ołtarza. Z boku znajduje się obraz Jezusa Miłosiernego, który podarował do kościoła ks. Stanisław Meresiński, związany z parafią. Nowe stacje drogi krzyżowej ufundowali parafianie: młode małżeństwa, koła różańcowe, jubilaci. Parafianie pamiętają o pierwszym budowniczym kościoła śp. ks. Bartoszu. Częsta modlitwa, tablica pamiątkowa i pomnik na cmentarzu z fundacji mieszkańców są tego widocznym tego dowodem.
W trosce o powołania działa w parafii Grono Przyjaciół Seminarium. Przy ołtarzu służy grupa ministrantów. W życie religijne włączają się także strażacy z OSP, a w liturgię niedzielną angażują się starsi i młodzież. - Chętnie czytają, uczestniczą w śpiewie - mówi Ksiądz Proboszcz.
Niestachów to mieszanka ludności rodzimej i napływowej. Przybywa młodych małżeństw, rodzin.
Cieszy fakt wzrastającej (jak wynika ze statystyk parafialnych) liczby uczestniczących w Eucharystii niedzielnej. Jednak niepokoi stosunkowo mała liczba urodzin w stosunku do zgonów.
Każdego roku na Boże Ciało jedna część wsi Niestachów przygotowuje piękne ołtarze. - Cieszę się, że taka tradycja powstała - mówi Ksiądz Proboszcz.
Ubiegły rok był dla wspólnoty pracowity. Peregrynacja Obrazu Matki Bożej skłoniła do pewnych inwestycji, tych duchowych, ale także materialnych. Kościół został odmalowany wewnątrz, wcześniej ukończono solidne ogrodzenie. Zakupiono nagłośnienie do kościoła. W bieżącym roku będzie kontynuowana w miarę środków finansowych praca przy budowie plebanii - zapowiada Proboszcz. Wciąż otwarta jest sprawa gruntu pod budowę cmentarza parafialnego.
Proboszcz dostrzega w swoich parafianach wiele często ukrytych talentów. I wie, że kiedyś może wykorzystać je także w kościele.
- Słyszę podczas wielu uroczystości w SP w Niestachowie jak pięknie dzieci grają na różnych instrumentach. Chciałbym w przyszłości słuchać u nas śpiewu scholi dziecięcej - wyznaje.
Teraz w Niestachowie czas kolędy, podobnie jak w innych kościołach. - Rozmawiamy, wymieniamy się uwagami. Często słucham ciekawych opinii i pomysłów moich parafian, które mogą być kiedyś realizowane w parafii - opowiada. - Patrzę z optymizmem i nadzieją na rozpoczęty rok - mówi Proboszcz i oddaje, że takie spojrzenie zawdzięcza parafianom, którzy nie boją się brać odpowiedzialności za Kościół i wspólnotę i chętnie włączają się w życie religijne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu