Bardzo możliwe, że Filip w tej prośbie wyraża najgłębsze pragnienie człowieka. Czyż nie dlatego dzisiejsza Ewangelia rozpoczyna się od zdania: "Nie pozwólcie, aby wasze serca były wstrząśnięte". Jezus Chrystus zdaje się motywować uczniów kolejnym zdaniem: "W domu Ojca jest wiele mieszkań". Dziecko przy Ojcu jest całkowicie bezpieczne, dlatego jego sercu nie grożą wstrząsy. Kiedy jednak znajdujemy się poza domem, nasze serce gubi rytm synostwa, a wpada w arytmię bezdomnej sieroty. Można odejść od Ojca bardzo daleko i zapuścić się jak młodszy syn w dalekie strony, ale można również być blisko domu jak starszy syn i nie wejść do środka. Zarówno jeden, jak i drugi doświadcza wstrząśniętego i niespokojnego serca, bo wyszli z ramion Ojca. Prawdopodobnie, jeśli ktoś zagubi się w relacji z Ojcem, ten nie będzie w stanie się niczym nasycić. Każdy zaś, kto widzi Ojca, temu wszystko, co ma wystarczy.
"Panie, nie wiemy dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę"
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bardzo możliwe, że Tomasz uwierzył w prawdę o domu Ojca, o którym opowiada i do którego zmierza Jezus Chrystus. Nie znając jednak Ojca oraz czując odległość i własne ograniczenia w osiągnięciu tego wielkiego celu, pyta o drogę. Jak zrealizować tak wielki cel życiowy? Jezus Chrystus odpowiada całym sobą, bo nie chodzi tylko o prawdy dogmatyczne ani wytyczne moralne, ani nawet religijne praktyki liturgiczne. Chodzi o żywe Słowo wcielone, które staje się naszym Bratem. Tutaj odnajdujemy sekret drogi chrześcijańskiej, którą w istocie jest drugi Człowiek. Wchodząc w coraz głębsze relacje braterskie wytyczamy drogę do Ojca. Im bliżej jesteśmy drugiego człowieka, a w istocie jego serca, tym bardziej zbliżamy się do domu Ojca. Wystarczy słuchać Słowa Bożego, żeby przekonać się jak blisko jest miłość Boża miłości człowieka. W tym kluczu miłości "również i wy, jako żywe kamienie, służycie do budowy duchowego domu, aby stać się świętym kapłaństwem i składać duchowe ofiary, miłe Bogu dzięki Jezusowi Chrystusowi". Słuchanie Słowa Bożego będzie wskazywać drogę do Ojca i braci, wśród których najmłodszym jest Jezus Chrystus. Na tej drodze "upadają ci, którzy nie słuchają Słowa".
W duchu dzisiejszej Liturgii módlmy się, aby "Słowo Boże rozszerzało się coraz bardziej. Zwiększała się też bardzo liczba uczniów w Jeruzalem. Uwierzyło nawet wielu kapłanów".